Zamknij

Inwestycja, która budzi wiele kontrowersji. Sprzeciw wobec budowy chlewni

Dawid TurowieckiDawid Turowiecki 10:18, 29.08.2021 Aktualizacja: 08:13, 31.08.2021
Skomentuj Chlewnia miałaby powstać we wsi Żelechy w gminie Sochocin. Na obwieszczenie burmistrza mieszkańcy odpowiedzieli petycją Chlewnia miałaby powstać we wsi Żelechy w gminie Sochocin. Na obwieszczenie burmistrza mieszkańcy odpowiedzieli petycją

Do redakcji 'Płońsk w Sieci' zwrócili się mieszkańcy wsi Żelechy i sąsiednich miejscowości w gminie Sochocin, aby nagłośnić sprawę planowanej budowy chlewni, właśnie w Żelechach. - Inwestycja byłaby zlokalizowana ok. 200 metrów od najbliższych zabudowań wsi Żelechy, a z racji, iż budynek chlewni będzie zdolny do organizacji 2000 stanowisk dla prosiąt, okoliczne tereny staną się niezdolne do dalszego zamieszkiwania - piszą. - Odór, skażenie chemiczne i biologiczne środowiska spowodują, iż ludzie będą zmuszeni opuszczać swoje domostwa i porzucać dobytki, aby odnaleźć miejsca godne do życia, w czystym i zdrowym środowisku - wskazują wprost.

18 sierpnia burmistrz Miasta i Gminy Sochocin wydał obwieszczenie, w którym zawiadomił, iż dzień wcześniej na wniosek inwestora planującego realizację inwestycji wszczęto postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla planowanego przedsięwzięcia, czyli powstania budynku inwentarskiego do chowu tuczników o liczbie stanowisk do 2000 sztuk wraz z niezbędną infrastrukturą na terenie działki nr 110/1 w miejscowości Żelechy w gminie Sochocin.

(...) Z uwagi na fakt, że przedsięwzięcie zalicza się do mogących zawsze znacząco oddziaływać na środowisko, wnioskodawca przedłożył raport o oddziaływaniu ww. przedsięwzięcia na środowisko i przystąpiono do przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko (...) - czytamy w tymże obwieszczeniu.

Organem właściwym do wydania decyzji jest burmistrz, a do wydania uzgodnienia i oceny Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska, Dyrektor Zarządu Zlewni w Ciechanowie oraz Państwowy Powiatowy inspektor Sanitarny w Płońsku.

Na wieść o inwestycyjnych zamierzeniach w Żelechach błyskawicznie zareagowali okoliczni mieszkańcy, którzy 24 sierpnia wystosowali petycję. Ta trafi z podpisami na biurko burmistrza Jerzego Ryzińskiego i jest formą sprzeciwu wobec budowy chlewni w tym miejscu.

Powstały komitet społeczny pn. ''Stop chlewni w Żelechach'' pisze w petycji m.in.: ''że planowana inwestycja w sposób znaczący wpłynie na zdrowie i jakość życia mieszkańców Żelech oraz innych pobliskich miejscowości. Przede wszystkim ogromnie uciążliwe odory. Opracowanie naukowe podaję, że na farmach trzody chlewnej identyfikuje się od 100-200 substancji zapachowych, z których co najmniej 30 to związki szczególnie cuchnące i szkodliwe dla zdrowia (...). Zachodzi również obawa zagrożeń sanitarno-epidemiologicznych. Duża koncentracja odchodów zwierzęcych stanowi zagrożenie mikrobiologiczne (...). W związku z planowaną budową i funkcjonowaniem chlewni nastąpi również wzrost natężenia ruchu drogowego z uwagi na transport zwierząt, pożywienie dla zwierząt, transport padliny celem utylizacji, transport gnojowicy, co doprowadzi do pogorszenia stanu drogi, które już teraz są w złym stanie. Transport oraz działające w chlewniach wentylatory poprzez hałas i emisję szkodliwych substancji będą wywierały szkodliwy wpływ na stan zdrowia ludzi i zwierząt (...).

Mieszkańcy obawiają się także negatywnych ekonomicznych skutków powstania takiej chlewni w Żelechach. Miałoby się to wiązać ze spadkiem atrakcyjności wsi i najbliższej okolicy oraz z zastopowaniem rozwoju agroturystyki na sochocińskich terenach, jak i spadkiem wartości nieruchomości. (...) Doświadczenia innych takich inwestycji pokazuje także długookresowy negatywny wpływ na społeczność i demografię związany z pogorszeniem warunków i komfortu życia, negatywnymi przekształceniami krajobrazu, pozbawieniem mieszkańców terenów do rekreacji i wypoczynku, co w konsekwencji doprowadzi do zmniejszenia zaludnienia, a nawet wyludnienia okolicy - argumentują autorzy petycji, zwracając się z prośbą do burmistrza o wsłuchanie się w głos mieszkańców i wydanie negatywnej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla problematycznej inwestycji.

Sprawa budowy chlewni w Żelechach znalazła się również 'na tapecie' ostatnich obrad sochocińskich radnych. Naświetliła ją Anna Giranowska, która podpisała przedmiotową petycję sprzeciwu. - Po prostu nie chcemy tego, nie chcemy tego, że jeśli wybuchnie epidemia w tej chlewni, to nasza wieś zostanie zamknięta na kwarantannę, nie chcemy obcego kapitału, nie chcemy tego całego transportu, nie chcemy niszczenia naszego środowiska, tego odoru, jesteśmy przeciwni. Środowisko, czyli my, opiniujemy tę inwestycję na ''nie'' - mówiła wprost radna Giranowska. - Komitet, który powstał, zainteresował lokalne media, ale i TVN24, ponieważ ten inwestor nie boi się niczego, ponieważ ma zagranicznych prawników, i mówi, że on to zrobi, dlatego wspólnie nie możemy dopuścić do budowy tej chlewni - dodawała.

- Proszę Państwa, że ktoś ma takie zamiary, to na razie jest mało istotne - odpowiadał radnej burmistrz Jerzy Ryziński. - Wpływa na to dużo czynników prawnych związanych z planem zagospodarowania przestrzennego, z decyzjami środowiskowymi, etc. Inwestor złożył faktycznie do nas wniosek, ale jest jeszcze cała procedura, którą my musimy przeprowadzić. Do końca nie jest powiedziane, że ten pan dostał wszystkie dokumenty i będzie się budował - kontynuował burmistrz. - Jak najbardziej rozumiem troskę mieszkańców, przyjmę tę petycję - będzie to też dla mnie dodatkowy argument przy konsultacji z różnymi organami. Rozumiem, że taka inwestycja mieszkańcom ten piękny teren i korzystanie z uroków przyrody pogorszy, głównie poprzez tę nieprzyjemną woń. Jak najbardziej postaramy się działać w interesie mieszkańców, żeby ochronić te nasze tereny - kończył Jerzy Ryziński.

Wspomniano również o wsi Biele, gdzie istnieje już podobnej wielkości inwestycja, stąd konkluzja jednego z radnych, że mieszkańcy Żelech, którzy podpisali petycję, wiedzą od swoich sąsiadów z Biel, co oznacza taka inwestycja i stąd to, jego zdaniem, uzasadnione zaniepokojenie.

Mapa obszaru oddziaływania, zdjęcie z dokumentów dostarczonych przez inwestora. Kolorem żółtym oznaczono granice działki ewidencyjnej numer: 110/1, kolorem zielonym teren przedsięwzięcia, a kolorem czerwonym obszar oddziaływania [za Stop Chlewni w Żelechach/FB]

Inwestycji, jak można było usłyszeć na posiedzeniu rady miejskiej, obawiają się również mieszkańcy Milewa. - To wszystko będzie odbywało się w pobliżu. Spodziewamy się więc, że będzie to bardzo uciążliwa inwestycja i też nosimy się z zamiarem podjęcia podobnych kroków lub przyłączenia się do inicjatywy mieszkańców Żelech - wskazywał radny Wincenty Stańczak.

- Jeżeli ten inwestor pewne kroki już poczynił, to zapewne gdzieś ''wymacał'', że uda mu się tę chlewnię postawić - stwierdzał Stanisław Kwiatkowski. - Trzeba dmuchać na zimne, bo naprawdę takie inwestycje na takiej miejscowości, gdzie jest dużo lasów, gdzie jest dużo wody, mogą spowodować duże zagrożenie. I nie tylko dla miejscowości Żelechy, ale i dla sąsiednich wsi. Na pewno wszyscy będziemy przeciwni temu, żeby ta inwestycja nie doszła do skutku - zapewniał radny Kwiatkowski.

Do tematu wrócimy.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

CiekaweCiekawe

11 2

"odnaleźć miejsca godne do życia, w czystym i zdrowym środowisku"
Istnieje wogole takie miejsce ???

14:12, 29.08.2021
Odpowiedzi:3
Odpowiedz

No wiec właśnie No wiec właśnie

3 3

Masz rację. Musialoby byc bez bolszewickich tępych pisiorów i pedofilów w sutannach.

18:15, 29.08.2021

do no więc właśnie do no więc właśnie

3 4

Przez takich POpapranych, pełnych nienawiści tępych totalnych, kwiczących za korytem, jak ty, pełno jest nienawiści. Wystarczy twoim POkręconym kolegom wygrać wybory i już. Tyle, że nikt nie chce, żeby był, jak było, czyli gorzej. POtraficie tylko ubliżać i judzić, nic więcej.

07:16, 30.08.2021

Hej ćwierćmózgu Hej ćwierćmózgu

2 2

Do: "Do no więc właśnie".
Jesteś typowym odmóżdżonym, tępym bolszewickim PiSiorem, którego wytresowali jak psa: jeśli ktoś jest przeciw katopisiorskiej złodziejskiej bolszewii chroniącej pedofilów w czarnych kieckach, to na pewno jest za PO ? grzeczny piesek, Pan pieska, gej Jarozbaw da pieskowi polizać faję, do nogi pisiorku. ??

15:30, 30.08.2021

Fan BMWFan BMW

4 4

Współczuje tym ludziom. Dobrze że nie mieszkam we wsi. Jak takie problemy tam majom to nie za bardzo.
Żyje na osiedlu
W Płońsku a nie we Wiedniu
Trztery proste wersy
Nawijam rap nie pierwszy
Elo

15:12, 29.08.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

komkom

10 2

Mieszkam na osiedlu domów jednorodzinnych koło ul. Klonowej, jak otworzą wrota obory na Poświętnem to trudno wytrzymać na posesji. Tych zwierząt na Poświętnem jest znacznie mniej niż planują to w Żelechach, nie dziwię się więc protestującym mieszkańcom gm. Sochocin. Niech inwestor pobuduje sobie te chlewnie p od własnym domem i zobaczy jak jest przyjemnie, szczególnie w upały.

15:30, 29.08.2021
Odpowiedzi:2
Odpowiedz

dr Węch-Kowidowy dr Węch-Kowidowy

5 6

Odkąd po Covidzie węch ci się wyostrzył, to jakiś dziwny jesteś. Domowe zapachy Ci przeszkadzają.

18:20, 29.08.2021

do paulinydo pauliny

4 3

Przestań nadawać na PiS, bo to nie działa. Płońszcznie ciebie i twoich nie chcą. Zajmij się dzieciakiem, domem, albo poczytaj sobie, zamiast ubliżać tym, którzy mają inne poglądy.

07:20, 30.08.2021

PiSiorom chlew PiSiorom chlew

2 7

przeszkadza? ??? przesz to domowe zapachy dla nich ?

18:18, 29.08.2021
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

do paulinydo pauliny

3 3

Przestań, wszyscy i tak wiedzą , kto wypisuje te steki bzdur i inwektyw.

07:22, 30.08.2021

KaśkaKaśka

11 0

Nie rozumiem w tym wszystkim jednego. Dlaczego niszczy się tą dawną wieś, gdzie opłacało się gospodarzyć, było pole zwierzęta a teraz albo fermy na tysiące sztuk lub praca w mieście a siane ciągle to samo na polu. Wszędzie na świecie ceni się rolnictwo rodzinne a u nas "tępienie". Wielkie fermy to raczej nie chowają zwierząt ekologicznie a na wydajność. Wieprzowina kupiona od od gospodarza ma smak wieprzowiny a z tych masówek ... lepiej nie wiedzieć co jedzą prosiaki. Dlaczego małohektarowy gospodarz ma takie same obciążenie jak ten duży na tysiącach hektarów, dlaczego ja mam płacić składki, podatki a tamci często zagraniczny kapitał ma sielankę. Co do niszczenia dróg...wielkie ciągniki, gigantyczne rozrzutniki i przyczepy - one nie niszczą nam dróg? Niech płacą za zniszczenia. Powodzenia i wytrwałości ...

18:30, 29.08.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

PoswietnianinPoswietnianin

5 2

To miasto zbliżyło się do wsi Poswietne a nie wieś do miasta. Od 3 lat w Poswietne nie ma już trzody chlewnej. Zapach jaki występuje w mieście to zapach z oczyszczalni PGK. Tam proszę kierować uwagi. A swoją droga zeby nie chów trzody , krów i drobiu nie mielibyśmy co jeść.

12:28, 30.08.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

niktnikt

2 1

przecież na wsi ekologiczne powietrze to z chlewni obory stajni jeżeli to szkodzi to wieśniakom ze stolicy którzy tam są dla wypoczynku .

16:45, 30.08.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

perłaperła

2 0

Czy ktoś pytał mieszkańców jak się im żyje w okolicach istniejących chlewni na 2000 sztuk. Czyste mięso wyjeżdża do Danii a nam pozostaje smród, zatrucie środowiska, padlina, podatność na choroby; tarczycę, astmę inne choroby płuc. Tam żyją małe dzieci. Sąsiad funduje im samo zło. Hańba NIE NIE NIE chlewni.

17:27, 02.09.2021
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%