SkomentujDotychczasowa dyrektor jonieckiej placówki Iwona Leszczyńska (z lewej) żegna się ze stanowiskiem. Na jej miejsce wybrano Lenę Rzepecką (zdjęcie z prawej)
Z końcem sierpnia dojdzie do zmiany na stanowisku dyrektora Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Jońcu.
Odchodzącą na emeryturę Iwonę Leszczyńską zastąpi Lena Rzepecka, która do tej pory pracowała jako nauczyciel języka rosyjskiego w tamtejszej placówce.
Stara pani dyrektor,okropne babsko ,nowa pani dyrektor beznadziejna nauczycielka ,koleżanka ,jaka będzie dyrektor się okaże ale nie wróżę nic dobrego ,do zobaczenia po wakacjach
Od nowego roku szkolnego nowa dyrektor SOS-W w Jońcu
Stara pani dyrektor,okropne babsko ,nowa pani dyrektor beznadziejna nauczycielka ,koleżanka ,jaka będzie dyrektor się okaże ale nie wróżę nic dobrego ,do zobaczenia po wakacjach
Znająca temat
22:14, 2025-07-24
Dwie 11-latki, jadąc wspólnie hulajnogą elektryczną, po
Więcej tik-toka, mniej zadań domowych i sprawdzianów w szkole, różnych lewych zaświadczeń o dysleksji, dyskalkulii i ADHD lub spektrum autyzmu, a także wychowywania przez skret#niał#ch rodziców. Co może pójść nie tak?
Boomer
19:56, 2025-07-24
Dwie 11-latki, jadąc wspólnie hulajnogą elektryczną, po
Czy nie rozumiecie, że jazda hulajnogą to wyraz ekologicznego myślenia. Hulajnoga emituje znacznie mniej CO2 na kilometr niż pieszy. Ludzie jeżdżąc na hulajnogach ratują nasz klimat a to jest ważniejsze niż wszystko inne. Piesi powinni mieć prawny obowiązek schodzenia z drogi hulajnogom.
Wysoka kultura
19:09, 2025-07-24
Dwie 11-latki, jadąc wspólnie hulajnogą elektryczną, po
Na Młodzieżowej bez zmian, chciałoby się rzec, tylko pojazdy coraz nowocześniejsze. Sygnał dźwiękowy był, oczywiście. Pewnie taki subtelny, ledwo słyszalny, który w zamyśle młodych dam miał moc rozstępowania drogi niczym biblijnego morza. Niestety, prawa fizyki okazały się głuche na te czarodziejskie dzwonki, zwłaszcza przy podwójnym obciążeniu deski do surfowania po chodniku. Ciekawi mnie, gdzie w tym czasie byli dorośli? Może zajęci czytaniem instrukcji dołączonej do hulajnogi, w której jak byk stoi, że to pojazd dla JEDNEJ osoby? Kupić to nie sztuka, sztuką jest wgrać oprogramowanie o nazwie "wyobraźnia" i "odpowiedzialność". Seniorka niech szybko wraca do zdrowia. A młodym adeptkom miejskiego rodeo proponuję na przyszłość przesiadkę na coś stabilniejszego. Może taczka? Też ma jedno kółko, a przynajmniej pasażer ma się czego trzymać.
Dzwoneczek Grozy
17:34, 2025-07-24