Po Mławie i po Płocku przyszedł czas na Płońsk. To w naszym mieście powstaje kolejne Centrum Aktywności Seniora, które zaoferuje starszemu pokoleniu płońszczan wiele zajęć i atrakcji. Wespół z tym projektem na Placu 15 Sierpnia pojawi się restauracja pod swojsko brzmiącą nazwą ''Gary Babci Krysi''. Trwają ostatnie prace wewnątrz budynku, w którym mieściła się popularna niegdyś ''Róża''. - Obecnie mamy prawie 10 tys. członków zrzeszonych w organizacji. Mamy seniorów z Płońska, to grupa około 400 osób, która bardzo namawiała nas do tego, że chcą mieć takie miejsce, więc drodzy płońszczanie, jesteśmy! - oznajmiał z radością Michał Jaros, wiceprezes Stowarzyszenia na Rzecz Wspierania Aktywności Seniorów AS. 

W obiekcie przy Placu 15 Sierpnia wiele się dzieje, trwają m.in. prace wykończeniowe, ale słychać już, że wkrótce otwarty zostanie m.in. sekretariat lokalnego CAS-u, gdzie będzie można ustawiać się po legitymacje członkowskie, a pod koniec września wspomniana restauracja, która mieścić się będzie na parterze budynku z długą historią, także historią gastronomiczną, tak więc można by rzec, że historia zatacza koło i znów płońszczanie, nie tylko ci starsi, będą mogli rozsmakować się w domowej kuchni opartej na przepisach naszych babć. Próbkę kulinarnych możliwości restauracji mogli dziś poznać zaproszeni na spotkanie goście. W menu były m.in. ciasta, pączki oraz pierogi własnej roboty.  

- Każde miasto, w którym działamy ma dwa projekty, które sukcesywnie realizujemy, tj.: Centrum Aktywności Seniora - miejsce szczególne, dedykowane osobom starszym, gdzie rozwijamy potencjał, kreujemy rzeczywistość, wyciągamy ludzi z domu i angażujemy w rozmaite zajęcia. Drugim projektem stacjonarnym w każdym mieście jest Restauracja ''Gary Babci Krysi'. To projekt, który nie tylko serwuje klasyczne dania kuchni polskiej gościom, czy organizuje imprezy okolicznościowe, ale przede wszystkim prowadzi dzieło sprzedaży rabatowej posiłków dla seniora. Każdy senior, członek naszej organizacji, który przyjdzie do restauracji, może zjeść dwudaniowy obiad z 50-procentowym rabatem

- przyznaje Michał Jaros, wiceprezes stowarzyszenia AS, które działa od 2015 roku, mówiąc także o innym ciekawym projekcie.

 - Tak zwany zawieszony obiad to pomysł jaki wdrożyliśmy w Polsce jako pierwsi. Wszystko wzorowane na włoskiej tradycji zawieszonej kawy - wchodzi gość do kafeterii, kupuje sobie kawę, a tak naprawdę prosi o dwie i za dwie płaci, jedną wypija, wychodził z restauracji. Ktoś inny, potrzebujący wchodził do kafeterii, pytając czy jest zawieszona kawa, dostaje odpowiedź pozytywną i ma ją za darmo. My to przenieśliśmy na branżę gastronomiczną i uruchomiliśmy projekt obiadu zawieszonego. Cieszy się on ogromną popularnością, zwłaszcza wśród internautów, którzy chętnie zawieszają te obiady i codziennie wydajemy w naszych restauracjach takich obiadów około 200. To samo będzie realizowane w Płońsku. Mamy nadzieję, że tu też jest takie grono osób, które będzie potrzebowało takiego wsparcia i bezpłatnego posiłku, i mamy też nadzieję, że płońszczanie będą żywo tą akcją zainteresowani i chętnie taki obiad będą zawieszać - dodaje Michał Jaros. 

- Także osoby chore, które mają np. problemy z chodzeniem, mogą zapisać się do naszego stowarzyszenia i wybrać usługę obiad na dowóz, a my codziennie ją zrealizujemy. Dowieziemy seniorowi obiad za 15,60 zł - tłumaczy prezes Zarządu Rafał Chmielewski, dodając, że sama restauracja powinna serwować pierwsze obiady jeszcze we wrześniu. - Zakładam, że będziemy tu wydawali około 300 obiadów dziennie. Oczywiście do naszej restauracji będą mogli przychodzić klienci komercyjni - zapowiada. 

[FOTORELACJA]975[/FOTORELACJA]

Z kolei wiceprezes stowarzyszenia mówił, że każdy członek AS-owej rodziny może skorzystać z pomocy finansowej, np. na zakup opału czy lekarstw, bądź rzeczowej, jeśli znajduje się w trudnej sytuacji materialnej. Co istotne, Centra Aktywności Seniora posiadają drużyny wolontariatu senioralnego. 

Celem stowarzyszenia jest zapewnienie różnych form aktywności osobom w wieku 55 plus. Na pierwszym piętrze, jak wyjaśniali gospodarze konferencji, oprócz sali konferencyjno-bankietowej i pomieszczeń na warsztaty komputerowe, czy zajęcia z obsługi urządzeń mobilnych dla seniorów, znajdzie swe miejsce pracownia, gdzie będą produkowane świece. 

- Każde centrum specjalizuje się jakiejś branży, mając swój sztandarowy produkt. W Mławie jest to szwalnia, gdzie powstają nasze skrzaty Helpiki, w tym obecny tu dziś skrzat budowlaniec Stefan. Płońsk ma ciekawe i bogate tradycje żydowskie, dlatego stwierdziliśmy, że wiodącą imprezą mogłoby tu być święto świateł, związane ze świętem Chanuka. Świeca daje światło, więc powstawałyby w Płońsku świece zapachowe, dekoracyjne, pochodnie. Wyobraźnia pokaże, co będziemy w stanie stworzyć. Chcielibyśmy, aby ten kto do Płońska przyjedzie, wyjeżdżał z upominkiem w postaci świecy. Świeca będzie symbolem naszej obecności, obecności seniorów i stowarzyszenia w tym środowisku mieszkańców Płońska. Taka nasza propozycja, mamy nadzieję, że się przyjmie - stwierdzał wiceprezes Jaros. - W każdą środę odbywać się będą dancingi dla naszych seniorów. Wiosną, latem, kiedy rynek będzie już zrewitalizowany, dancingi organizować będziemy na świeżym powietrzu - dodaje Rafał Chmielewski. 

Pani Janina ma 90 lat i mówi, że stowarzyszenie to jej drugi dom i nie wyobraża sobie, że mogłaby rozstać się na dłużej z Centrum Aktywności Seniora. Z mikrofonem prezes Zarządu stowarzyszenia Rafał Chmielewski

Stowarzyszenie ''Aktywny Senior'' działa jako Podmiot Ekonomii Społecznej, co wiąże się z oferowaniem miejsc pracy m.in. osobom zagrożonym wykluczeniem społecznym. - To równie ważna dla nas misja, którą prowadzimy - ocenia Michał Jaros. - W płońskim centrum i restauracji pracować będą w sumie 23 osoby, to miejsca pracy dedykowane mieszkańcom Płońska i powiatu płońskiego - przyznaje Rafał Chmielewski, dodając: - Nasza organizacja jest samofinansującym się tworem, to co dla mieszkańców Płońska tworzymy, to tworzymy z własnych wypracowanych środków, taka zasada była przyjęta od samego początku istnienia naszej organizacji, bo nie chcieliśmy stworzyć miejsca, gdzie po skończeniu się grantu musielibyśmy powiedzieć ludziom - przepraszamy, ale już nie mamy pieniędzy, żeby kontynuować naszą działalność. Oczywiście korzystamy z dotacji na działania celowe, natomiast podstawową działalność stowarzyszenia i restauracji finansujemy z tego co wypracujemy, czyli z działalności gospodarczej stowarzyszenia i wspomnianej restauracji. Z tego jesteśmy bardzo dumni - kończy prezes Chmielewski.