Razem dla Samorządu nie wystawia kandydata na burmistrza Płońska

Zegar wyborczy bije nieubłaganie. 26 września do północy komitety wyborcze miały czas, aby zarejestrować kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Swoją decyzję do tego czasu miał podjąć m.in. obywatelski komitet wyborczy Razem dla Samorządu. - Długo i burzliwie dyskutowaliśmy o tym we własnym gronie, zarówno w realu jak i w naszej zamkniętej grupie kandydatów na radnych, na facebooku. Długo, jak na tę szalenie krótką kampanię - informuje na fb Elżbieta Wiśniewska, pełnomocnik KWW Razem dla Samorządu. - Cztery komitety miejskiej mają swoich kandydatów na burmistrza, czyli wszyscy poza nami. To będzie nas wyróżniać, ale czy doda nam przysłowiowych skrzydeł i przysporzy głosów? - rozwiewa wszelkie wątpliwości, co do ewentualnej kandydatury kogoś z grona RdS. 

- Taktycznie byłoby wystawić kandydata i nie był problemem ich brak na naszych listach, wręcz przeciwnie. Można zaryzykować stwierdzenie, że każdy z naszej listy mógłby być kandydatem na burmistrza, no może poza Jakubem Nowakiem, który jest o dwa dni za młody, żeby na to stanowisko wystartować. Jest w naszym gronie troje byłych kandydatów na to stanowisko: Małgorzata Mucha, Dariusz Żelasko, Elżbieta Wiśniewska (radni powiatowi), jest były wiceburmistrz (Paweł Rybka), sekretarz miasta (Andrzej Kamasa) skarbnik miasta i powiatu (Maria Damięcka), prawnik (Włodzimierz Skibiński), dyrektor szkoły, radna dwóch kadencji Bożena Dzitowska. Każdy z tu wymienionych i nie wymienionych mógł startować na burmistrza Płońska - czytamy dalej we wpisie na fan page'u Razem dla Samorządu. 

(...) Nie wystawiliśmy kandydata mimo tak dobrych kandydatów i mimo przekonania miażdżącej większości z nas, że kandydata na burmistrza powinniśmy mieć. Jednostki miały wątpliwości, których nie udało się rozwiać i to ze względu na ich pojedyncze głosy, szanując głos mniejszości w naszej grupie, odstąpiliśmy od pomysłu wystawiania kandydata, działając tym samym na własną być może szkodę.

Każdy lider – kandydat na burmistrza w sposób naturalny ciągnie listę, jest jej lokomotywą, chodzi na debaty, jest nośnikiem bezpłatnej reklamy. Jesteśmy teraz trochę „bezpańscy”, ale jesteśmy razem, zachowaliśmy grupę zapaleńców, którzy zdecydowali się wystartować z list Razem dla Samorządu. Jesteśmy inni, spoza lokalnych układów i koterii, nikt z nas nie musiał z naszych list startować, bo nie mógł bądź nie wypadało mu odmówić. Nikt też nie startuje w nadziei na jakieś „konfitury”. Nie jesteśmy bowiem komitetem władzy, ani tej lokalnej, ani partyjnej. Jesteśmy obywatelami, którzy nie chcą stać z boku i marudzić, „a co my możemy”?

Czas pokaże, czy droga, którą wybraliśmy jest słuszna, czy przełoży się na mandaty radnych? Czy ten nasz obywatelski eksperyment się uda? 
Nie wystawiliśmy własnego kandydata na burmistrza i w pierwszej turze wyborów nie opowiemy się za żadnym. Z resztą, nikt nas o to nie prosił. Każdy z nas zagłosuje w jak najlepiej rozumianym interesie miasta i jego mieszkańców zgodnie z własnymi przekonaniami i sumieniem (...).