Szczególnie w święta, piątki i soboty płoński SOR boryka się z problemem pijanych osób oraz tych będących pod wpływem różnego rodzaju używek. Jak przyznaje dyrektor SPZ ZOZ w Płońsku, ludzie ci są wielokrotnie agresywni, przypinani pasami do łóżka. - Problem jest potężny. Z napitymi czy naćpanym facetem praca nie jest łatwa, a personel stanowią głównie kobiety - podkreśla Robert Makówka. Odpowiada również na pytanie związane z ministerialnym pomysłem odbieranie porodów w izbie przyjęć lub na SORze.
Ponad 120 osób miesięcznie na SORze pod wpływem alkoholu lub narkotyków. - Te dane są zatrważające, a niepijący mają tym samym utrudniony dostęp do opieki - zaczynał temat burmistrz Płońska Andrzej Pietrasik.
Dyrektor Robert Makówka nie kryje, że to problem wielu powiatowych miast. - W dużych miastach są izby wytrzeźwień, u nas w weekendy i święta robimy się taką instytucją, która zamiast pomagania prawdziwym pacjentom zajmuje się pijakami, schlanymi, agresywnymi osobnikami, czasem trudno nazwać ich ludźmi, to istoty, które trzeba przypinać pasami. To nie tylko alkohol jest problemem, ale są kwestie związane z narkotykami, z różnego rodzaju dopalaczami. Na tym tracą prawdziwi pacjenci, ludzie, którzy nagle chorują. Tak schlany człowiek zajmuje miejsce, które jest do ratowania życia człowieka, on zajmuje miejsce na SORze i wtedy zwykli, prawdziwi pacjenci musza leżeć gdzieś na korytarzach. Ten problem jest coraz większy. Ja nie mówię, żeby nie pić, bo sam skłamałbym, gdym powiedział, że nie piję alkoholu, ale nie może być tak, że jest się tak agresywnym. Za chwilę święta, a dla nas to nie czas, gdzie pracownicy cieszą się, że będzie Mikołaj, tylko czas kiedy boją się, co przyniosą pijani pacjenci. Starajmy się pokazywać ten problem - zwracał się do radnych miejskich na ostatniej sesji szef miejscowego szpitala. - Zdarzają się także osoby nieletnie, ale w tym przypadku chodzi przede wszystkim o używki, dopalacze. Z punktu widzenia bezpieczeństwa tych ludzi i naszego laboratorium nie jesteśmy w stanie dokonać odpowiedniej oceny toksykologicznej. Nasze laboratorium nie jest w stanie wykryć substancji pod wpływem jakiej są te osoby, te wyniki badań muszą jechać do Warszawy, więc to wprost zagraża ich życiu. Zanim samochód dojedzie, zanim będzie informacja zwrotna to upływa czas... - dodawał.
[ZT]25230[/ZT]
Zgodnie z nowymi przepisami, od nowego roku opiekę nad kobietą w ciąży lub rodzącą będą mogły sprawować placówki posiadające izbę przyjęć lub szpitalny oddział ratunkowy (SOR), jeśli znajdują się w odległości ponad 25 kilometrów od najbliższego szpitala z oddziałem położniczo-ginekologicznym (za portalem medonet.pl - przyp. red.). Pomysł ten spotkał się z wieloma krytycznymi opiniami. - Czy jest w planach, że na SOR-y zostaną przeniesione porodówki. Mówi pan, że tylu alkoholików trafia na SOR, więc nie wyobrażam sobie, aby kobieta w ciąży mogą rodzić na SORze w takiej atmosferze. Czy jest to brane pod uwagę w kontekście naszego szpitala? - pytała radna Monika Zimnawoda.
- Cały zespół lekarski oddziału ginekologiczno-położniczego ma bardzo negatywne zdanie na temat tego pomysłu, który się pojawi po stronie ministerstwa, czyli stworzenia izb porodowych w ramach SOR-ów. Uważam, że to jest cofanie się do XIX wieku a nawet może średniowiecza - uważa Robert Makówka. - Dziś kobieta mają prawo żądać, aby oddziały położnicze się rozwijały i były przede wszystkim bezpieczne. Trochę mnie to przeraża, że niektóre osoby potrafią powiedzieć, że może być tylko położna na SORze i ona przyjmie poród, bo to tak nie zadziała. Myślę, że szczególnie panie, które są mamami, rodziły, to wiedzą dobrze, że oprócz tego, że to bardzo przyjemna część życia, to powoduje wiele obaw, niebezpieczeństw i chce się być w XXI wieku odpowiednio zaopiekowanym, dlatego w przeciągu najbliższych miesięcy nastąpią potężne zmiany jeśli chodzi o część położniczą w naszej placówce, czyli kwestie związane z wyposażeniem, warunkami i z nowymi pomysłami - kontynuował. - Mimo tego że mamy niż demograficzny, to myślę, że jest duża szansa, aby przyciągnąć do nas określoną grupę kobiet. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, żeby we wszystkich szpitalach powiatowych zamknąć porodówki - podkreślał dyrektor odnosząc się stanowczo i negatywnie do kwestii likwidacji oddziału położniczego i stworzenia izby porodowej na SORze. - To jest sytuacja wręcz patologiczna i na pewno takich pomysłów po naszej stronie nie ma - podsumował Makówka.
Tyt11:02, 28.11.2025
Praktyka podpowiada że jednak łatwiej począć nawet w szpitalu niż urodzić na sor
To miasto 11:41, 28.11.2025
Nie rozpieszcza, więc piją panie Carze.
Pijani plagą Szpitalnego Oddziału Ratunkowego
Nie rozpieszcza, więc piją panie Carze.
To miasto
11:41, 2025-11-28
Pijani plagą Szpitalnego Oddziału Ratunkowego
Praktyka podpowiada że jednak łatwiej począć nawet w szpitalu niż urodzić na sor
Tyt
11:02, 2025-11-28
Mieszkaniec Płońska podejrzany o znęcanie się nad żoną
Pewnie obejrzała za dużo przerysowanych filmów Smarzewskiego.
Ciekawe
10:58, 2025-11-28
Wspólny cel - kolejowe połączenie Płońska ze stolicą
a czym będą dowozić rannych żołnierzy ? Może właśnie kolej oprócz funkcji cywilnej, powinna pełnić zaplecze dla wojska ? Pomyślcie o tym, bo to ważny argument !
Szpital wojskowy
10:08, 2025-11-28