Pytania o sytuację w miejskiej spółce PGK. Kto teraz zarządza zakładem?

W połowie maja rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy informował o działaniach funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Płońsku. Chodziło o zatrzymanie wieloletniego prezes zarządu miejskiej spółki PGK. Podczas czerwcowej sesji rady miasta padło pytanie o kwestie obecnej obsady personalno-decyzyjnej miejscowego zakładu publicznych usług komunalnych.

Temat podjął wiceprzewodniczący rady Henryk Zienkiewicz. - Jak wygląda sytuacja w naszej strategicznej spółce PGK. Jak to wygląda osobowo, i jak dalej funkcjonuje to przedsiębiorstwo, bo jest to sprawa bardzo ważna. Wtórował mu szef prezydium: - To pytania bardzo istotne, tym bardziej że dotyczy to wszystkich mieszkańców miasta i nie tylko - dodawał Arkadiusz Barański. 

Krótkiej odpowiedzi udzieliła wiceburmistrz Płońska: - Nasza miejska spółka Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej funkcjonuje bez zastrzeżeń. Jeżeli chodzi o sprawy decyzyjne, to został w tym momencie powołany wiceprezes i działa wraz z prokurentem. Wszelkie zmiany do KRS-u zostały już wysłane. Te dwie osoby mają uprawnienia do podejmowania decyzji. Na czas jednego roku na stanowisko wiceprezesa powołano (dotychczasowego - przyp. red.) pracownika PGK Marcina Bielskiego, a prokurentem jest Wojciech Ostapowski - poinformowała na sesyjnym forum Lilianna Kraśniewska.   

Przypomnijmy, co o wątku płońskim sprawy, która ma związek ze śledztwem, co do uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa w związku z prowadzeniem i realizacją postępowań przetargowych, mówili w maju śledczy. - W dniu 6 maja 2025 r. prezes PGK w Płońsku został zatrzymany w związku ze sprawą dotyczącą przetargu na modernizację zakładu w celu zwiększenia recyklingu odpadów surowcowych. Przedstawiono mu zarzuty dotyczące wyrządzenia spółce szkody wielkiej wartości (prawie 8 mln zł) w związku tak zwaną zmową przetargową, oszustwa w postaci wyłudzenia dofinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego oraz złożenia fałszywego oświadczenia w dokumencie - przekazywał Mariusz Pindera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. - Zastosowano wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zawieszenia w czynnościach służbowych, poręczenia majątkowego oraz zakazu ubiegania się o zamówienia publiczne - wymieniał rzecznik Pindera.  

[ZT]22533[/ZT]

REKLAMA