W Kucharach Żydowskich w gminie Sochocin już po raz piąty z powodzeniem połączono obchody historycznej rocznicy Powstania Styczniowego z działaniami charytatywnymi oraz rekreacyjnymi.
Podczas otwarcia wydarzenia jego organizatorzy - Towarzystwo Ludowe Sona Nowe Miasto, Stowarzyszenie Aktywnie Zakręceni im. Marka Kasprzaka i Polski Czerwony Krzyż Oddział Rejonowy w Płońsku - wspominali postacie ks. Teofila Raczkowskiego i Samuela Posnera, ludzi, którzy wraz innymi powstańcami z naszego terenu bohatersko walczyli z rosyjskim najeźdźcą. Temu drugiemu poświęcono plenerową wystawę przygotowaną przez Fundację ,,Nobiscum".
- Ta wystawa ma lokalny wymiar, odwołujący się do dziedzictwa naszych ziem, na których również przebiegały powstańcze walki, w które zaangażowała się ludność Kuchar, Idzikowic, Kadłubówki, czy też Nowego Miasta - mówił Leonard Milewski.
Jerzy Ryziński, wójt gminy Sochocin dziękował za codzienne bohaterstwo strażakom-ochotnikom i dawcom krwi za, jak to powiedział, godne naśladownictwo naszych bohaterów z czasów powstańczych.
Dodajmy, że tegoroczny bieg zorganizowany został w 100-lecie powstania Polskiego Czerwonego Krzyża, o czym mówił Tomasz Józwiak, prezes płońskiego oddziału PCK i nadleśniczy Nadleśnictwa Płońsk.
Tradycyjnie podczas imprezy w Kucharach Żydowskich ważne jest spieszenie na pomoc potrzebującym. - W ramach naszego przedsięwzięcia staramy się propagować wrażliwość. Spotykamy się, by propagować wrażliwość historyczną, szczególnie podkreślając tak ważny udział naszych mieszkańców w Powstaniu Styczniowym, ale także i tę wrażliwość społeczną. Zbieramy bowiem dla chorych dzieci, które mimo swej choroby i codziennej walki z nią, uśmiechają się. To jest takie bohaterstwo, które jest bohaterstwem naszych czasów - zmaganie się z chorobą - przyznawał Leonard Milewski.
W tym roku pieniądze zbierano dla 3-letniej Oli Lewandowskiej z baboszewskiego Mystkowa, która choruje na rzadką chorobę genetyczną, zespół Aperta. Jak podają organizatorzy, kwota jaką udało się zebrać wynosi 6284,08 zł.
Miło niełatwych warunków pogodowych, na starcie biegów z frekwencją nie było problemów [Foto: DT]
Na starcie staje ponad 200 zawodników, włącznie z miłośnikami nordic walking. Przedział wiekowy bardzo zróżnicowany. Najmłodszy uczestnik podążał do mety w wózku:-) Nie było mowy tego dnia o ostrej rywalizacji. Liczyło się przede wszystkim ukończenie biegu. Na finiszu na wszystkich czekał okolicznościowy, drewniany medal z Nadleśnictwa Płońsk.
Dodajmy, że Centrum Edukacji Obywatelskiej udostępniło plansze o tematyce patriotycznej, wokół których spacerowali w powstańczych mundurach członkowie Jednostki Strzeleckiej 1006 Płońsk. Powodzeniem cieszyła się kuchnia polowa, która serwowała m.in. żołnierską grochówkę. Jedni ogrzewali się przy ognisku, a z kolei reprezentanci grupy Morsy 4x4 oddawali się kąpielom w lodowatej wodzie.
Więcej zdjęć z wydarzenia znajdziecie poniżej.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz