Edyta Wierzchowska jest młodą kobietą, ma dopiero 29 lat. Jest mieszkanką wsi Chrościn w gminie Dzierzążnia. Choruje na mukowiscydozę w fazie przewlekłej niewydolności oddychania. Prosi Was o wsparcie. Zbiera pieniądze na roczny zapas nierefundowanej terapii w walce z genetyczną chorobą.
Na największym portalu zbiórek charytatywnych - siepomaga.pl - czytamy:
''Choroba zaatakowała moje płuca, trzustkę, wątrobę, jelita, nerki… mam 29 lat i mnóstwo marzeń, których realizacja wydaje mi się coraz bardziej niemożliwa. Mój organizm z dnia na dzień zostaje wyniszczany przez mukowiscydozę, nieuleczalną chorobę genetyczną. Zaburzenia układu oddechowego, spowodowane są śluzem, który zatyka oskrzela i oskrzeliki, utrudniając oddychanie.
Każdy dzień zaczynam tak samo, inhalacja, którą wykonuję trzy razy dziennie, drenaż klatki piersiowej, a także przyjęcie wielu leków pomaga mi oddychać i funkcjonować normalnie.
Spotkania z przyjaciółmi i podróże powodowały wiele szczęścia i chęci do życia. Niestety, pod koniec 2019 roku mój stan zdrowia znacznie się pogorszył. Od tego czasu całą dobę jestem podłączona do tlenu, a wydolność moich płuc to zaledwie 20%. Częste wizyty w szpitalu spowodowane są zaostrzeniem choroby. W ostatnim czasie kąpiel, a nawet zrobienie posiłku sprawia mi wiele trudności. W takich sytuacjach pomaga mi rodzina. To dzięki nim mam siłę. Wiem, że zawsze mogę liczyć na ich wsparcie i miłość.
Mukowiscydoza jest chorobą nieuleczalną, jednak istnieje szansa na polepszenie jakości mojego życia. Leki, których koszt to około 100 tys. zł miesięcznie, poprawiają komfort codziennego funkcjonowania, a także ułatwiają oczekiwanie na przeszczep płuc. Oczekuję na przeszczep, do którego zostałam zakwalifikowana, jednak bardzo boję się, że tego dnia nie doczekam. Edyta.
PIENIĄDZE MOŻNA WPŁACAĆ TUTAJ.
0 0
Na co idą nasze składki zdrowotne? Na limuzyny ministrów i TVP . Na leczenie ludzi nie ma.