To był ostatnia studniówkowa sobota w naszym powiecie w tym sezonie. Na parkiecie swojej szkoły bawili się między innymi maturzyści I Liceum Ogólnokształcącego im. H. Sienkiewicza w Płońsku.
Doczekali się i oni, tegoroczni maturzyści płońskiego ogólniaka. - Studniówka to tradycja wpisana w kalendarz każdego licealisty. To wieczór oczekiwany przez Was z niecierpliwością, na pewno z lekkim wzruszeniem i niepokojem - mówiła już po odtańczeniu poloneza Karina Kmiecińska, dyrektor placówki z Płockiej, przytaczając słowa jednego z absolwentów płońskiego LO z roku 1991: - ''Czuliśmy chyba podświadomie, że przekraczamy naszą pierwszą granicę. Za nami było już dzieciństwo, kończyła się szkoła, za nami pierwsze przyjaźnie i miłości. Pierwsze porażki i sukcesy, a przed nami życie...".
- Mam nadzieję, że wieczór ten stanie się cezurą mądrze rozumianej dorosłości. Ale niech będzie też ukoronowaniem Waszej dotychczasowej pracy i oddechem przed zbliżającym się maturalnym wyzwaniem. Mamy poczucie, że dojrzeliście już do tego, by mierzyć się ze światem i zawalczyć o Wasze marzenia. Cieszę się, że mogliśmy towarzyszyć Wam w drodze do samodzielności i z całego serca życzę Wam, w imieniu swoim i całego grona pedagogicznego, pomyślności, odwagi, która dodaje skrzydeł i prowadzi do wymarzonych celów - dodawała dyrektor Kmiecińska.
Nie zabrakło krótkich przemówień starosty Elżbiety Wiśniewskiej oraz burmistrza Andrzeja Pietrasika, jak i przedstawiciela studniówkowego komitetu.
- Dziś jest noc zabawy, zapomnienia się w tańcu, a jutro, pojutrze będzie czas nauki, czas wyboru. Wybierajcie mądrze, ale też odważnie. W pogoni za marzeniami i szczęściem nie zapominajcie też o wspólnocie. W maju czeka Was matura, ale też egzamin z dojrzałości obywatelskiej. Życzę Wam, abyście oba te egzaminy zdali. Myślcie nie tylko o sobie, ale również o wspólnocie, której jesteście częścią, tej narodowej, europejskiej - zwracała się do maturzystów z Płockiej starosta Wiśniewska, nawiązując do majowych wyborów prezydenckich. Z kolei burmistrz Andrzej Pietrasik podkreślał fakt dobrej współpracy szkoły z samorządem miejskim i udziału bohaterów wieczoru w licznych przedsięzięciach na polu LO, ale i miasta. - Życzę Wam odrobiny szczęścia w tych Waszych wyborach już w dorosłym życiu - dodawał.
Niepisaną tradycją płońskich studniówek jest wokalny występ ks. Edmunda Makowskiego, który tym razem zaintonował religijną piosenkę z przesłaniem wyśmienitej, niezapomnianej zabawy: ''Oto jest dzień, oto jest dzień, który dał nam Pan, który dał nam Pan! Weselmy się, weselmy się i radujmy się nim, i radujmy się nim!'' - tak to leciało, a co dobrze już znają przygotowani na tę część studniówkowego wydarzenia uczniowie.
Akcentem humorystycznym były bez wątpienia punktowane, bardzo dobrze wyreżyserowane ''zmagania" uczniów i nauczycieli, wychowawców sześciu maturalnych klas. I kiedy wydawało się, że to ci pierwsi przerośli drużynę Mistrzów, to ci w finałowej rozgrywce zdołali wyrównać.
Niedługo potem rozbrzmiała piosenka Maryli Rodowicz pt. ''Ale to już było", będąca dla maturzystów sentymentalną podróżą w licealną przeszłość, która więcej już nie wróci, chyba że we wspaniałych wspomnieniach... Niech służą ku temu także nasze zdjęcia ;-) (poniżej - red.). Połamania piór na maturze!
ja19:51, 10.02.2020
Trochę nie wypada przychodzić na bal szkolny z biustem prawie na wierzchu, jak panna na czarno. To dziewczę ma chyba matkę, która powinna doradzić. Dwie stosowne do okazji suknie zauważyłam, to wszystko.
Odwaga22:20, 10.02.2020
Wybierajcie odważnie.To jak? Tak jak w starostwie?
2 4
Jak zwykle polityczne złośliwości tych, co chcą, aby było jak było.