Zmiany są niewystarczające, a zapowiadane tempo ich procedowania za wolne – podsumowała prace nad nowelizacją ustawy o pomocy społecznej Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. Według związkowców istnieje zagrożenie, że nowe przepisy nie zostaną uchwalone w bieżącej kadencji Sejmu.
PFZPSiPS w opublikowanym 25 lipca komunikacie wyraziła zaniepokojenie tempem prac powołanego w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zespołu ds. reformy systemu pomocy społecznej. Według związkowców zapowiadana przez resort reforma „stoi pod poważnym znakiem zapytania”.
„Zmiany proponowane przez departament pomocy społecznej MRPiPS są niewystarczające, a zapowiadane tempo ich procedowania za wolne tj. nie dające żadnej gwarancji ich wprowadzenia w przewidywalnym czasie pozwalającym ograniczyć ryzyko zapaści kadrowej w pomocy społecznej” – poinformowano w komunikacie.
Przedstawiciele pracowników socjalnych wskazali, że prace powołanego przez resort zespołu mają potrwać niemal do końca przyszłego roku, pozostawiając niewiele czasu na przyjęcie nowych przepisów przez parlament obecnej kadencji.
„W praktyce oznaczać to będzie, naszym zdaniem (wynikającym z wieloletniego doświadczenia), że tak bardzo oczekiwane przez nasze środowisko zawodowe – zmiany dotyczące warunków pracy, nie będą nawet miały realnej szansy być przyjętymi przez parlament przed upływem jego kadencji (w 2027)” – wskazano.
Związkowcy zaznaczyli, że poważnie okrojony został, uzgodniony wewnątrz zespołu, pakiet zmian pracowniczych, które miała obejmować zapowiadana przez MRPiPS tzw. mała nowelizacja ustawy o pomocy społecznej. Chodzi m.in. o kwestie urlopów i dodatków dla pracowników pomocy społecznej. Projekt ten obecnie czeka na wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu.
„Nie ma w tym projekcie mowy np. o wzroście dodatku terenowego, urlopach, a pracownicy jednostek całodobowych i ośrodków wsparcia, w tym DPS-ów nie doczekają się – według zapowiedzi – w praktyce żadnych zmian” – podkreślono.
W komunikacie przypomniano, że inne grupy zawodowe jak nauczyciele czy psycholodzy mają realne szanse na kompleksowe zmiany przepisów, ponieważ zarówno ustawa dotycząca wykonywania zawodu psychologa jak i Karta Nauczyciela są już procedowane w Sejmie.
W związku z niezadowalającymi pracami nad zmianą przepisów w obszarze pomocy społecznej, federacja zapowiada podjęcie dalszych decyzji dotyczących „własnych działań tj. zgodnych z interesem pracowników”.
mr/
Kolejny wypadek na hulajnodze! 13-latek w szpitalu
mam nadzieje ze umrze i wtedy się coś dopiero zmieni
HYH
15:27, 2025-07-30
Sprawa rozpylenia gazu w ZS nr 1 prowadzona w kierunku
Trzeba przyznać, że umysł tego pełnoletniego człowieka pracuje na wyższych obrotach. Plan był prosty i genialny w swej prostocie: rozpylić gaz i uciec. Ewakuacja 400 osób, dziewczyna z astmą w szpitalu... ale spokojnie, prokuratura nie dopatrzyła się "bezpośredniości narażenia". Najwyraźniej gaz musiałby być podany osobiście do ust każdej z ofiar, żeby znamię czynu zostało wypełnione. Cóż, gdy rozum śpi, budzą się upiory. W płońskim wydaniu upiór przybrał postać chmury *%#)!& w szkolnej toalecie. Mam cichą nadzieję, że sąd w ramach kary z art. 51 nakaże naszemu myślicielowi przeczytanie składu chemicznego tego gazu i napisanie rozprawki na temat jego wpływu na układ oddechowy człowieka. Może to będzie bardziej pouczające niż lekcje chemii, na których najwyraźniej uważać nie raczył.
Aerozolowy Myśliciel
15:19, 2025-07-30
Dębowy szpaler przy Kopernika to wciąż jeszcze melodia
Eli wyszło jak zwykle ...
Pani
15:19, 2025-07-30
Kolejny wypadek na hulajnodze! 13-latek w szpitalu
Aż się człowiekowi przykro robi, jak czyta takie wiadomości. Młody człowiek w szpitalu, wakacje przerwane, ból i cierpienie. Ale zaraz potem przychodzi refleksja... Gdzie byli dorośli, gdy ich 13-letnia pociecha dostawała do ręki pojazd, który w sekundę zmienia się z zabawki w pocisk? Kupić dziecku hulajnogę to jedno, ale wpoić mu, że ulica to nie tor wyścigowy, a grawitacja nie bierze jeńców, to już zupełnie inna para kaloszy. Pewnie leciał chłopak z wiatrem we włosach, nucąc pod nosem "chwytaj dzień", a tu nagle życie powiedziało "sprawdzam". Teraz rodzice pewnie śpiewają pod nosem inną piosenkę: "Głupi ja, com cię puścił samego". Szkoda tylko, że ta nauczka przyszła w tak bolesny sposób. Zdrowia dla młodego, a dla opiekunów przestroga: wyobraźnia to nie jest aplikacja, którą da się zainstalować w telefonie. Trzeba jej używać samemu.
Kapitan Ortopeeda
15:14, 2025-07-30
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz