Publiczne, czyli do ...zniszczenia

Raciąski Urząd Miejski zajął się w tym roku problemem sprzątania, a w zasadzie nie sprzątania przez właścicieli tego, co zostawiają po sobie ich czworonogi. Sytuacja miała się zmienić dzięki specjalnym koszom. Ostatnio pojawiły się kolejne, ale niestety komuś przeszkadzały papierowe torebki na odchody…

Pierwsze kosze na psią kupę stanęły w jednym z miejskich parków pod koniec lipca i jak można było przeczytać na facebookowym profilu Urzędu Miejskiego, miały pomóc przede wszystkim w dbaniu o czystość i estetykę parku. Zakup był trafiony, a właściciele psów zaczęli z nowo postawionych koszy korzystać. 

W ostatnich dniach zainstalowano kolejne dwa kosze, tym razem w parku przy ulicy Mławskiej. I prawdopodobnie nikt nie zdążył ich wykorzystać, bo niestety, nie postały tam długo z pełnym wyposażeniem. Najwyraźniej komuś bardzo przeszkadzały dołączone do kosza papierowe torebki, które zostały wyciągnięte, porozrywane i rozrzucone po parku. Zniknęły również z obu postawionych koszy.

Raciąski ratusz apeluje o poszanowanie zakupów dokonanych z publicznych pieniędzy, bo mają one służyć wszystkim. Czy to przyniesie jakiś efekt? Szczerze wątpimy. A w tym przypadku powiedzenie ''g*wno chłopu, nie zegarek" jest chyba idealnym podsumowaniem tego, co widzimy na zdjęciu.