Rolnicy z powiatu płońskiego przystąpili do ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego, który dziś odbywał się w naszym kraju. Jak podkreślali, nie mogą oni zaakceptować, że produkują zboża bardzo dobrej jakości, które spełniają wszelkie normy, a w chwili obecnej muszą sprzedawać je poniżej kosztów produkcji. Z Płońska (z ulicy Mazowieckiej) na ''dziesiątkę'' w kierunku Dzierzążni wyjechało około 200 ciągników. 

W akcji protestacyjnej wzięli udział rolnicy m.in. z gminy Sochocin, Baboszewo, Płońsk i Dzierzążnia. Przyłączyli się oni tym samym do ogólnopolskiego strajku ostrzegawczego, chcąc, aby ich postulaty zostały wysłuchane. 

Kierowcy podróżujący krajową ''dziesiątką'' musieli więc liczyć się dziś z utrudnieniami w ruchu. - Tym ostrzegawczym protestem chcieliśmy tylko spowolnić ruch, aczkolwiek uczestników przybyło tak dużo, że wyjdzie z tego pewnie tymczasowe zatrzymanie ruchu - mówił przed wyjazdem Piotr Korycki, organizator lokalnego zgromadzenia.

[FOTORELACJA]1195[/FOTORELACJA]

Rolnicy okazują także swoje niezadowolenie m.in wobec unijnego "Zielonego Ładu", według którego - wstępnie - rolnik musi pozostawić ugorem cztery procent swojego areału, jak też bezcłowego handlu z Ukrainą.

- Dlaczego tu jesteśmy? Solidaryzujemy się z resztą rolników protestujących w kraju. Nakłady jakie ponosimy przy niektórych produkcjach są wyższe aniżeli nasz zysk. Jedną z lepszych, która wyszła, była produkcja buraka cukrowego, aczkolwiek jak sprowadzą cukier z Ukrainy - to tego zysku już nie będzie, a będzie tak samo jak przy pszenicy, czy kukurydzy, gdzie dokładaliśmy do tych upraw - dodawał Korycki. 

OGŁOSZENIE PŁATNE