Zamknij

Radni w delegacji. Opozycja mówi o wycieczce za publiczną kasę, uczestnicy wyjazdu o znaczącym wkładzie w budowanie dobrych stosunków polsko

20:27, 21.02.2020 DAWID TUROWIECKI Aktualizacja: 12:47, 22.02.2020
Skomentuj W pierwszych dniach lutego nasi samorządowcy obrali kierunek na Ramat Negev w Izraelu [Foto: Redakcja/Archiwum/dodatki RED] W pierwszych dniach lutego nasi samorządowcy obrali kierunek na Ramat Negev w Izraelu [Foto: Redakcja/Archiwum/dodatki RED]

Szerokim echem odbiła się ostatnia wizyta 9-osobowej grupy miejskich radnych w partnerskim Ramat ha-Negew. Opozycja z klubu Prawa i Sprawiedliwości swój wzrok skierowała w stronę wydanych na podróż do Izraela pieniędzy. Pytań nie brakuje, a zadaje je Marcin Kośmider kontynuując temat, którego początek sięga do totalnej krytyki wyjazdu naszych samorządowców na jego facebook'u. Jedna z uczestniczek delegacji nie pozostaje mu dłużna, co może oznaczać tylko kolejną sesyjną batalię na słowa i argumenty.  

15 osób, w tym burmistrz i 9 radnych uczestniczyło w dniach od 1 do 6 lutego w oficjalnym wyjeździe płońskiej delegacji do Izraela. Wrażeniami z pobytu w naszym partnerskim regionie - Ramat ha-Negew - dzielił się w czwartek Andrzej Pietrasik, który m.in. dziękował współtowarzyszom wyprawy.

- Mimo różnic jakie nas dzielą, była bardzo dobra atmosfera, wzajemnie pozbyliśmy się uprzedzeń wobec siebie i dobrze reprezentowaliśmy Płońsk - stwierdzał szef ratusza. - Nasi partnerzy bardzo ciepło nas przyjęli. Widzieliśmy największą instalację solarną na świecie i wiele innych ciekawych eksperymentów wykonywanych na pustyni. W tamtejszym muzeum pierwszym obrazem jest dawna synagoga w Płońsku. Spotkaliśmy się również w wnuczkiem Ben Guriona - wymieniał między innymi burmistrz Pietrasik. - Wystosowaliśmy listy w porozumieniu z naszym partnerem do prezydentów Polski i Izraela oraz do ministrów spraw zagranicznych, informując o tym co robliśmy i gdzie byliśmy. Osobiście uważam, że to jest znaczący wkład w stosunki polsko-izraelskie, które przecież nie są najlepsze, więc tym bardziej taka wizyta na poziomie lokalnym była potrzebna. Widać nieskrywaną przyjaźń jaka jest między Ramat ha-Negew a naszym miastem - podkreślał burmistrz, informując radnych, że już otrzymał zaproszenie na majowe spotkanie miast bliźniaczych w Izraelu. - To co robimy jest pokazywane jako wzór z uwagi na bardzo dużą ilość partnerów międzynarodowych, jakich mamy, i z którymi współpracujemy, realizując tym samym politykę Unii Europejskiej - dodawał Pietrasik.  

Samorząd Regionu Ramat ha-Negew odwiedzili następujący radni: Małgorzata Adamska-Jasińska, Marzanna Stasiak, Agnieszka Piekarz, Agnieszka Gzylewska, Małgorzata Kurzątkowska, Leszek Kalkowski, Benedykt Nowakowski, Arkadiusz Barański i Waldemar Senderski [Foto: plonsk.pl]

Rozmowy o relacjach

Krótkie sprawozdanie z wizyty płońskiej delegacji w Izraelu, podpisane przez wszystkich jej uczestników, odczytał radny Waldemar Senderski (na zdjęciu poniżej - red.). (...) Przedstawiciele Płońska spotkali się z Radą Regionalną, która zaprezentowała urząd, a także nowoczesne rozwiązania dotyczące lokalnej przedsiębiorczości oraz oświaty. Delegaci zapoznali się z działaniami centrum badań rolniczych i centrum nowoczesnych technologii rolniczych oraz z istalacjami solarnymi. Mieliśmy okazję spotkać się z ambasadorem RP w Izraelu Markiem Magierowskim podczas oficjalnej kolacji. Poruszano wątek relacji polsko-żydowskich w kontekście lokalnym i międzynarodowym. Rozmawiliśmy o ewentualnej współpracy przy urządzaniu Domu Dobrej Pamięci. Inwestycja będzie realizowana w tym roku z funduszy unijnych w Płońsku. Muzeum ma pokazywać wspólną historię mieszkańców Płońska narodowości polskiej i żydowskiej. Obiecano nam pomoc w przygotowaniu koncepcji oraz realizacji zadania. Nie zabrakło rozmów o trudnej przeszłości polsko-izraelskiej oraz o obecnych relacjach między krajami. Dyskutowano także o wspólnych pomysłach na rozwinięcie współpracy między Płońskiem a Ramat ha-Negew. Z pewnością wyjazd delegacji samorządowej z Płońska stanowił dobry przykład na budowanie pozytywnygo wizerunku Izraela na szczeblach lokalnych (...) - usłyszeliśmy między innymi od radnego. 

Pytania na razie bez odpowiedzi...

Radny Marcin Kośmider, który swoje wątpliwości, co do wyjazdu radnych zasygnalizował bardzo szybko już na swoim profilu facebook'owym, złożył interpelację w tej sprawie, oczekując na pisemną odpowiedź na pytania odnośnie harmonogram wyjazdu, włączając w to ''część rekreacyjną i wypoczynkową", kosztów, jakie poniosło miasto z tego tytułu oraz kosztów w przeliczeniu na jednego członka ''wycieczki"(SIC!). Pytał też o środki transportu, jakimi podróżowano. Radnego interesują również korzyści, jakie ''odnieśli mieszkańcy Płońska sponsorując wycieczkę dla radnych miejskich i burmistrza". - Czy w świetle napiętej sytuacji międzynarodowej i kontrowersji polsko-izraelskich wyjazd ten konsultowany był z polskimi służbami dyplomatycznymi, i czy w tym samym świetle podjęte zostały czynności zabezpieczajace i kontrwywiadowcze w związku z wyjazdem grupy radnych i burmistrza Płońska do Izraela? - kończył zadawać pytania Marcin Kośmider.  

[Od redakcji] Płoński portal o tym właśnie pisze - tylko wszystko w swoim czasie. Wrzucenie postu na fb to jest moment, a wysłuchanie obydwu stron i streszczenie ich opinii liczone jest w godzinach. To tak na marginesie. 

Gromadka to jest na pastwisku!

Małgorzata Adamska-Jasińska odniosła się do wpisu Marcina Kośmidra na facebook'u, twierdząc, że oczernia on radnych. - Jeśli wyjdziemy z takiego założenia jak radny Kośmider, to wówczas większość polskiej polityki zagranicznej i dyplomatycznej nie miałaby prawa funkcjonować w naszym kraju. Tak się składa, że relacje RP z partnerami zagranicznymi są oparte również o kontakty osobiste, wizyty studyjne i po prostu zwykłą ludzką przyjaźń. Właśnie na takiej bazie od '97 roku budowane są kontakty Płońska z partnerskim okręgiem Ramat ha-Negew. I właśnie teraz, kiedy relacje na szczeblu państwowym są delikatne i dość burzliwe, to kontakty pomiędzy samorządami obydwu państw nabierają bardzo pozytywnego wydźwięku i łagodzą spory między rządami i obywatelami - zaczynała wiceprzewodnicząca rady miasta, chwaląc sobie spotkanie z ambasadorem Magierowskim. - Przyjechał on specjalnie do nas z Tel Awiwu. I nie przyjechał do nas na plażę, czy pod palmy, tak jak pan  to wskazywał ironicznie i hejtował nas w mediach społecznościowych. Gest ambasadora doceniamy my, władze i mieszkańcy Ramat Negev. Oni byli bardzo wzruszeni, gdy mówił po hebrajsku, to jest nie do opisania - przyznawała Małgorzata Adamska-Jasińska. - Tym swoim wpisem wprawia pan w konfuzję już nie tyle mnie, radnych, płońszczan, burmistrza, ale właśnie pana ambasadora, reprezentanta najwyższej rangi w Izraelu. Wolałabym, aby relacje polsko-izraelskie pozostawił pan jednak fachowcom od stosunków międzynarodowych, a nie używał ich do wewnątrzpłońskich rozgrywek. Zbyt wiele wysiłku kosztowało ułożenie tych relacji przez wiele lat, w oparciu o przyjaźń i zaufanie, a pan je teraz psuje. Doceniam pana troskę o pieniądze budżetu miejskiego, lecz radzę panu zobserwować jakiego rzędu pieniądze wydaje rząd, również z moich podatków: 2 mliliardy na TVP, milion złotych na konwencję bizantyjską pana Dudy... - apelowała radna (na zdjęciu poniżej - red.). 

- Nie życzę sobie, aby pan nazywał radnych wesołą gromadką. Gromadka to może być na pastwisku owiec lub osłów. Urąga pan funkcji radnego, mojej funkcji wiceprzewodniczącej, bo dostałam mandat od mieszkańców. A pan mnie obraża i dyskredytuje część radnych w oczach mieszkańców. Moi przyjaciele, którzy na mnie głosowali, są ze mnie dumni, że mogłam ich reprezentować w Izraelu, Przypuszczam, że pana zżerała zwyczajna zazdrość, że pan nie pojechał, bo być może nigdy pan tam już nie poleci. Naprawdę jest czego żałować. Naprawdę można poznać wspaniałych ludzi, nawiązać cudowne przyjaźnie i jeszcze poznać wspaniałego ambasadora z PiS-u - stwierdzała przy aplauzie części radnych. 

Na podróż z diety radnego

- Pani zajmie się innymi stosunkami, nie stosunkami międzynarodowymi. Mam prawo do wspisów i będę nadal je stosował. Nikomu nie zazdroszczę, bo gdybym chciał jechać to bym się na tę wycieczkę zapisał. Neguję tylko wyjazd za publiczne pieniędze. A ja pojadę być może do Izraela, ale za swoje pieniądze. Jakie pani stosunki międzynarodowe krzewiła w Izraelu, oprócz tych spotkań z panem Magierowskim? - dociekał Marcin Kośmider. - Tylko ambasador nie wie, że na początku miało jechać do Izraela dwóch radnych, a w końcu pojechało dziewięciu - uzasadniał. - Moje pytania są zasadne, bo moi wyborcy też chcą wiedzieć, dlaczego radna Adamska-Jasińska poleciała sobie za publiczną kasę do Izraela. Myli pani stosunki międzynarodowe z lokalnym wyjazdem. Szliśmy 5 lat temu do wyborów z hasłem, że radni Zjednoczonej Płońskiej Prawicy nie będą jeździć na wycieczki z publicznych pieniędzy - podkreślał radny burmistrzowskiej opozycji.  

Od lewej: Andrzej Ferski, Marcin Kośmider, Ewa Sokólska i Ryszard Antoniewski - oni wyrażają swój sprzeciw wobec płacenia za podróże radnych z miejskich pieniędzy 

W sukurs Kośmidrowi szła Ewa Sokólska: - Te kontakty, miasta partnerskie, współpraca oczywiście są potrzebne, ale ten ostatni wyjazd tak dużej delegacji, to przepraszam bardzo... Wyrażamy tylko to, co mówią mieszkańcy. Nie rozumiem dlaczego nie moglibyśmy takich wyjazdów - głównie samej podróży - opłacać sami. Dostajemy przecież diety. Nikt nie neguje współpracy - powtarzała radna PiS. Z kolei Małgorzata Kurzątkowska dodawała: - Gdyby to była wycieczka, to zapłaciłaby z własnych pieniędzy, z własnych pieniędzy bym poleciała i nie musiałaby o 6 rano wstawać i chodzić tam gdzie jest wskazane w programie wizyty. A to była delegacja służbowa, a reakreacji nie było żadnych - odpowiadała radna, która jeszcze do niedawna siedziała po stronie opozycji. 

To nie jest problem społeczny - A. Kwiatkowski. Zgadzacie się z tym?

- Co do kosztów - jeżeli bierzemy udział w jakiejś delegacji to reprezentujemy instytucję, społeczność i jedziemy jako delegacja. Pracodawca nie oczekuje, że jeśli deleguje gdzieś swojego reprezentanta to pracownik zrobi to za własne pieniądze. Traktuję tę sprawę bardziej w kategoriach awanturnictwa niż poważnego problemu społecznego - mówił z kolei Andrzej Kwiatkowski, który sam do Izraela nie poleciał, w składzie delegacji znalazła się jego małżonka. 

Wiceprzewodnicząca Alina Braulińska złożyła wniosek formalny, aby zamknąć dyskusję w punkcie współpracy z miastami partnerskimi i form jej kontynuacji w 2020 r. To pytamy płońszczan w sondzie poniżej - awanturnictwo czy poważny problem społeczny, radny powinien płacić za taką podróż z własnej kieszeni, czy może tak jak się stało - finansować ją z miejskiego budżetu? 

Czy Twoim zdaniem radni powinni sami finansować sobie podróż do miasta partnerskiego Ramat ha-Negew?

Ankieta zakończona, dziękujemy za oddane głosy. Wyniki głosowania są widoczne poniżej:
Oczywiście, że tak 61%
Nie powinni 31%
Nie obchodzi mnie to 8%
(DAWID TUROWIECKI)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(30)

Radny - emerytRadny - emeryt

27 9

Radny dostaje diety, więc powinien z tych diet opłacić wyjazd. Proste? Jak wyglądają wyjazdy integracyjne? Można się domyśleć. Gadanie o nawiązywaniu współpracy, przyjaźni to wielki pic. PIC do potęgi! 21:54, 21.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

RdzennyRdzenny

20 7

Mam nadzieje, ze w oparciu oparciu o zdobyte doswiadczenia wodz i jego 9 wspanialych teraz na plonskiej pustyni uruchomia instalacja sluzace plonszczanom!!!? 23:17, 21.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Rdzenny w uzupelnienRdzenny w uzupelnien

20 8

Zauwazalna nadwaga EGO wodza i 9 wspanialych...Jestescie tylko w sluzbie lokalnej, a mowa ministerialna na temat budowania relacji miedzynarodowych!!!!! 23:21, 21.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AntyPiSAntyPiS

14 26

Poziom wypowiedzi Pana Kosmidra jest żenująca. Oderwany od rzeczywistości zazdrosny prostak. Cale życie jeździł na wózku widłowym a teraz taki mądry. A stosunki to niech zostawi komu innemu bo jeszcze takiego drugiego jak on Płońska ziemia nie wytrzyma. 00:01, 22.02.2020

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

......

17 6

Za to Wasz wyjazd przewspaniały. Tylko... Jak wsiedliście do samolotu a z Wami Wasza duma , to nie zrobiło się zbyt ciasno? 11:19, 22.02.2020


jaja

13 5

Czujesz się lepiej ubliżając drugiej osobie? Taki wpis świadczy tylko o tobie i twoim poziomie. Radny ma prawo wyrazić swoje zdanie. Można się z nim zgodzić lub nie, ale nie wylewać pomyj na forum. Co do wycieczki zgadzam się, jechać tak, ale za własne pieniądze. Nie ma żadnych korzyści dla miasta i jego mieszkańców z takich wyjazdów, co każdy widzi. 11:45, 22.02.2020


jeszcze jeszcze

10 1

Jeszcze o poziomie radnych i nie tylko. Zlituję się i nie będę pisać nazwiskami, i rzucać cytatami. Słuchanie pewnych osób, wcale nie z opozycji, jest straszne. 11:50, 22.02.2020


PrawdaPrawda

10 8

Mieszkańcy się wypowiedzieli na temat radnego kosmidra w wyborach. A te uwagi to jak wyglądają w obliczu awansu radnego jeśli to prawda. 08:32, 22.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

wyborcawyborca

6 6

Radni powinni wyjeżdżać obowiązkowo. Może poszerzyliby swoje horozonty. 10:23, 22.02.2020

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

jaja

14 3

Powinni, zgoda, ale za własne pieniądze. Pan burmistrz także. 11:41, 22.02.2020


ZwyklyZwykly

6 3

Takich radnych wybrales..miejsce ucznia bez doswiadczenia jest w szkole, a nie na poziomie decyzyjnym 11:55, 22.02.2020


do zwykłydo zwykły

5 1

Tobie przyda się nauka. Radni, to ludzie wybrani przez mieszkańców. Powinni być przede wszystkim mądrzy i uczciwi. Doświadczenie samorządowe zdobywa się w praktyce, a nie w szkole. W szkole dają wiedzę i warta ją ( wiedzę) mieć. "Wieloletni radny" nie znaczy "dobry radny". 09:23, 23.02.2020


AleAle

7 1

Mogli by już nie wracać. 13:54, 24.02.2020


RdzennyRdzenny

11 12

Zenujace sa te prywatne wycieczki do obszaru zycia prywatnego r. Kosmidra. Jak nie argumentow merytorycznych to panikarz agresja reaguj....wara od prywatnego zycia osoby demokratycznie wybranej wam tzw demokratom. Patrzy na bledy, publikuje je to panika was bierze...wy niby obroncy demokracji...zenada 11:51, 22.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

płońszczaninpłońszczanin

17 8

Pancerny kacyk Płońska już dawno stracił kontakt z rzeczywistością(przyzwoitością?). Wolno mu wszystko: zastraszać, zwiedzać świat na koszt podatnika, wynagradzać wysoką pensją swoją(swoje)...specjalistkę od facebooka ;) . Widać w UM posada i usługi (na)biurkowe są w cenie. Szkoda tylko, że tą cenę płacą płońszczanie. Niby odżegnuje się od PISu, a standardy taj partii zachowuje. 12:06, 22.02.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AndrzejAndrzej

9 4

Jaki Berlusconi?, takie Bunga bunga 16:41, 22.02.2020


NickNick

16 8

Takie wycieczki nie powinny być finansowane ze środków publicznych bo niby jakie korzyści mamy z tego wyjazdu? Wszyscy wiedzą, że był to wyjazd rekreacyjny, a oficjalne spotkania stanowiły niewielki procent czasu z całej wycieczki. Tu zgadzam się z radnym Kośmidrem, natomiast skoro jest on tak dociekliwy w tym temacie to niech opowie wszystkim w jaki sposób można otrzymać dyrektorskie stanowisko w Orlenie nie posiadając żadnych kompetencji, wykształcenia i doświadczenia w kwestiach związanych z branżą paliwową i nie tylko. Wiele osób też chciałoby wiedzieć jak można dostać się do państwowej spółki za sowite wynagrodzenie jeszcze bardziej niż jechać na taką wycieczkę do Izraela, której koszt jest zapewne nieporównywalnie niższy od miesięcznej pensji w Orlenie. 12:51, 22.02.2020

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

Oooo?Oooo?

3 2

Stanowisko dyrektorskie w Orlenie, czyli specjalista? Coś podobnego, a to nie trzeba tam mieć wyższego wykształcenia? Bo z tego co wiem, to nawet w sekretariacie mają wyższe wykształcenie. To się porobiło!!! 14:42, 22.02.2020


do Nickado Nicka

4 0

Z tym zatrudnieniem to prawda, czy tylko jakaś plotka aby dokuczyć? 16:13, 22.02.2020


KozaKoza

2 1

Wystarczy sprawdzić informację na profilu FB radnego, gdyż sam zaktualizował już sobie pracodawcę na Orlen. Dziwnym zbiegiem okoliczności jego siostra również została zatrudniona w tej państwowej spółce. Przypadek? Nie sądzę... 21:33, 23.02.2020


do Kozado Koza

1 0

Jestem zawiedziona, jeżeli tak jest naprawdę!???? 17:52, 24.02.2020


Hora curkaHora curka

19 4

Nasz burmistrz ze świtą sobie nie żałują.
Dwie osoby - jestem w stanie zrozumieć, nawet trzy ale dziewięć...? Folwark zwierzęcy wypisz wymaluj.
Podobne kwiatki ujawniła kiedyś w jednym z urzędów wybitna płońska dziennikarka śledcza.

Dziwi mnie, że ludzie popierają takie k...stwo w imię niechęci do tej czy tamtej opcji. Umysłowa Etiopia.




Dziury na Grunwaldzkiej połatać, a nie brać się za dyplomację. Jakie miasto odnosi korzyści z tej tzw. współpracy? Może znajdzie się jakiś partner strategiczny na Malediwach albo w Australii.

17:00, 22.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

GgGg

11 1

Obrończyni demokracji i burmistrza.
Co się wylęgnie w ty wielkim łbie to od razu obwieszczenie w eksperckim tonie.
Tworzy się wielka powiatowa kariera, podkreślam wielka.
11:15, 23.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaja

6 2

Wstyd, pani kurzątkowska, wstyd. 21:06, 23.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

krynkryn

3 2

hejt,hejt jeszcze raz hejt-nie obrażajcie ludzi-nie musimy się lubić 08:46, 24.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jarjar

5 2

A chcielibyście ze swoimi antysemickimi poglądami lecieć do Israel ? Nie sądzę, więc o co tyle krzyku ? 12:49, 24.02.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

jaja

2 1

Jak nie argumentów, to antysemityzm. 07:41, 25.02.2020


ja.ja.

2 1

Miało być " Jak nie ma argumentów, to antysemityzm" 07:43, 25.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TSHTSH

0 2

Baran ojciec sie w grobie przewraca...hanbisz Józka 01:26, 26.02.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BidaBida

1 1

widać radnym zagląda przez próg i my podatnicy musimy ściepe zrobić na ich wczasy
oj bidni ci nasi radni widać na tym zdjęciu że tacy bezradni. 03:40, 07.03.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%