Nowe rondo już z nazwą, ale na sesji było gorąco!

Wzajemne animozje samorządu miejskiego i powiatowego w tej kadencji są aż nadto widoczne i nie inaczej było dziś podczas sesji, na której nadawano m.in. nazwę nowemu rondu na skrzyżowaniu ul. Grunwaldzkiej, Jaworskiego i Klonowej. Nazwę ''Honorowych Dawców Krwi'' przyjęto jednomyślnie, ale zanim do tego doszło miała miejsce przedwyborcza ''wymiana uprzejmości''.   

Jako że wspomniane rondo jest powiatowe, to m.in. z tego powodu chciała zabrać głos w punkcie wystąpienia zaproszonych gości starosta Elżbieta Wiśniewska. Chciała ona opowiedzieć o powiatowych inwestycjach zakończonych w Płońsku, z prezentacją slajdów.  

- Chciałabym się z Państwem podzielić tym, co jako Powiat zrobiliśmy w mieście, a powodem prezentacji jest dzisiejszy punkt, a mianowicie nadanie nazwy rondu - jest to jedna z inwestycji, którą wykonał Powiat i będzie służyć mieszkańcom Płońska. Moje wystąpienie jako gościa ma formę prezentacji, więc będę mówić jednocześnie pokazując to co zostało zrobione - zaczęła starosta Wiśniewska.   

Problem jest czy go nie ma...

- Po prostu na tę chwilę nie mam możliwości, abym Pani udostępnił ilustrację tej wypowiedzi - odparł szybko szef prezydium Henryk Zienkiewicz. - Jest taka możliwość techniczna, przekazałam pendrive'a pracownikowi biura rady. W czym jest problem, nie ma przecież technicznych problemów - odpowiadała Wiśniewska. - Problem jest, bowiem zawsze wcześniej chcemy wiedzieć, co będzie na tym pendrivie - kontynuował Zienkiewicz. - Pokazałam panu papierową wersję prezentacji i nie wiem, czy to chodzi o cenzurowanie tych treści. Proszę mi wierzyć, że nie ma tam nic czego nie moglibyśmy publicznie pokazać. Są tylko i wyłącznie inwestycje powiatowe w mieście z uwzględnieniem ronda powiatowego - zapewniała starosta. 

Radny Marcin Kośmider chciał nawet złożyć wniosek formalny o przegłosowanie, żeby staroście ''udostępnić wizualnie to co miała do przekazania odnośnie inwestycji''. -  To logicznej jest, że rada miejska powinna wiedzieć, co zostało zrobione. To jest zaproszony gość, więc czemu jest taki opór, przecież starosta nie będzie nam pokazywała filmu z prywatnej wycieczki, chodzi o nasze miasto - podkreślał Kośmider. - Dobrym zwyczajem było, że widziałem takie filmy, kiedy ktoś do mnie wcześniej przyszedł, wiedziałem, co będzie puszczane. Na dzień dzisiejszy ten film nie został udostępniony prezydium - wskazywał przewodniczący rady miasta. Kośmidrowi wtórowała radna Agnieszka Piekarz. - Uniemożliwia pan w tej chwili przekaz tego co chce powiedzieć pani starosta, zapewniam, że nie ma tam obelżywych, ani trudnych dla pana informacji - mówiła.  

Burmistrz kontra starosta

- Sytuacja jest kuriozalna, szalenie rzadko jako obywatelka Płońska, ale przede wszystkim jako starosta powiatu płońskiego uczestniczę w sesjach radym miejskiej. Przyszłam dzisiaj trochę zapraszając się sama, bo mimo że dobrym zwyczajem jest zapraszanie samorządowców na sesje, to w tej kadencji ani na konwent wójtów i burmistrzów, ani na posiedzenia rady, starosta nie jest zapraszany. Nie uskarżam się, ale w sytuacji kiedy podejmujecie uchwałę o nazwie dla powiatowego ronda, to powinno wyglądać to inaczej - podkreślała dalej starosta. - Skoro pani nas posądza, że na konwent nikt pani nie zaprasza, ani na sesję, to powiem pani, że pani ignoruje to co ja pytam o szpital, pani nie odpowiada po półtora roku na pytania, jeszcze robi to pani w sposób obraźliwy i atakujący - tu na sesji jak była dyskusja, jak poszły pisma, i jeszcze bardziej na komisji społecznej, chowa pani informacje dotyczące szpitala, nie mówi jaka jest tam sytuacja - odpowiadał wyraźnie poruszony burmistrz Andrzej Pietrasik. - Nie tylko nie czuję się zaproszonym gościem, ale czuję się jako starosta persona non grata i nie rozumiem tej wrogości i odwracania tematu na tematy szpitalne - ripostowała starosta. 

Przewodniczący Zienkiewicz stwierdził, że będzie zgoda na wyświetlenie slajdów w punkcie, kiedy rada będzie podejmowała uchwałę w sprawie ronda. Tak też się stało.

REKLAMA

O kulturę apelowała jeszcze do radnego Kośmidra wiceburmistrz Teresa Kozera, kiedy ten wdał się w pyskówkę z burmistrzem. - Zostały dwa miesiące do wyborów, ja to rozumiem, że jest kampania wyborcza, ale nie musi w naszym małym Płońsku być tak jak w Sejmie. Zachowajmy kulturę, powagę sesji. Panie radny Kośmider, przecież pan aż tak złym człowiekiem nie jest jak pan się kreuje. Proszę dotrwać przez te dwa miesiące na poziomie reprezentowania mieszkańców Płońska jako radny. - Niech mnie pani nie ocenia - apelował Marcin Kośmider. - Ja widzą i słyszę, co pan robi na tym zgromadzeniu, proszę nie obrażać tego gremium, obraża pan innych ludzi, proszę zachować kulturę - dodawała wiceburmistrz, na co zareagowała wspomniana już radna Piekarz. - Dotykają mnie słowa pani wiceburmistrz. Proszę nas nie pouczać, nie upominać. Jest to co najmniej niestosowne.  

O udziale w etapach nadania imienia rondu

W trakcie swojej prezentacji, kilka punktów dalej, starosta Wiśniewska mówiła m.in.: Bardzo się cieszę, że rondo, które zbudowaliśmy na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej, ks. Jaworskiego i Klonowej poprawiło nie tylko bezpieczeństwo mieszkańców całego powiatu płońskiego, ale także będzie nosić nazwę, która będzie honorować dawców krwi, ale i promować ideę krwiodawstwa. Jako Powiat, mimo że na wcześniejszych etapach nie braliśmy udziału w nazywaniu tego naszego ronda, popieramy i wyrażamy swoje zadowolenie, że taką nazwę rondo będzie nosić. Większość kosztów związanych z tą inwestycją pokryliśmy z budżetu Powiatu.  

[ZT]15584[/ZT]

Do kwestii partycypowania w procedurze nazewnictwa głos zabrał Arnold Grzeszczak z Zarządu Polskiego Czerwonego Krzyża. - Wiedziałem dokładnie, że rondo jest powiatowe, więc poszedłem do przewodniczącego rady powiatu i zapytałem do kogo mamy wystąpić z Powiatu, aby nadać imię ''Honorowych Dawców Krwi''. Powiedział mi, że rondo jest powiatowe, ale nadanie nazw ulic czy rond jest w gestii Miasta. Nie powiedział nam, żeby złożyć jeszcze wniosek do Powiatu, że jest taka propozycja. Tak samo rozmawiałem na ten temat z wiceprzewodniczącym rady powiatu. Nie wiem więc skąd pretensje starostwa, że nie było zachowanych dróg, że powinno to być złożone i tu, i tu. Teraz wychodzi na to, że my coś zaniedbaliśmy, że nie zgłosiliśmy do starostwa, że występujemy o taką nazwę - stwierdzał honorowy dawca krwi z Płońska. 

Radni jednomyślnie podjęli uchwałę w sprawie wspomnianej nazwy dla nowego ronda. W międzyczasie, w kontekście wypowiedzi starosty o inwestycjach Powiatu, również tych szpitalnych, radni zaczęli zadawać szereg pytań dotyczących płońskiej placówki medycznej. Na pytania te starosta w większości nie odpowiadała, mówiąc m.in., że choćby za politykę kadrową odpowiada dyrektor SPZ ZOZ i to on powinien na ten temat się wypowiedzieć. Starosta opuściła salę obrad, a radni doszli do wniosku, aby w lutym odbyła się specjalna sesja poświęcona zagadnieniom szpitalnym i wtedy palące pytania do szefostwa szpitala i do Zarządu Powiatu miałyby zostać skierowane. Będziemy obserwować rozwój sytuacji w tym ważnym wątku.