Zamknij
INFORMACJE

Okrąglaki - PRL-owski sen, który zmienił się w koszmar

Materiał zewnętrzny 12:59, 30.07.2025 Aktualizacja: 13:10, 30.07.2025
Skomentuj To zdecydowanie miejsce jak z horroru [fot.: Mystery Hunters] To zdecydowanie miejsce jak z horroru [fot.: Mystery Hunters]

"Okrąglaki" to dawny ośrodek wypoczynkowy. Niegdyś tętniący życiem, spełnione marzenie projektantów w czasach PRL-u. Dzisiaj cztery zimne i martwe betonowe kręgi. Postapokaliptyczny niemal obraz żywo wyjęty z horroru. Krążą na temat tego miejsca mroczne legendy. Czy na dawnym terenie wypoczynkowym straszy? Postanowiła sprawdzić to grupa łowców duchów z Warszawy - Mystery Hunters.

Nad Jeziorem Lucieńskim, pośród lasów Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego, stoją cztery betonowe kręgi – monumentalne, zimne, martwe. „Okrąglaki”, jak pieszczotliwie nazywali je kiedyś wczasowicze, były chlubą PRL-u. Dziś są scenerią, która przypomina plan zdjęciowy do filmu grozy. Opuszczone, zdewastowane, pogrążone w ciszy. Ale ta cisza, jak mówią miejscowi, bywa złudna. Mówią, że w nocy straszy, a sam ośrodek jest przeklęty. Sprawdziła to ekipa łowców duchów z Warszawy - Mystery Hunters.

Ośrodek Wypoczynkowy „Lucień” powstał z rozmachem, o jakim marzyli projektanci w czasach PRL-u. Zbudowany z myślą o pracownikach Żyrardowskich Zakładów Przemysłu Lniarskiego – jednego z największych pracodawców w regionie – miał zapewnić robotnikom godny wypoczynek. Cztery okrągłe budynki, przeszklone łączniki, 120 pokoi z łazienkami, stołówka, recepcja, boiska, stajnia. Całość niemal luksusowa, jak na standardy lat 70-tych.

“Odwiedziłem to miejsce, kiedy byłem jeszcze nastolatkiem. Pojechałem tam w ramach kolonii letniej. Miejsce idealne do wypoczynku, cudowne przeszklone patia w środku każdej z rotund. Na boisku za okrąglakami graliśmy w piłkę. Dzisiaj to miejsce zmieniło się nie do poznania. Strzępy firanek, porozbijane meble i szyby oraz legendy, które od jakiegoś czasu krążą wśród okolicznych mieszkańców. Mroczne legendy o duchach” - mówi Radek, jeden z członków grupy Mystery Hunters.

Czarna dziura energetyczna

W 2007 roku „okrąglaki” oficjalnie zakończyły działalność. Przyczyna? Ekonomia. Budynki były w całości ogrzewane elektrycznie – w czasach taniego prądu nie było to problemem, ale dla prywatnego właściciela rachunki okazały się nie do udźwignięcia. Od tej pory obiekt stał się polem dla wandali, złomiarzy i – coraz częściej – eksploratorów urbexowych. Pojawiły się pierwsze historie o dziwnych odgłosach, białych poświatach i dziwnej aurze, której nie da się opisać, ale można ją poczuć. 

“To nieprawdopodobne jak obiekt, który jeszcze nie tak dawno funkcjonował jak każdy inny, dzisiaj przedstawia obraz wręcz postapokaliptyczny. Wnętrze budynku wygląda jak sceneria do dobrego horroru, a ludzie boją się do niego zapuszczać po zmroku. Niektórzy mówią nawet, że tam straszy. Postanowiliśmy sprawdzić legendy tego miejsca na własnej skórze” - tłumaczy Piotr z grupy łowców duchów.

Zbrodnia i więcej pytań

W 2021 roku media obiegła szokująca wiadomość – na terenie okrąglaków znaleziono ciało młodego mężczyzny. Doszło do bójki, która przerodziła się w tragedię. To nie była miejska legenda – to był fakt, który na nowo rozpalił lokalne opowieści o przeklętym miejscu. Czy to przypadek? Zbieg okoliczności? A może coś więcej? Grupa badaczy zjawisk paranormalnych - Mystery Hunters - postanowiła sprawdzić to miejsce w nocy, a ich badania wykazały aktywność nadprzyrodzoną w dawnym kompleksie wypoczynkowym.  

“Wielokrotnie dochodziły do nas dziwne odgłosy nieznanego pochodzenia. Mieliśmy wrażenie, że coś ciągle nas obserwuje, śledzi każdy nasz krok. Nasze urządzenia do mierzenia wahań pola elektromagnetycznego nie przestawały komunikować czyjejś obecności. Co jakiś czas słychać było dźwięk tłuczonego szkła, tak jakby coś nadepnęło na kawałki szyby porozrzucane na ziemi za naszymi plecami. Na jednym ze zdjęć udało nam się uchwycić białą poświatę. To zdecydowanie miejsce jak z horroru.” - wspomina Piotr.

Duch PRL-u czy duchy przeszłości?

W 2024 roku student architektury Marcin Dryjer przedstawił projekt rewitalizacji kompleksu – nowoczesnego centrum konferencyjno-muzealnego. Jego wizja zdobyła uznanie, ale inwestor, który w 2021 roku kupił teren, nie podjął dotąd żadnych działań. 

Mimo upływu lat, „okrąglaki” żyją. W social mediach krążą filmiki z nocnych wypraw, wśród ruin znajdują się świeże ślady bytności ludzi, a czasem i coś więcej. Światła w oknach, które nie powinny się świecić. Odgłosy kroków. Fluorescencyjny cień przemykający za zniszczoną szybą. Czy okrąglaki to melodia przeszłości?

Pełną relację z badań z okrąglaków znajdziecie w materiale video poniżej. 

(Materiał zewnętrzny)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%