Zamknij

Sprawa jest bardzo poważna. Co dalej z pochówkami na płońskim cmentarzu?!

14:05, 12.04.2024 RED Aktualizacja: 09:18, 17.04.2024
Skomentuj Jest duże zagrożenie, że na płońskim cmentarzu parafialnym nie będzie można chować zmarłych [fot.: Paweł Nagadowski/Zdjęcie ilustracyjne] Jest duże zagrożenie, że na płońskim cmentarzu parafialnym nie będzie można chować zmarłych [fot.: Paweł Nagadowski/Zdjęcie ilustracyjne]

Hiobowe wieści napływają odnośnie cmentarza w Płońsku. W ostatnich dniach Parafia pw. św. Michała Archanioła, jako zarządca miejscowej nekropolii, w ogłoszeniach parafialnych przekazała informację o trudnej sytuacji związanej z tym miejscem, co jest pokłosiem wieloletnich sprzecznych decyzji, zakazów, rozpraw w sądzie i wyroków, które kontrowersyjnej sprawy jednak nie zamknęły, ba, mało tego - ta wraca ze zdwojoną siłą, bo teraz pojawia się realna groźba zastopowania pochówków zmarłych na terenie naszego cmentarza! To efekt ostatniej decyzji Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchyla rozstrzygnięcie Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w kwestii odmowy zamknięcia miejsca wiecznego spoczynku przy ulicy Kopernika. Mówimy tu o ok. 6 tysiącach grobów, które na XVIII-wiecznym cmentarzu się znajdują.  

O co w sprawie chodzi? Po raz pierwszy temat obszernie poruszaliśmy na naszym portalu w 2021 roku (artykuł poniżej - przyp. red.).  

[ZT]8368[/ZT]

Smutna konkluzja 

Wspomniane ogłoszenie parafialne z 7 kwietnia brzmi tak: ''Wiele osób pyta w kancelarii o sprawę cmentarza parafialnego czy coś się zmieniło. Sytuacja cmentarza jest trudna, gdyż nowe prawo o cmentarzach nie zostało uchwalone przez Sejm. Dodatkowo potęgują ją pisma, zawiadomienia na Policję, czy do Sanepidu, w których to mieszkańcy bezpośrednio sąsiadujący z nekropolią domagają się wprost zakazu pochówków i w efekcie zamknięcia całego cmentarza, nie tylko strefy zakazanej. W tej chwili toczy się sprawa w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym o zamknięcie całego cmentarza. Parafia jako zarządca cmentarza od samego początku podejmuję wszelkie możliwe starania, aby nie dopuścić do sytuacji krytycznej. Parafia przestrzega i stosuje się do wszystkich zaleceń wymaganych przez Sanepid, czy Sąd, aby cmentarz nadal mógł służyć do pochówków nie tylko parafianom, ale całej społeczności Płońska. Niestety, obawiamy się, że może to być niewystarczające''. 

Niedługo potem płońszczanie zaczęli kontaktować się w tej bulwersującej sprawie z naszą redakcją: -Podano ogłoszenie odnośnie cmentarza, że sprawa jest w sądzie, co może doprowadzić do tego, że cmentarz zostanie całkowicie zamknięty na nowe pogrzeby. To, że zamknięty, bo nie ma na nim miejsca - to wszyscy rozumieją, ale istnieje zagrożenie, że nawet nie będzie można dochowywać do istniejących grobów tych, którzy umrą. To przerażająca wizja - mówiła nam w rozmowie telefonicznej jedna z bardzo zaniepokojonych kobiet.   

Skontaktowaliśmy się z instytucjami, które w ogłoszeniu zostały wymienione. - Sprawa jest wieloletnia, ale w tej chwili żadne postępowanie administracyjne się nie toczy. W poprzednich latach owszem były skargi, były postępowania administracyjne, ale aktualnie Powiatowy Inspektor Sanitarny w Płońsku nie prowadzi żadnego postępowania administracyjnego związanego z cmentarzem - powiedziała nam Joanna Kalinowska - Morka, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Płońsku, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Płońsku. - Ani w ubiegłym roku, ani w tym żadnego postępowania odnośnie cmentarza nie prowadziliśmy - odpowiadała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.   

REKLAMA

Można będzie wejść i zapalić świeczkę...

Nowych postepowań, jak słyszymy, nie ma, ale jest za to wyrok WSA.

- Jest wyrok sądu, jeszcze nieprawomocny, ponieważ proboszcz się odwoła, ale przez ten wyrok, my mieszkańcy, nie będziemy mogli chować swoich bliskich na cmentarzu - tu nie chodzi tylko o strefę zakazaną, tj. odległości nie mniejszej niż 50 metrów od budynków mieszkalnych, tu chodzi o cały cmentarz. Będziemy tylko mogli przyjść i zapalić świeczkę - mówi Marta Golacik-Rybka, radna parafialna przy Parafii pw. Św. Michała Archanioła w Płońsku. - Jesteśmy zbulwersowani zaistniałą sytuacją na cmentarzu, ponieważ grupa ludzi doprowadziła do tego, że cmentarz zostanie zamknięty na pochówki w każdym sektorze. Proboszcz przychodząc do nas, obejmując parafię z bardzo ciężką sytuacją na cmentarzu, nie wiedział, że taka sytuacja tu panuje. W ostatnią niedzielę poinformował o tym, chociaż dużo ludzi nie wierzy w możliwość zamknięcia cmentarza. Bardzo prosimy wszystkich mieszkańców o pomoc - dodaje.  

Proboszcz mówi wprost 

- Sprawa dotyczy zamknięcia cmentarza, gdyż ludzie mieszkający w jego sąsiedztwie zgłosili sprawę do Sanepidu oraz do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wskazują, że są zapalane znicze, ludzie płaczą, a oni nie chcą oglądać takich scen - stwierdza ks. kan. Janusz Rumiński, proboszcz płońskiej parafii, która zarządza nekropolią. - Od decyzji Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2018 nie ma już pochówków w strefie zakazanej - tej 50-metrowej. Odkąd ja jestem od 2019 roku to przestrzegam tego przepisu z 50 metrami. Systematycznie przenosimy groby już tam powstałe w inną część cmentarza, tam gdzie można chować zmarłych. Koszty przenoszenia pomników, wykopania nowych grobów ponosi parafia. W grobach rodzinnych, gdzie są miejsca, powinny być osoby dochowane z tych rodzin, ale jak Sanepid zleci zamknięcie, to nie będzie można chować już nikogo - kończy proboszcz.  

W poszukiwaniu innego miejsca

Szeroko temat przedstawia Krystyna Marszał-Jankowska, członek Rady Gospodarczej Parafii pw. św. Michała Archanioła. 

- To bardzo istotny i złożony problem. Sprawa cmentarza to sprawa zaniedbań sprzed lat, gdzie w grę na początku wchodziła tzw. strefa zero, gdzie zakazano pochówków i nie do końca została ona poprowadzona, myślę, że braku wiedzy i braku świadomości konsekwencji do czego to może doprowadzić - zaczyna. - Jeden z mieszkańców miasta jest na tyle uparty w kwestii dotyczącej cmentarza, że mamy do czynienia z postępowaniem dotyczącym całkowitego zlikwidowania pochówków. Całkowity zakaz pochówków wiąże się z tym, że nawet do tych grobów, w których jest miejsce, te osoby posiadające groby nie będą mogły chować swoich bliskich zmarłych tylko będą musiały szukać miejsca gdzie indziej, to bardzo niesprawiedliwe, bo dotyka tak naprawdę wszystkich mieszkańców nie tylko Płońska, ale i okolicy, wiąże się z całkowitym zakazem, który w znaczący sposób ograniczy działanie zarówno parafii jak i miasta, a koszty jakie ponosi parafia w związku z utrzymaniem tego cmentarza one nie znikną. A zamknięcie nekropolii na pochówki spowoduje dużo więcej problemów niż to co dotyczy chowania chociażby w tej strefie zero, która aktualnie jest całkowicie zamknięta.

REKLAMA

Komu robi się na złość?

- Proboszcz próbował rozmawiać, negocjować w sposób ugodowy, chciał doprowadzić do załagodzenia sytuacji, tym bardziej że żądania tego pana są absurdalne - chociażby w obecnej sytuacji sanitarnej, która jest na cmentarzu - ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych z '59 roku mówi o pewnego rodzaju granicach w kontekście całej sytuacji nawet budowlanej, która istniała w ówcześnie, kiedy miasto nie było skanalizowane, kiedy nie było wody w wodociągach tylko woda była ze studni, były groby ziemne, które faktycznie stanowiły zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne. Od wielu, wielu lat wiadomo, że ta technologia jest zupełnie inna, chowanie odbywa się w grobach wymurowanych, a cały czas w różnego rodzaju skargach złożonych na cmentarz i parafię poruszane są różnego rodzaju względy sanitarne, które w myśl całej obecnej sytuacji faktycznej są po prostu absurdalne - kontynuuje Krystyna Marszał - Jankowska. - Cmentarz istniał dużo wcześniej. Pomimo że nie był tak rozbudowany jak dzisiaj, to działka parafii pod cmentarz była dużo, dużo wcześniej wyznaczona na nekropolię niż te osoby się pobudowały. Powinna być świadomość, że godząc się na mieszkanie wokół cmentarza wcześniej musimy się godzić z pewnego rodzaju konsekwencjami, które się z tym wiążą, ale to nie wygląda tak jak ten pan próbuje podnieść. Zanieczyszczenie powietrza ze zniczy, które w większości są dziś mimo wszystko ekologiczne i ten sposób spalania ich jest innych niż kilkadziesiąt lat temu, nie stanowi takiego zagrożenia jakie jest poruszane w pismach, nie ma uciążliwości związanych z cmentarzem. Nie dzieją się tam rzeczy, które faktycznie stanowiłyby podstawę do tak drastycznego działania jak całkowite zamknięcie cmentarza, bo to nie jest robienie na złość księdzu czy parafii, tylko robi się na złość tak naprawdę mieszkańcom Płońska i okolic, i wszystkim tym, którzy przez pokolenia pielęgnują pamięć o zmarłych - każdy z nas będzie musiał gdzieś być pochowany, a większość z nas chce być pochowana ze swoimi bliskimi i tak też jest w tym przypadku - podkreśla parafianka. 

Dziś udało nam się porozmawiać z płońszczaninem, właścicielem posesji, która przylega do cmentarza (nie chciał, abyśmy przedstawili go z imienia i nazwiska - przyp. red.). Zgodził się na opublikowanie tylko poniższego fragmentu wypowiedzi. 

Co na to druga strona sporu

- Przez 30 lat tu nas nikt nie chciał słuchać. Przez pstryknięcie palcem nie zmienimy teraz zdania, bo proboszczowi coś nie pasuje. W prokuraturze ginęły moje dokumenty ze zgłoszeniem, policja nie podjęła działań w sprawie nielegalnych pochówków w odpowiednim momencie, kiedy zgłaszaliśmy. Inspektor sanitarny nie działał zgodnie z przepisami. Proboszczowie też nic nie robili i dlatego do takiej sytuacji doszło. To przez lata zawiniły te urzędy i osoby - mówi naszej redakcji, załączając też archiwalne zdjęcie, które publikujemy z podpisem: Przesyłam widok na budynek i pole - 200 metrów od cmentarza z końcem lat -60-tych. 

Do tej palącej sprawy zapewne będziemy wracać....

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(23)

MalgoMalgo

13 6

Ale ten sam Pan co żąda zamknięcia cmentarza sam niedawno pochował bliską osobę na tym samym cmentarzu i tez palił znicze. 16:01, 12.04.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

AnikaAnika

11 9

Widocznie swój znicz mu nie przeszkadza, ale obce już tak.... To że kiedyś cmentarz był oddalony od domów o 200m, nie oznaczało, że tak będzie zawsze. Prawo jest prawem, łamane przez wiele lat przez kościół, teraz próbuje się to wyprostować, ale Pana oczekiwania są również mocno wybiegające ponad prawo, a oczekiwania finansowe pozostawiają wiele do życzenia - po prostu kolejna osoba znalazła pomysł na łatwy dorobek. Czy osoby przy których domach wybudowano właśnie drogi ekspresowe, mogą oczekiwać ich zamknięcia? No chyba raczej nie... 16:20, 12.04.2024


historykhistoryk

7 4

Przecież to jest proste , to cmentarz przyszedł pod istniejący już dom, a nie dom przyszedł pod mur cmentarza. Czy to tak trudno zrozumieć .? 16:42, 13.04.2024


reo

LokoLoko

11 13

Proponuję aby miasto wydierżawilo panu dzialke kolo wysypiska w Dalanowku przenioslo pana wraz z domem w którym mieszka w tamte miejsce . Człek nabierze pokory i się zastanowi a powroty nie będzie miał, skoro wiedział z kim graniczy i gdzie są granice cmentarza to czego narzeka 16:47, 12.04.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

historykhistoryk

5 3

Puknij się w ten pusty łeb i pomyśl. Gdy facet budował dom to do granicy istniejącego wtedy cmentarza było ponad 200 / słownie : dwieście / metrów. 16:39, 13.04.2024


ty Loko toty Loko to

6 2

Chyba jesteś dzieckiem proboszcza i wikarego 21:08, 13.04.2024


PłońszczaninPłońszczanin

14 2

Po zamknięciu cmentarza właściciele grobowców powinni wystąpić do zarządcy o odszkodowanie. Innego wyjścia nie ma. 17:10, 12.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

do płońszczaninado płońszczanina

4 3

Oczywiście, że to zrobię. Mam nowy grobowiec, w którym jest bardzo dużo miejsca na pochówki. Mam opłacone miejsce na 20 lat. Więc przeniesienie zwłok pochowanych w grobowcu, demontaż grobowca i montaż jego w innym miejscu będzie dużo kosztowało, w związku z tym, że nastąpi to nie z mojej winy, będę zmuszona obciążyć zarządcę tą kwotą i jeszcze wystąpię o pokrycie strat moralnych i nadszarpnięcie zdrowia psychicznego. A panu, który życzy sobie zamknięcia cmentarza, życzę by nie zaznał szczęścia na tym padole z powodu zachłanności i głupoty 16:45, 13.04.2024


OnOn

10 7

Ale ja się pytam kto dał pozwolenie na budowę domów tak blisko cmentarza ? Ja się pytam kto dał pozwolenie i zmienił plan za gospodarowania na bloki obok rudek ? Jaki układ ma deweloper z płońskim ratuszem że między domami i działkami jednorodzinnymi stawiaja bloki potem będzie że ludziom śmierdzi od rurek i powtórka z rozrywki 19:02, 12.04.2024

Odpowiedzi:4
Odpowiedz

OnOn

6 0

Oczywiście chodzi o nowe bloki co mają być nad rurkami między osiedlem domków jednorodzinnych 20:32, 12.04.2024


etametam

7 2

a nie głosowałeś przypadkiem na tego co kieruje miastem od 30 lat, to pretensje skieruj do siebie dzisiaj, a i nie rudek czy rurek tylko RUTEK, RUTKI, O RUTKACH tak się to odmienia i tak się to pisze 21:30, 12.04.2024


katolu Onkatolu On

6 2

Gość budował dom z pozwoleniem gdy cmentarz Był 200 m od domu. Może on ten dom.prz3sunal o 150 metrów co? Baran 21:13, 13.04.2024


aaaaaa

1 0

A ja słyszałem, że dom był samowolą, zalegalizowaną ustawowo na przełomie lat 80 i 90.
Jeśli przez analogie stosować wyrok WSA, to zamknie te powinny być Powązki, nawet te Wojskowe. A przecież nikt na to się nie zgodzi. 08:52, 16.04.2024


komkom

15 5

Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Temu panu zapewne chodzi o duże pieniądze, liczy, że coś mu dadzą. Oby się przeliczył, jednym słowem hiena cmentarna. 20:02, 12.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

tak taktak tak

2 7

ludzie nie chrzancie głupot że to trzeba wcześniej było myśleć gdzie cmentarz, że ktoś tam chce się wzbogacić, tylko słucham jakie macie propozycje rozwiązań na dzisiaj konkretnie, odpowiednie dla obydwu stron 21:33, 12.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

tak.....tak.....

5 5

Facet chce się wzbogacić i tyle. Nowa część cmentarza powstała ok. 40 lat temu, więc teraz się obudził? Zamknąć to on sobie może, ale drzwi od chałupy a nie cmentarz! Dla mnie to hiena cmentarna i tyle. Strupy od dupy odpadły i przeszkadza mu ludzki płacz i świeczki! Śmieszne i prymitywne te żądania są. 16:50, 13.04.2024


historykhistoryk

9 3

Cytując klasyka "na pohybel czarnym", od tysiąca lat ta czarna mafia wciska ludziom prymitywną ciemnotę i zgarnia kasę. W Ciechanowie przy ulicy Płońskiej trzydzieści lat temu wydano zakaz budowy nowych grobów, pochówki tylko do już istniejących grobowców. Jakakolwiek zmiana budowlana grobowca musi być konsultowana z konserwatorem zabytków, nie wolno wyciąć żadnego drzewa na terenie cmentarza. A u nas czarne mają w nosie prawo, ludzi i konserwatora zabytków. Wycieli wszystkie drzewa robiąc z cmentarza patelnię. Każdego roku 1 listopada w kazaniu mają gęby pełne frazesów jak to oni szanują pamięć i groby tych mieszkańców Płońska, którzy tu spoczywają, a jednocześnie zlikwidowali dziesiątki starych zabytkowych nagrobków tylko dlatego by sprzedać każdy centymetr powierzchni pod nowe groby. Dla czarnych liczy się tylko kasa, kasa i tylko kasa. Po jaką cholerę budują kościół na Szkolnej jeśli w dwu istniejących mówiąc delikatnie nie ma tłumów. Za ten cały stan rzeczy w Płońsku winię nie tylko czarnych, bo oni mają nas mieszkańców tam gdzie kończą się plecy, ale winię władze miasta, że nigdy nie potrafiły stanąć po stronie mieszkańców i zdecydować właściwe zgodnie z prawem i bezpieczeństwem sanitarnym miasta. 14:50, 13.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Koszmarne miastoKoszmarne miasto

10 2

Niestety, Płońsk staje się koszmarnym miastem. Albo handlują miejscami na cmentarzu, albo go zamykają. Co to za ludzie, którym przeszkadza cmentarz. 13:17, 14.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WioskowyWioskowy

6 3

Cytując klasyka: 'W strasznych mieszkaniach strasznie mieszkają straszni mieszczanie.' O charakterze miasta w ostatnich latach zaczął decydować w znacznej części element napływowy - nowi 'mieszczanie' z okolicznych terenów Płońska. 17:41, 14.04.2024


WspólnotaWspólnota

10 1

Tak się teraz porobiło, że każdy myśli tylko o swoim interesie i żeby kasa się zgadzała. A miasto to wspólnota. Przykładów takiego myślenia jest więcej, dwie byłe radne walczyły o swoje i jeszcze się tym chwaliły. Słowo kompromis, czy dobro wspólne to już niemodne. 14:56, 14.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PRAWDA PYCHYPRAWDA PYCHY

9 2

A wszystko przez pazerność. Ksiądz proboszcz może niech powie ile razy były sprzedawane miejsca na cmentarzu przez jego poprzednika? A teraz powstał problem co zrobić z tymi którzy są pochowani blisko domów - gdzie ich przenieść i jak dojść do porozumienia? 15:53, 14.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Izajasz GoldsternIzajasz Goldstern

0 3

Aj waj! Nie kłóćcie się żesz goje, trud wasz daremny - przecie i tak nie ma dla was miejsca na Łonie Abrahamowym. 11:45, 15.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

przeprowadzki 24hprzeprowadzki 24h

0 0

Najlepiej jak się wszyscy „mieszkańcy” cmentarza przeprowadzą w nowe miejsce .a na miejscu dotychczasowego cmentarza zbudować osiedle … dla żywych :) 17:05, 22.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%