Zamknij

Mieszkańcy muszą koniecznie uzbroić się w cierpliwość - przekazuje sanepid

12:39, 07.10.2022 RED Aktualizacja: 11:21, 08.10.2022
Skomentuj Dystrybucja wody trwa według ustalonego harmonogramu - mówi nam Krzysztof Kruszewski,  kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Baboszewie [fot.: zbiory urzędowe] Dystrybucja wody trwa według ustalonego harmonogramu - mówi nam Krzysztof Kruszewski, kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Baboszewie [fot.: zbiory urzędowe]

Minął tydzień od kiedy płoński sanepid wydał decyzję o niedopuszczeniu wody do spożycia dla mieszkańców gminy Baboszewo z uwagi na wykrycie bakterii. Dotyczy to blisko 6 tys. mieszkańców! Nie mamy dla nich niestety dobrych informacji - przez kolejne dni ich sytuacja nie zmieni się - bakterie z grupy coli i enterokoków kałowych wciąż bowiem są obecne w wodzie, co oznacza konieczność korzystania z wody butelkowanej i tej dostarczanej w cysternach. - Na razie się wiele zmieniło, zobaczymy, co będzie dalej - mówi nam w piątek lek. med. Krzysztof Bielski, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Płońsku.

- W dwóch miejscach są hodowane bakterie po 17 i po 38 sztuk. Wczoraj w nowym badaniach pojawiły się te kolonie coli i enterokoków, czyli są to zanieczyszczenia biologiczno-kałowe. Z tego względu mieszkańcy, których ten problem dotyczy, muszą bardzo uzbroić się w cierpliwość aż sytuacja wróci do normy - stwierdza Krzysztof Bielski, dyrektor miejscowego sanepidu. 

[ZT]11332[/ZT]

Dr Bielski przyznaje, że toczą się dalsze badania. - Na razie woda dalej nie jest zdatna do spożycia przez ludzi. Czekamy na wyniki badań, które potwierdziłyby taką przydatność, natomiast kiedy one będą, to odpowiem, że może w przyszłym tygodniu - kontynuuje dyrektor. - Odbywa się to tak, że otrzymujemy badania z laboratorium o godzinie 12, a o 12:05 jest informacja, że wszystko jest w porządku, że można używać wodę bez żadnego ograniczenia, a jeżeli będą nawet trzy kolonie - to niestety dalej nie będzie ona nadawała się do spożycia, bo musi być czysta, pozbawiona w ogóle eneterokoków, tym bardziej coli - wskazuje. - Wykonujemy podwójne próby; oni - Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Baboszewie tego dnia, my następnego. Musimy powtórzyć, bo to jest ważne dla zdrowia mieszkańców, nie chcielibyśmy puszczać wody, która będzie powodowała np. bóle brzucha u dzieci. Na pewno badania będą w przyszłym tygodniu, pilnujemy tego, to jest duży wodociąg, musi być czysty - kończy Krzysztof Bielski. 

O aktualnej sytuacji mówi naszej redakcji również Krzysztof Kruszewski, kierownik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Baboszewie. 

- Kolejne badanie ustalone jest z sanepidem na poniedziałek rano, natomiast my ze swojej strony próbki wody z ośmiu wyznaczonych punktów wysyłamy dziś do akredytowanego, prywatnego laboratorium - wskazuje kierownik Kruszewski. - Ostatni tydzień to działania dezynfekcyjne, które dały takie efekty, że raz miałem sprawozdanie wyzerowane, a drugi raz wyszło, że gdzież ta bakteria wpadła, tak więc jesteśmy w tej obowiązującej procedurze, przy tej decyzji, komunikacie sanepidowskim z minionego czwartku, nic się nie zmieniło, bo nie możemy skutecznie tej bakterii usunąć, ona ''skacze'' po różnych punktach.

- Bakteria pojawiła się w sieci i doszło do skażenia. Mówimy o 180 kilometrach sieci wodociągowej plus przyłącza, potrzebny jest do tego czas. Nie tylko robimy samą dezynfekcję robimy, ale na ujęciu wykonywaliśmy chlorowanie i przywrócenie studni do walorów głębinowych. Podjęliśmy szereg działań i mam nadzieję, że jesteśmy już na prostej, ale czy ostatniej? W poniedziałek ''byliśmy zerowi'', a w czwartek niestety poszło to w drugą stronę, nie zostało to do końca wyeliminowane - tłumaczy Krzysztof Kruszewski. - Wyniki muszą być podwójne; od właściciela sieci, i z sanepidu, który nas kontroluje. Jak będzie, że tak powiem 2:0, to będzie dobrze, woda zostanie przywrócona do spożycia warunkowo lub już bez żadnych ograniczeń. Potrzebny jest czas do pełnego przechlorowania oraz zdezynfekowania tej sieci, i łącznie całej stacji uzdatniania wody, ale jest też czas, który nam niezmiernie ucieka i te weekendy, które spowalniają pracę przy działaniach z próbkami przekazanymi do badań. 

Kierownik ZWiK w Baboszewie potwierdza, że trwa cały czas dystrybucja wody. - To woda butelkowana zakupiona z hurtowni, którą do sołtysów dostarcza wojsko, a od sołtysów odbierają ją mieszkańcy. Jeżdżą też trzy cysterny z wodą zdatną do picia, żadnego limitu nie ma do korzystania z niej, trzeba tylko podjechać z własnym pojemnikiem do stałego punktu, który wynika z harmonogramu. Cysterny, które dysponują 10 tys. litrów wody zdatnej do spożycia, branej z całkiem innego ujęcia, zatrzymują się na pół godziny, 45 minut, więc jest ten czas na pobranie. Pomaga nam bardzo wojsko, za co jesteśmy bardzo wdzięczni - dodaje Krzysztof Kruszewski, 

- Dla nas to mega wyzwanie, każdy chcę wrócić już do normalności, ale kiedy to będzie, to ciężko obecnie określić. Trzeba bazować na wynikach badań laboratoryjnych wody, które też są rozciągnięte w czasie. Sprawa dotyczy około 80 procent mieszkańców gminy, którzy na co dzień są zaopatrywani w wodę właśnie z tego ujęcia w Cieszowie Kolonii, z tej stacji, którą ta procedura zagrożenia bakteriologicznego dotyczy - zaznacza kierownik. - Cieszkowo nie wykazało żadnego zanieczyszczenia, natomiast było coś na sieci wodociągowej i było to zmienne, nie potwierdzało się tylko w jednym punkcie, następował przeskok w inną część wodociągu, w inną część gminy, ale przecież wszytko to jest spięte rurociągiem, połączone ze stacją uzdatniania wody. 

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

MegaMega

0 1

Mega bakteria - mega wyzwanie. Proste. 14:37, 07.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

123123

0 0

Youtuber i burmistrz. Wiadomo skąd bakterie 01:23, 08.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZaniepokojonyZaniepokojony

5 0

Zadaniem osób odpowiedzialnych powinno być usunięcie przyczyn tej awarii, a nie tylko plukanie rur i wydawanie komunikatów. Jeśli przyczyny faktycznie są takie, jak jest tu podawane (problem na poziomie odbiorców/gnojowica na polach), to sytuacja będzie trwała wieki. A już na pewno wkrótce się powtórzy. Powinno być rozwiązanie przyczyny problemu, a nie objawów, bo jak widać to się nie udaje. 12:52, 08.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

wodaaaawodaaaa

0 0

przyczyna leży w kwestii ujęcia wody, bieżąca kontrola ujęć wody pomoże gestorowi w przyszłości na niedopuszczenie tego rodzaju zanieczyszczeń bakterią coli w całym wodociągu, enterokoki świadczą o zagniwaniu wody - brak płukania sieci wodociągowej w miejscach małego rozbioru wody. 19:57, 09.10.2022


gnojowicagnojowica

2 0

dobre jakoś od niepamiętnych lat gnojowica była wylewana na pola i było ok a teraz to wina gnoju haha. To wina zaniedbania konserwatora ujęcia i tyle w temacie!!! 20:01, 09.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Alex K Alex K

1 0

A mieliście Wójta chemika w laboratorium klikał , to nie pasował a może wodę by uratował :) 21:03, 11.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%