To jakieś fatum… – głos z prezydium w sprawie nowej hali dla SP nr 4

Obiekt sportowy Szkoły Podstawowej nr 4 w Płońsku pamięta jeszcze lata -70-te minionego wieku. Wszystkie nasze podstawówki doczekały się już nowych sal gimnastycznych właśnie z wyjątkiem podstawówki przy ul. Jaworskiego. Temat braku tej inwestycji poruszył jej pierwszy dyrektor, dziś wiceprzewodniczący rady miejskiej, który w słowach nie przebiera, bo – jak wskazuje – ile można czekać... 

- Dlaczego w szeregu inwestycji, które są planowane, nie została ujęta nowa hala sportowa przy Szkole Podstawowej nr 4 (od 1999 do 2017 r. Gimnazjum nr 1 – przyp. red.). Chyba jakieś fatum ciąży nad tą szkołą - stwierdzał podczas ostatniej sesji, na której wyrażono zgodę na emisję przez Miasto obligacji w kwocie 26 mln zł, wiceprzewodniczący prezydium Henryk Zienkiewicz. - Prawdą jest to, że od dobrych kilkunastu lat kwestia tej inwestycji jest ignorowana. Czy ta szkoła jest ‘’parszywa’’, czy te dzieci, które tam chodzą, nie mogą mieć właściwych warunków do ćwiczenia i uprawiania sportu. Wszystkie szkoły mają porządne obiekty, a tu zawsze jest jakaś przeszkoda – oceniał wyraźnie podirytowany radny Zienkiewicz. 

REKLAMA

- Bierzemy obligacje tylko i wyłącznie na zadania gdzie mamy podpisane umowy z wykonawcami, ewentualnie z instytucją dofinansowującą. W przypadku hali sportowej dopiero będziemy opracowywać dokumentację projektową, nie mamy kosztorysu. Tego typu zadania, gdzie jeszcze nie mamy umów, nie zostały w ogóle wzięte pod uwagę. Pragnę przypomnieć, że mamy jeszcze dwa projekty, które są w grze o dotację: nasze duże targowisko z zielonym parkingiem, jak i odmulenie Rutek – odpowiadała wiceburmistrz Płońska Lilianna Kraśniewska. – Słychać było, że burmistrz mówił, że wracamy do tematu czwórki – dodawał i zapewniał krótko przewodniczący Arkadiusz Barański. 

Po czerwcowym posiedzeniu radnych rozmawialiśmy z Henrykiem Zienkiewiczem, pierwszym dyrektorem SP nr 4 (od rozpoczęcia działalności placówki w 1978 do 1998 roku). 

- Na tamten czas była to najlepsza i największa sala gimnastyczna ze wszystkich płońskich szkół.  No właśnie, była… Temat wałkowany jest już od trzech kadencji – podkreśla H. Zienkiewicz. – Swego czasu była nawet zabezpieczona kwota w budżecie równa 600 tys. zł na dokumentację i na rozpoczęcie tej inwestycji, a dodajmy, że wtedy, około 16 lat temu, 600 tys. można pomnożyć razy cztery, to była ogromna suma. Ale te pieniądze zostały przesunięte na inne zadania, bo były ważniejsze. Zrozumiałem, zgodziłem się na to, ale pod warunkiem, że ta inwestycja wejdzie w następny budżet, lecz to się nie stało – kontynuuje. - Na wszystko są pieniądze, bierze się pożyczkę, a w inwestycjach nie ma tej pod tytułem budowa sali gimnastycznej przy SP nr 4. ‘’Czwórka’’, odkąd pamiętam, jest źródłem sportu szkolnego-wyczynowego. Wypuszczała dobrych sportowców, ale, żeby do tego wrócić, do tego okraszonego sukcesami okresu, potrzeba lepszej bazy. Jak przyjdzie zima, to uczniowie w tej sali tłoczą się, ‘’duszą się’’. Mnie jako nauczyciela wychowania fizycznego, dawnego dyrektora, taka sytuacja, że tak to się ślimaczy, po prostu boli. A powinno być tak jak w rodzinie: masz czworo dzieci to musisz o tę całą czwórkę dbać – kończy wiceprzewodniczący Zienkiewicz. 

[ZT]22912[/ZT]

REKLAMA