Skandaliczne sceny na boisku w Raciążu! Trener Błękitnych nazywa rzeczy po imieniu

19:27, 08.06.2019 REDAKCJA Aktualizacja: 18:36, 10.06.2019

Skomentuj

W mediach społecznościowych pojawiła się informacja o sobotniej burdzie na stadionie w Raciążu. Jak dowiadujemy się, na murawę pod koniec meczu w lidze okręgowej juniorów 2003/04 wtargnęło dwóch pseudokibiców, którzy zaatakowali piłkarzy z Makowa Mazowieckiego.

Był to bardzo ważny mecz dla obydwu drużyn, które walczyły o awans do ligi mazowieckiej. To miało być piłkarskie święto w Raciążu, a wyszła chryja, która przynosi wstyd.

Na kilka minut przed końcem spotkania wynik brzmiał 3:3. I wtedy doszło do wydarzeń, które zakrawają o bandytyzm. Dwóch chuliganów wpadło na murawę i napadło na kompletnie zaskoczonych młodych zawodników Makowianki. W ruch poszły pięści! Na profilu rywali Błękitnych już znalazł się pierwszy post na temat tych bulwersujących zdarzeń.

Sędzia przerwał zawody. Miejscowi w efekcie przegrywają ten istotny dla nich mecz walkowerem. Awans mają przyjezdni. Trener Paweł Szpojankowski nie ukrywa rozgoryczenia i złości, pisząc wprost o patologii.