W Rossmannie już od 30 lipca do zdobycia kolekcjonerskie piny zaprojektowane przez Natalię Kopiszkę. Zdobędziesz je wykonując zadania czekające w aplikacji Rossmann PL. Podejmij się misji, odwiedź swoją drogerię i odbierz pina. Kolekcjonowanie zacznij od pina „Dłoń”.
Rossmann połączył siły z jedną z topowych projektantek biżuterii ostatnich lat, aby stworzyć wyjątkową serię dwunastu pinów, obok których nie można przejść obojętnie. Typowe dla biżuterii Kopi inspiracje kobiecym ciałem i wintydżowym wzornictwem spotykają się z motywami drogeryjnymi. Piny Rossmann x Kopi to must-have każdej Rossmanniary… a może raczej „Piniary”.
Jak zdobyć piny? Co miesiąc – zaczynając od 30 lipca - w apce Rossmann PL pojawi się informacja o nowym pinie i zadaniach do wykonania. Po ich zaliczeniu, po prostu pokazujesz aplikację drogistce Rossmanna, zgarniasz upragnionego pina i dołączasz do Piniar!
Piny Rossmann x Kopi to coś więcej niż ładne przypinki. Każdy pin to komplement, który doda Ci siły, by iść przed siebie z podniesioną głową i błyszczeć jak on! We wszystkich misjach prowadzących do ich zdobycia zaszyto pozytywne emocje, które zostają na dłużej. Każde zadanie powiązane jest z komplementem, o którym mówi pin. A robi to dosłownie, wprost do ciebie. Po odebraniu pina z drogerii w aplikacji pojawia się głosówka z komplementem inspirującym do doceniania i kochania siebie. Dodatkowo na specjalnej stronie dedykowanej akcji sprawdzisz, jak nosić pina na swoich stylówkach.
To nie wszystko. Do pinów dołączą wkrótce sezonowe naklejki – także od Kopi, a niebawem kolejna niespodzianka. Trzymaj rękę na pulsie… i apce Rossmann PL.
Kolejny wypadek na hulajnodze! 13-latek w szpitalu
mam nadzieje ze umrze i wtedy się coś dopiero zmieni
HYH
15:27, 2025-07-30
Sprawa rozpylenia gazu w ZS nr 1 prowadzona w kierunku
Trzeba przyznać, że umysł tego pełnoletniego człowieka pracuje na wyższych obrotach. Plan był prosty i genialny w swej prostocie: rozpylić gaz i uciec. Ewakuacja 400 osób, dziewczyna z astmą w szpitalu... ale spokojnie, prokuratura nie dopatrzyła się "bezpośredniości narażenia". Najwyraźniej gaz musiałby być podany osobiście do ust każdej z ofiar, żeby znamię czynu zostało wypełnione. Cóż, gdy rozum śpi, budzą się upiory. W płońskim wydaniu upiór przybrał postać chmury *%#)!& w szkolnej toalecie. Mam cichą nadzieję, że sąd w ramach kary z art. 51 nakaże naszemu myślicielowi przeczytanie składu chemicznego tego gazu i napisanie rozprawki na temat jego wpływu na układ oddechowy człowieka. Może to będzie bardziej pouczające niż lekcje chemii, na których najwyraźniej uważać nie raczył.
Aerozolowy Myśliciel
15:19, 2025-07-30
Dębowy szpaler przy Kopernika to wciąż jeszcze melodia
Eli wyszło jak zwykle ...
Pani
15:19, 2025-07-30
Kolejny wypadek na hulajnodze! 13-latek w szpitalu
Aż się człowiekowi przykro robi, jak czyta takie wiadomości. Młody człowiek w szpitalu, wakacje przerwane, ból i cierpienie. Ale zaraz potem przychodzi refleksja... Gdzie byli dorośli, gdy ich 13-letnia pociecha dostawała do ręki pojazd, który w sekundę zmienia się z zabawki w pocisk? Kupić dziecku hulajnogę to jedno, ale wpoić mu, że ulica to nie tor wyścigowy, a grawitacja nie bierze jeńców, to już zupełnie inna para kaloszy. Pewnie leciał chłopak z wiatrem we włosach, nucąc pod nosem "chwytaj dzień", a tu nagle życie powiedziało "sprawdzam". Teraz rodzice pewnie śpiewają pod nosem inną piosenkę: "Głupi ja, com cię puścił samego". Szkoda tylko, że ta nauczka przyszła w tak bolesny sposób. Zdrowia dla młodego, a dla opiekunów przestroga: wyobraźnia to nie jest aplikacja, którą da się zainstalować w telefonie. Trzeba jej używać samemu.
Kapitan Ortopeeda
15:14, 2025-07-30