Funkcjonowanie płońskiej kardiologii stanęło pod dużym znakiem zapytania. Lekarze oddziału zapowiedzieli odejście z pracy

Zapytacie - i co tam słychać w powiatowym szpitalu? W trakcie oczekiwania na rozstrzygnięcia konkursowe i nowego dyrektora placówki nie mamy dla mieszkańców niestety dobrych informacji. Nad oddziałem kardiologicznym, o którym jeszcze nie tak dawno mówiło się w samych superlatywach - w kontekście nowoczesnego sprzętu i cieszącego się dużym uznaniem personelu medycznego - zawisły czarne chmury.  Może bowiem już wkrótce okazać się, że pacjentów z chorobami serca nie będzie miał kto leczyć. 

Pod nieobecność przebywającego na urlopie p.o. dyrektora płońskiego szpitala dr Witolda Achcińskiego, głos na ten temat zabrała Joanna Turkowska, kierownik Działu Analiz i Statystyki Medycznej SPZ ZOZ w Płońsku.

- Lekarze z oddziału kardiologicznego złożyli pisma w sprawie rozwiązania umów o zatrudnienie. Okres wypowiedzenia kończy się z dniem 30 lipca, w związku z tym istnieje faktycznie zagrożenie funkcjonowania oddziału kardiologicznego, zwłaszcza, że jesteśmy w okresie urlopów, wakacji, więc pozyskanie innych lekarzy na zastępstwo - przynajmniej dwóch w pełnym etacie - jest naprawdę bardzo trudne - przyznaje J. Turkowska. - Dlatego też podjęliśmy rozmowy z lekarzami, prosząc ich, aby przemyśleli swoją decyzję, wycofali pisma i zostali z nami dla dobra szpitala, personelu pielęgniarskiego i dla dobra mieszkańców powiatu - kontynuuje kierownik. - Mam nadzieję, że kolejna rozmowa z lekarzami, którą planujemy w poniedziałek, przyniesie pozytywny efekt.

Joanna Turkowska stwierdza, że w ostateczności można wystąpić o czasowe zawieszenie działalności oddziału. - Jest to możliwe oczywiście, są takie procedury przewidziane w przepisach prawa w ustawie o działalności leczniczej - jest to jakieś rozwiązanie, ale niekoniecznie dobre. Daje nam ono ewentualnie jeszcze możliwość kontynuacji  działalności tego oddziału. Najlepiej byłby jednak pozyskać lekarzy, ale wierzę w to bardzo, że lekarze, którzy tak naprawdę są związani z tym szpitalem, przemyślą swoją decyzję i mimo wszystko, zostaną - dodaje Turkowska.

[ZT]8040[/ZT]

Pytamy o powody takiej decyzji lekarzy-kardiologów. - Powody są różne, powód organizacyjny i - mimo wszystko - finansowy. Nie wynika to generalnie ze specjalnych różnic w wynagrodzeniu jak chodzi o płoński szpital, ale może ogólnie chodzić o różnice w wynagrodzeniach w kraju i możliwości podjęcia pracy w innym zakładzie, za wyższą stawkę - kończy kierownik Działu Analiz i Statystyki Medycznej miejscowego szpitala.

[OD REDAKCJI/D.T.] Skoro tak to wygląda, że nad powiatowym szpitalem zawisło widmo przerwania pracy na czas nieokreślony na jednym z kluczowych oddziałów SPZ ZOZ w Płońsku, to pytamy się - gdzie są ci wszyscy nasi lokalni samorządowcy z pierwszych stron gazet, którzy jeszcze kilka lat temu tak ochoczo stawali przed kamerami, czy zabierali głos, nawołując, że trzeba walczyć o szpital do ostatnich sił, no gdzie?! Nie widzicie, nie słyszycie, co tam się dzieje?! Te same słowa kierujemy do obecnych decydentów, którzy za naszą lecznicę są odpowiedzialni, czemu milczycie?! Powtarzacie przy każdej możliwej okazji, jak to trzeba troszczyć się o szpital, że to takie nasze ''dobro wspólne"', co w obliczu tego, co tam się nieprzerwanie wyprawia, w Waszych ustach brzmi niczym frazes. I na koniec pytanie retoryczne, od kiedy lekarze zaczęli masowo odchodzić z płońskiego szpitala...?

[ZT]8046[/ZT]