W miejskim rynku, na Placu 15 Sierpnia trwają prace archeologiczne w związku z rewitalizacją tej części Płońska. Ekipa archeologów zamyka pierwszy etap swoich działań nieoczekiwanym odkryciem. - To dla mnie zaskakujące, bowiem nie spodziewałem się tutaj grobu, tu nie było przecież dawniej cmentarzyska - mówi nam Marek Gierlach, który kieruje badaniami w centrum miasta.
- W zasadzie zamknęliśmy pierwszy etap naszych prac, które to prace, jak wiadomo służebne wobec projektu rewitalizacji rynku, miały doprowadzić tutaj, czyli na dawnym parkingu taksówek, do zlokalizowania przyziemia, czy jakichkolwiek pozostałości ratusza, o którym wiemy, że został rozebrany w 1819 roku
- stwierdza archeolog Marek Gierlach, omawiając dalej szczegóły prac związanych ze wspomnianym miejskim ratuszem.
- Ratusz był drewniany, o wymiarach mniej więcej 10,5 na 5,5 m, kryty dachówką. Został rozebrany ze względu na bardzo zły stan techniczny, grożący zawalaniem. Rozebrano go na opał. Miał 100 lat albo trochę więcej, musiał powstać najwcześniej pod koniec XVII wieku, czyli po Potopie szwedzkim, jak Polska jako tako zaczynała się dźwigać. Przyziemie ratusza było w postaci takich ciągów, zgrupowań głazów i kamieni. Wyznaczają szczęśliwie, nie wszystkie usunięto, pewnie trochę ich brakuje, prostokąt o wymienionych już wymiarach, to się idealnie zgadza. Ratusz wedle opisu był jednopiętrowy, na parterze miał dwie izby i na piętrze też dwie izby, ponadto posiadał wieżyczkę, jako rodzaj sygnaturki z dzwonkiem, który wzywał np. do pożaru. Obiekt nie był podpiwniczony - wyjaśnia Marek Gierlach. - Jego dłuższa elewacja frontowa wychodziła na kierunek południowy, gdzie jest kamienica łączona z Ben Gurionem, natomiast od strony wschodniej jest coś jakby aneks, pozostałości jakiegoś ganku, będącego bocznym wejściem. Dlaczego do tak małego obiektu dodatkowo boczne wejście, tego nie wiem - kontynuuje archeolog. - Poza tym w pasie południowym od ulicy Pułtuskiej są pozostałości drewnianej zabudowy, resztki belek, jakiejś podłogi, trochę pali. Odkopaliśmy tylko kawałek tego ciągu konstrukcji drewnianych, równoległego w stosunku do elewacji tego bezspornego ratusza. Mogłoby to sugerować, że to pozostałości po ścianie ratusza wcześniejszego albo - uwaga - ratusz mógł być otoczony kramami drewnianymi, jatkami. W związku z tym to drewno, które odkrywamy, które ciągnie się na długości 10 metrów, być może są to pozostałości takich właśnie kramów - kończy ten wątek archeolog.
Pytamy również Marka Gierlacha o odkryty w ostatnich dniach pochówek szkieletowy.
- Tak, to najbardziej intrygująca sprawa. Pochówek tylko fragmentarycznie zachowany, zniszczony w partii dolnej; fragment nogi prawej zachował się, ale tylko dolna jej część przy stopie. Brak jest miednicy, zachowała się partia górna, czyli czaszka, żebra, skrzyżowane na piersi ręce - wymienia archeolog. - Jesteśmy na rynku lokacyjnym, który to rynek znajduje się miejscu dawnej osady (XIII/XIV wiek) i pierwotnego placu targowego stąd w tej chwili grób jest trudno wydatować, nie ma tu choćby żadnej monety - albo więc późnośredniowieczny albo wczesnonowożytny. W tym miejscu nie było cmentarzyska - podkreśla.
- Grób jest grobem zupełnie przypadkowym, raczej się go tutaj nie spodziewałem, aczkolwiek takie rzeczy czasami się zdarzają. Przy czym grób jest w porządku anatomicznym; nie ma śladu trumny, widać, że pochowano kogoś z całym tym ''oprzyrządowaniem'', czyli odpowiednim ułożeniem ciała - głowa na zachód, twarz na wschód, ręce skrzyżowane na piersi tak jak kościoły chrześcijańskie sobie życzyły. W związku z tym nie sądzę, by to był przykład zamordowania kogoś i skrycia go tu. Grób jest we wnętrzu tych konstrukcji drewnianych. Czy kogoś pochowano po cichu pod podłoga, nie wiem, to jest zagadkowa historia, zobaczymy co powie antropolog, jeżeli uda mu się coś ''wydusić'' z tej czaszki, z tych kości. Sądzę, że jest to grób kobiety, ale niech wypowie się antropolog. Może będziemy znali wiek, lub poznamy jakieś choroby, które ten nieboszczyk przeszedł - przypuszcza Marek Gierlach.
Co dalej w zakresie prac archeologicznych na Placu 15 Sierpnia? - Na razie mozolnie wszystko dokumentujemy. Wykonujemy wstępne zdjęcia z drona, a potem kopiemy dalej, bo musimy zrobić jeszcze dwa sondaże. Pobierzemy próbki z drewna, aż w końcu zostanie to najpewniej zasypane, aby było dla przyszłych pokoleń i badaczy - kończy Gierlach.
Gerlach14:27, 28.03.2022
Sztućce tej firmy wykazują wyższa inteligencję niż wypowiedzi archeologa
Płońsk21:27, 28.03.2022
Szkoda, że ten człowiek szuka tylko archiwalnych skarbów. Przecież istnieje wiele współczesnych skarbów, które mogłyby odmienić oblicze tej naszej lokalnej Ziemi ?
Znam taki21:34, 28.03.2022
Skarb. Perłę w koronie. Następczynię słynnej dyrektorki hi hi hi
Nasz człowiek23:46, 28.03.2022
To nasza płońska historia. Szukaj słynny Archeologu. Jesteś Wielki
Pekes 08:54, 29.03.2022
Zastanawiam się na uja to było rozkopywać!?
sokrates12:30, 29.03.2022
myśl dalej, zastanawiaj się, myślenie ma przyszłość
rozwikłanie zagadki12:29, 29.03.2022
Takie w XVI wieku były konsekwencje, jak się nie zrobiło opłaty skarbowej w ratuszu.
pl16:12, 29.03.2022
jak widać zagadkowe historie od średniowiecza typowe dla płońska
Wieje nudą01:20, 30.03.2022
Badacze mogą natrafić na inne skarby nie związane z przeszłością Powiatu.
Funkcjonariusze CBA w Płońsku
To niech tą firmę od wpna i pola przeswietlą...nie ma gminy żeby ........... .
Organy
17:31, 2025-05-17
Funkcjonariusze CBA w Płońsku
Miliony idą na pomoc, a potem się dziwi jeden z drugim, że kombinatorów mamy w Płońsku.
Tylko PGK
07:02, 2025-05-17
Funkcjonariusze CBA w Płońsku
Ciekawe czy ktoś wprost powie jak wołają na Pana A. Ci co startują w przetargach. Dlaczego jest taka cisza. Przeciez wszyscy radni znają ta ksywę i nic z tym nie robia
Obywatel 78
23:01, 2025-05-16
Funkcjonariusze CBA w Płońsku
Warto sprawdzić pozostałe spółki miejskie i możliwe przekręty w projektach finansowanych z publicznych pieniędzy.
Do cba
19:59, 2025-05-16
12 3
Żebyś ty miał chociaż 5% jego inteligencji i wiedzy.
7 2
Tak to mądry człowiek. Intrygujący ale ma wiedzę i potrafi rozgrzać i dobrze.