- Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mój tata jest dzisiaj z nami. Jego stan jest ciężki, ale stabilny, co daje nadzieję… Wszystko wydarzyło się dzień przed Wigilią i można to uznać za prawdziwy cud; od wezwania karetki po zawiezienie do szpitala - pisze do naszej redakcji Gabriela Sobiecka.