Płońscy radni przyglądają się pracy strażników miejskich

O nadgodzinach i liczbie naszych strażników miejskich oraz o ich pracy przy obsłudze monitoringu wizyjnego rozmawiali radni podczas niedawnej sesji. Asumptem do tego było pytanie radnego Benedykta Nowakowskiego.  

- Czy w niedziele straż miejska ma płatne nadgodziny? - zaskoczył takim oto pytaniem wspomniany radny. - Panów strażników obowiązuje kodeks pracy – 40 godzin tygodniowo. Jeżeli pracują w niedzielę, to mają dzień wolny, a jeżeli nie możemy im dać dnia wolnego – to im płacimy tzw. setki - odpowiadał burmistrz Andrzej Pietrasik.  

- A ilu mamy strażników? Ośmiu razem z komendantem? Bo chciałem zauważyć, że w mieście przy 20 tysiącach ludzi, jak sprawdzałem, jest najczęściej dwóch, trzech strażników, u nas jest ośmioro. Kiedy w Płońsku było 24 tysiące mieszkańców, to strażników mieliśmy dwóch - wyliczał Benedykt Nowakowski, dziwiąc się, że kiedy mieszkańców ubyło to przybyło strażników.

Do wypowiedzi radnego odnosi się Bogdan Lewandowski, komendant Straży Miejskiej w Płońsku. - Powiem szczerze, że w okolicy znam dwie straże małe; jedna to straż międzygminna w Wiśniewie – 4 strażników oraz w Sierpcu. Nie znam innych straży dwu, trzyosobowych. Natomiast trzeba podkreślić, że w Ciechanowie jest kilkunastu strażników, bodajże 17, a my pracujemy 7 dni w tygodniu, na dwie zmiany i obsługujemy system monitoringu wizyjnego miasta. I tak naprawdę do pełnej obsługi chociażby samego monitoringu potrzebnych jest w granicach 8 osób.  My to robimy w 8 osób i pracujemy na terenie miasta: od poniedziałku do piątku w systemie dwuzmianowym, sobota/niedziela jedna zmiana. I tak wygląda praca strażników - tłumaczył komendant Lewandowski.  

[ZT]24755[/ZT]

- Ławka od strony Rutek ostatnio trzy razy była już w wodzie, trzy razy ją wyjmowałem, a znów jest przy samej wodzie. Jakoś nikt tego nie widzi. To ten monitoring działa, czy w końcu nie działa? Nikt nie przyjedzie w trakcie, czy na drugi dzień ze straży miejskiej, kiedy coś się dzieje - kontynuował Benedykt Nowakowski.  

Do słów przedmówcy odniosła się radna Ewa Sokólska: - Może panie radny dlatego, ponieważ jest za mało strażników, o czym mówiłam wielokrotnie - wcale nie mamy za dużo strażników, bo jak dostajemy raporty z działań straży miejskiej to naprawdę widać ogrom tych działań - podkreślała. - Monitorów jest w tej chwili 10, kamer około 80 (podał komendant - przyp. red.) to tylko współczuć tym strażnikom, którzy tak wpatrują się cały czas w te monitory, nie do pozazdroszczenia. Niektórzy ileś godzin wpatrują się w telefon i oczy mogą zaboleć. Ale taka praca, choć nie podważajmy działalności strażników, tak samo i innych służb mundurowych, bo to nie jest stosowne i obniża poczucie bezpieczeństwa mieszkańców - wskazywała radna Sokólska. 

[ZT]24782[/ZT]

reklama