Zamknij

Piątek, Grosicki nie wystąpią na EURO. Jaki mamy skład i jakie szanse na EURO?

13:24, 28.05.2021 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 12:46, 31.05.2021
Skomentuj

Poznaliśmy 26-osobową kadrę na EURO 2020, odbywające się rok później z racji pandemii koronawirusa. Wśród zaskoczeń jest brak Kamila Grosickiego. Nie zagra też Krzysztof Piątek, ale to już było wiadomo od kilku dni – kontuzja go wykluczyła. Ostateczna kadra meczowa będzie mogła liczyć 23 graczy. Jakie mamy szanse na EURO?

Obecna 26-osobowa kadra nie jest jeszcze kadrą meczową, a rozszerzoną. Na mecz trener Paulo Sousa będzie mógł wybrać 23 zawodników. Kadra na EURO musi być ogłoszona przed 1 czerwca, czyli w naszym przypadku po meczu z Rosją, więc jeśli jeszcze miałyby zajść jakieś zmiany, to muszą być podane na dniach. Istnieje też możliwość wymiany zawodnika przed rozpoczęciem pierwszego meczu w turnieju, jeśli któryś nabawi się kontuzji lub dojdzie u niego do wykrycia koronawirusa. Takiego gracza nie można wpisać ponownie na listę kadrowiczów w tym turnieju. Wyjątkiem jest kontuzja bramkarza – tu trener ma możliwość powołania kolejnego w czasie turnieju.

Czym zaskakuje na razie kadra Paulo Sousy? Przede wszystkim brakiem Kamila Grosickiego, który trafił na listę rezerwowych obok Sebastiana Szymańskiego, Rafała Augystyniaka i Roberta Gumnego. Selekcjoner Polski skomentował niepowołanie Grosickiego to następująco:

„Trudno było podjąć decyzję, bo wiem, jaki on poziom reprezentuje. Przy podejmowaniu takich decyzji emocje zawsze odstawiam na bok. Muszę patrzeć, jaki wkład mogą wnieść poszczególni zawodnicy, aby były dobre wyniki.”

Ogromną stratą jest na pewno brak napastnika grającego na co dzień w Schalke 04 Krzysztofa Piątka, który strzelił w tym sezonie Bundesligi siedem goli i liczono na jego powrót do najlepszej formy akurat na EURO. Wiadomo już było od kilku dni, że jego występ na turnieju jest wykluczony, bo na koniec niemieckiej ligi Piątek nabawił się kontuzji kostki. Na tyle poważnej, że czeka go operacja i kilka miesięcy przerwy.

Kto dostał powołanie?

  • Wśród bramkarzy: Łukasz Fabiański (West Ham United), Radosław Majecki (AS Monaco – powołany na zgrupowanie w Opalenicy, Łukasz Skorupski (FC Bologna), Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn).
  • Jeśli chodzi o obrońców to: Jan Bednarek (Southampton FC), Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua), Paweł Dawidowicz (Hellas Werona), Kamil Glik (Benevento), Michał Helik (Barnsley FC), Tomasz Kędziora (Dynamo Kijów), Kamil Piątkowski (Raków Częstochowa), Tymoteusz Puchacz (Lech Poznań), Maciej Rybus (Lokomotiw Moskwa).
  • Pomocnikami na EURO będą: Przemysław Frankowski (Chicago Fire), Kamil Jóźwiak (Derby County), Mateusz Klich (Leeds United), Kacper Kozłowski (Pogoń Szczecin), Grzegorz Krychowiak (Lokomotiw Moskwa), Karol Linetty (FC Torino), Jakub Moder (Brighton&Hove Albion), Przemysław Płacheta (Norwich City), Piotr Zieliński (FC Napoli).
  • Powołani napastnicy to: Dawid Kownacki (Fortuna Duesseldorf), Robert Lewandowski (Bayern Monachium), Arkadiusz Milik (Olympique Marsylia), Karol Świderski (PAOK Saloniki), Jakub Świerczok (Piast Gliwice).

Jakie mamy szansę na EURO z takim składem? Oczywiście wszyscy liczą na Roberta Lewandowskiego, najlepszego piłkarza zeszłego roku, który właśnie pobił rekord wszech czasów w strzelonych bramkach w Bundeslidze, trafiając 41 razy. Jednak sam Lewandowski wiosny nie czyni i bukmacherzy nie dają naszej drużynie większych szans. Faworytami są Francja, Anglia, Belgia, Niemcy, Hiszpania i Portugalia. Można jednak stawiać na Polskę – według niektórych potencjalnego czarnego konia zawodów obok Turcji i Finlandii – kurs jest dość wysoki, więc wygrana także taka będzie, a przy tym skorzystać z bonusów bukmacherskich.

Ogromną wiarę w polski zespół pokłada Zbigniew Boniek, prezes PZPN. Stwierdził on niedawno, że:

„Chciałbym, żeby Polska pojechała na Euro i wszystkich rywali wciągnęła nosem. Jeśli Zieliński, Milik i Lewandowski zagrają wybitnie, a pozostałych siedmiu będzie biegało z tyłu i wykona za nich czarną robotę, to możemy wygrać z każdym. Takiego napastnika jak Lewy mają chyba tylko Francuzi.

”Polska na początek musi wyjść z dość wymagającej grupy, by zawojować coś na EURO. Turniej zaczyna się 11 czerwca od meczu Turcji z Włochami. Polacy zagrają 14 czerwca ze Słowacją, 19 czerwca z Hiszpanią i 23 czerwca ze Szwecją. Będzie to nasz czwarty występ na EURO, a najlepiej poszło nam na ostatnim turnieju, w roku 2016 we Francji. Dotarliśmy do ćwierćfinału, gdzie pokonała nas Portugalia, późniejszy Mistrz Europy.

Zanim pojadą na EURO, piłkarze Sousy odbędą zgrupowanie w Opalenicy, które potrwa do 8 czerwca. W tym czasie rozegrają też mecze towarzyskie – 1 czerwca z Rosją i 8 czerwca z Islandią. Ich bazą na EURO będzie sopocki hotel, gdzie zameldują się 9 czerwca.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%