Sprawa rozpylenia gazu w ZS nr 1 prowadzona w kierunku wykroczenia

Wracamy do zdarzenia z maja tego roku, kiedy to w Zespole Szkół nr 1 w Płońsku, za sprawą rozpylenia gazu pieprzowego w męskiej toalecie na terenie placówki, ewakuowano ponad 400 osób. Śledczy mówią, co czeka sprawcę tego incydentu. - Prokuratura uznała, że nie mamy do czynienia z przestępstwem a jedynie z wykroczeniem. Postępowanie w tej sprawie umorzono z uwagi na brak znamion czynu zabronionego - słyszymy z Prokuratury Rejonowej w Płońsku. 

W związku ze sprawą zatrzymany został pełnoletni uczeń tej szkoły, płońszczanin. - Wymyślił on sobie z kolegami, że rozpyli gaz, po czym uciekną. Kilka uczennic znalazło się w obrębie działania gazu, udzielono im pomocy medycznej. Nic poważnego tym osobom się nie stało, ale jedną dziewczynę zabrano do szpitala z tego względu, że ma astmę - mówi prokurator Ewa Ambroziak.  

[ZT]23539[/ZT]

Zdarzenie wstępnie było analizowane pod kątem artykułu 160 kodeksu karnego, dotyczącego narażenia ludzi na niebezpieczeństwo. - Prokurator stwierdził, że nie było tam najbardziej istotnego znamienia czynu zabronionego, a mianowicie bezpośredniości narażenia na niebezpieczeństwo, więc młody mieszkaniec Płońska odpowie za wykroczenie z art. 51 - zakłócenie porządku i spokoju publicznego, za co grozi kara aresztu do 30 dni, ograniczenia wolności albo grzywny. O tym zdecyduje już sąd. Teraz sprawa trafi do policji celem przeprowadzenia postępowania w kierunku wspomnianego przepisu - kończy Ewa Ambroziak. 

[ZT]23533[/ZT]

reklama