Radni dali zielone światło – na nowym stadionie ma powstać miejsce ukrycia

Podczas trwającej sesji Rady Miejskiej w Płońsku poruszono ważny i podnoszony w całej Polsce temat dotyczący obrony cywilnej. Dyskusja była związana z miejscem ukrycia dla mieszkańców miasta. Ma powstać na terenie budowanego stadionu miejskiego. Wątpliwości nie brakowało, bo utworzenie wspomnianego miejsca to dodatkowe koszty dla budżetu, a ich wysokość nie jest na ten moment znana. Radni ostatecznie dali „zielone światło” na podjęcie działań w tej kwestii. 

Debatę zainicjowała Lilianna Kraśniewska. - Miało być najpierw miejsce do doraźnego schronienia, jednakże biorąc pod uwagę istniejące przepisy, możemy w naszym obiekcie, który teraz budujemy (na stadionie miejskim, przyp. red.) zlokalizować miejsce ukrycia. Pozwoliłam sobie zaprosić inspektora Marcina Fabiańskiego, żeby Państwu przedstawił, co się z tym wiąże, bo nie ukrywam, że do końca grudnia musimy podjąć decyzję, czy idziemy w tym kierunku, czy rzeczywiście w tym obiekcie chcemy mieć miejsce ukrycia – argumentowała wiceburmistrz. 

[fot.: zbiory UM w Płońsku]

Andrzej Pietrasik dodał, że aby to zrealizować, miasto będzie musiało ponieść dodatkowe koszty, ale prowadzone są już rozmowy odnośnie ich refundacji. Chodzi m.in. o wzmocnienie konstrukcji czy mechaniczną wentylację. - W tej sprawie rozmowy będę dalej toczył z wojewodą mazowieckim, a także z jednym wiceministrem i być może w przyszłym roku uda się pozyskać środki na ten cel […] Spotkałem się z życzliwością i z chęcią pomocy finansowej ze strony czynników rządowych i myślę, że to są duże szanse, że to się uda – mówił szef płońskiego ratusza i dodał: - Jeśli idzie o nasz interes jako Płońska i w ogóle jako Polaków, to oczywiście byłoby grzechem olbrzymim, gdybyśmy nie zorganizowali tam miejsc ukrycia, bo drugi raz taka okazja się nie trafi. A tu jest w zasadzie wszystko gotowe, tylko trzeba niestety zwiększyć wydatki i będą miejsca ukrycia - Miejskie Centrum Kultury, dwie duże szkoły, Miejskie Centrum Sportu - wszystko dookoła. 

REKLAMA

Zabezpieczenie dla 300 osób

- Obiekt sportowy na Stadionie Miejskim w Płońsku, który budujemy, jest idealnym miejscem, dlatego że mamy pomieszczenie bieżni o powierzchni 345 mkw. i one docelowo mogłyby pełnić miejsca ukrycia typu U1 dla 300 osób. Tak jak pan burmistrz mówił, byłoby grzechem z tego nie skorzystać. Koszty, jakie należy ponieść i z czym się to wiąże, to zamiana projektowa wszystkich drzwi w pomieszczeniu bieżni na drzwi odporności ogniowej minimum trzydziestu minut. Musimy zapewnić oświetlenie awaryjne na sali w punkcie ukrycia minimum 3 godziny. To, które mamy, zaprojektowane docelowo, przewiduje zgodnie z przepisami na godzinę, więc musimy przewidzieć inny system – obrazował inspektor budowlany Marcin Fabiański dodając, że dodatkowo należałoby zainstalować metalowe przegrody między klatką schodową a miejscem, gdzie zawodnicy będą wychodzić na murawę. - Konstrukcja zapobiegłaby wdarciu się do wewnątrz fali uderzeniowej po ewentualnym wybuchu. To są główne tego typu elementy, które trzeba w tym obiekcie zmienić. Nie jest tego dużo – ocenił zaproszony na sesję gość. 

Następnie dyskusja zeszła w kierunku kosztów, o których wspominano, jakie dodatkowo będzie musiał ponieść budżet miasta. Marcin Fabiański stwierdził, że na tę chwilę nie jest w stanie precyzyjnie określić kwoty, o jakiej można mówić przy tym przedsięwzięciu. Lilianna Kraśniewska dodała, że ratusz na bieżąco sprawdza wszelkie koszty i negocjuje z wykonawcą, co w ostatnim czasie przełożyło się na kilkaset tysięcy złotych oszczędności. - Czy niezależnie od tego, czy to będzie kosztowało 100 tysięcy, czy 200, Państwo chcą mieć to miejsce do ukrycia, tak? Czy w ogóle nie idziemy w tym kierunku? – dopytywała zastępczyni burmistrza. 

[ZT]25422[/ZT]

Pośpiech złym doradcą. Ale czy w tym przypadku? 

Swoją propozycję odnośnie procedowania ewentualnej zgody na poczynienie takiej inwestycji przedstawił Henryk Zienkiewicz. - Jeżeli pan inżynier w przeciągu tygodnia wykonałby zadanie dotyczące skosztorysowania tego i podania nam, jakie ewentualnie kwoty będą potrzebne na realizację tego zadania […]. Pan przewodniczący może w każdej chwili zwołać sesję nadzwyczajną i będziemy wiedzieć. W tej chwili ja nie kwestionuję zasadności tego miejsca ukrycia, broń Boże. To jest potrzebne, bo sytuacja jest taka jaka jest. 

W opozycji do tego pomysłu stanęła Kamila Skotak. - Myślę, że jeżeli jest możliwość i tak trzeba tego typu schrony bądź miejsca ukrycia robić. Jest to kwestia tylko zamiany drzwi z obecnie, że tak powiem zaplanowanych, na drzwi techniczne. uważam, że nie ma sensu zwoływać kolejnej rady, bo jest to sprawa oczywista i my musimy to robić – oceniła radna, która chwilę później zgłosiła wniosek formalny, aby rada dała dziś tzw. zielone światło władzom miasta na działanie w sprawie modernizacji budynku na stadionie, w celu dostosowania go do potrzeb miejsca ukrycia. 

Entuzjastą pomysłu urządzenia miejsca ukrycia nie jest za to Wojciech Bluszcz. - Czasy są trudne, są skomplikowane i to każdy z nas wie. Każdy ma świadomość, że powinniśmy o bezpieczeństwo dbać. Natomiast trend jest taki, że powinniśmy inwestować i budować schrony, bo jeśli sobie przeczytamy, co my chcemy tutaj zrobić? Miejsce ukrycia U1, czyli rodzaj budowli ochronnej zapewniającej podstawową ochronę przed odłamkami, zagruzowaniem, nadciśnieniem fali uderzeniowej, a także przed pożarami. To jest minimalna ochrona. Natomiast powinniśmy inwestować w schrony, które w przypadku nie daj panie boże ataku militarnego, zapewnią bezpieczeństwo mieszkańcom. Prawdziwe bezpieczeństwo. Poza tym Państwo nas stawiacie w sytuacji takiej, że my, nie znając kosztorysu, nie znając kwot, za jakie to ma być zrobione, mamy zagłosować. Ja nie widzę żadnego problemu, gdybyśmy taką sesję zorganizowali, kiedy nam radnym, którzy mają podnieść rękę za takim pomysłem, będą znane koszty. Jeśli ja bym Państwu teraz zaproponował - jedziemy wszyscy na wycieczkę? A ile to kosztuje? No nie wiem. No to jak mamy podjąć decyzję? […] Nie znamy żadnych kwot, a mamy to głosować. Tak to po prostu tak nie powinno wyglądać – argumentował radny. 

„Ludzie giną głównie od odłamków” 

Burmistrz Pietrasik podkreślał, że zgodnie z oficjalnymi wypowiedziami przedstawicieli Ministerstwa Finansów, samorządy nie będę budować schronów z własnych środków, ale z dotacji z budżetu państwa. […] Schrony będą tylko dla niewielkiej części ludności. Dla reszty będą właśnie miejsca ukrycia. I to wystarczy, bo docelowo, jeżeli będą gdzieś tam w pobliżu spadały bomby czy rakiety, to w tych miejscach ukrycia ludzie będą bezpieczni. Jeżeli to centralnie będzie uderzenie ciężkiej rakiety, to i schron nie wytrzyma. Natomiast głównie ludzie giną od fal uderzeniowych i od tych odłamków, które lecą. Ja bym prosił, żebyśmy uruchomili taką procedurę – mówił gospodarz Płońska. 

- Pan radny powiedział, budujmy schrony, a nie jakieś środki pośrednie. Przecież jedno nie wyklucza drugiego. Jeśli jest możliwość przystosowania obiektu, który już jest w trakcie budowania, to nie ma sensu z tego rezygnować i absolutnie nie koliduje to z budową schronów. Uważam, że musimy korzystać ze wszystkich możliwości – odpowiadała radnemu PiS Kamila Skotak. 

Chwilę później przewodniczący prezydium Arkadiusz Barański zarządził głosowanie nad zgłoszonym wnioskiem formalnym radnej KO w sprawie „zielonego światła” dla przystosowania budynku socjalno-sportowego na stadionie miejskim. Udział wzięło w nim 14 radnych – wszyscy zagłosowali za. 

reklama