Nie ma lekarzy w poradni zdrowia psychicznego! P. Obermeyer szuka następców

Niewesoło wygląda sytuacja dotychczasowych pacjentów płońskiej poradni zdrowia psychicznego przy SPZ ZOZ. Nasza redakcja otrzymuje wiele sygnałów od rozgoryczonych płońszczan, czy mieszkańców powiatu, którzy są dziś w kropce ze względu na brak specjalistów psychiatrów, którzy wybrali prywatną ścieżkę leczenia chorych. 

''Droga Redakcjo, zajmijcie się tematem likwidowanej poradni zdrowia psychicznego w płońskiej przychodni. Lekarze zwolnili się, a pacjenci, których było bardzo dużo, zostali na lodzie. W poradni leczyło się wiele osób, jest ona bardzo potrzebna" - to jedna z wiadomości od pana Michała. 

Sprawę deficytu lekarskiego w poradni zdrowia psychicznego i psychologicznej przedstawiano krótko na jednej z rad społecznych szpitala. Od tego czasu niewiele się zmieniło. Prywatne praktyki kuszą bardziej, aniżeli praca w takiej poradni, czy w szpitalu, choć i tu stawki nie są przecież małe. 

- Nie likwidujemy poradni tylko niestety musimy szukać lekarzy - poradnia ''nie uciekła" tylko lekarze ''uciekli". To jest zasadniczy problem. Dwie koleżanki zwolniły się. Wybrały one drogę prywatnej służby zdrowia. Prosiłem je niemal na kolanach, pytając, co z tymi pacjentami, którzy nie mają pieniędzy na prywatne wizyty... Nic to nie pomogło, nie chcą słuchać - przyznaje Paweł Obermeyer, dyrektor płońskiego szpitala. - Psycholodzy działają, nie mogę znaleźć doktora. Uruchomiłem wszystkie kontakty mazowieckie - zamknięto oddział w Sochaczewie, więc być może stamtąd udałoby się kogoś do nas przyciągnąć i załatać tę dziurę, mówiąc kolokwialnie - kończy Obermeyer, mając nadzieję, że być może jeszcze w lutym uda się rozwiązać problem z personelem lekarskim w poradni zdrowia psychicznego.