Dyrekcja szpitala czeka, aby NPL w Raciążu była finansowana przez 'inicjatorów' jej powstania...

Nocna i Świąteczna Pomoc Lekarska w Raciążu zawiesza działalność na pewno na okres wakacyjny. Trudno w tej sprawie o optymizm, bo musiałby zdarzyć się chyba cud, aby od września tamtejsi mieszkańcy mogli z powrotem korzystać z punktu medycznego przy ul. Błonie. - Podrzucono nam kukułcze jajo, dodatkowy, samorządowy twór, na którego działanie szpital nie ma zwyczajnie pieniędzy - mówił dziś podczas konferencji prasowej dr Bartosz Fiałek, zastępca dyrektora ds. medycznych.

Dyrekcja SPZ ZOZ w Płońsku twierdzi, że utrzymanie NPL-u w Raciążu kosztuje ponad milion złotych rocznie, a jak wskazuje Lilianna Kraśniewska, od września stawki mogą jeszcze wzrosnąć, więc i kwota funkcjonowania punktu pójdzie w górę. A jak słyszymy, szpital kasy na raciąski NPL już raczej więcej nie da. Do tego dochodzi problem z obsadą kadrową w okresie wakacyjnym.  

Wakacje wakacjami, ale co z działalnością nocnej pomocy lekarskiej po dwumiesięcznym zawieszeniu działalności? 

- Po pierwsze jak skończy się okres urlopowy, to będzie kadra, po drugie - będzie duże prawdopodobieństwo, że od września zostanie wznowiona praca NPL-u w Raciążu, kiedy NPL będzie finansowany przez inicjatorów jego powstania, którzy zdecydowali się otworzyć ten punkt, czyli trzy jednostki samorządowe: Starostwo Powiatowe w Płońsku, Gminę Raciąż i Miasto Raciąż - mówił dr Bartosz Fiałek. - Jeżeli nie będzie woli ze strony inicjatorów pokrycia kosztów funkcjonowania NPL-u, szpital, który rocznie ma kilka milionów straty, nie ma możliwości dodatkowego finansowania, bo my nie dostajemy dodatkowego finansowania od NFZ. Gdyby NFZ finansował to od liczby punktów, to jak najbardziej tak, ale NFZ finansuje w zależności od liczby mieszkańców. Czekamy i liczmy, że znajdą się te pieniądze i od września jak najbardziej wrócimy do pracy w Raciążu - dodawał z-ca dyrektora ds. medycznych, który wymieniał, ile sprzętu medycznego szpital mógłby za powyżej podaną kwotę kupić, a potrzeby są znaczące, podkreślano.    

- W skali roku liczba porad w Raciążu to 4 tysiące, w Płońsku 8 tysięcy, więc łącznie na terenie powiatu mamy 12 tysięcy porad w ramach NPL-u. To tysiąc porad na miesiąc. W zupełności jedna placówka, ta w Płońsku, jest w stanie sobie poradzić z tym tysiącem porad. W NPL-ach nie mamy stanu zagrożenia życia, takie stany leczy się w SORze. W NPL-ach są leczone bóle gardła i dalej będą leczone, ale pod innym adresem - wyliczał i kontynuował dr Fiałek. - Są inicjatorzy. Jak ja bym coś inicjował, to tego doglądam i realizuję, a nie rzucę pomysł, a wy róbcie. Zarządzanie szpitalem nie dotyczy przecież tylko NPL-u w Raciążu. Wszelkie analizy przedstawiliśmy, leżą na stole, teraz czekamy na ich realizację przez samorządy. My nie zamykamy NPL-u w Raciążu, robią to wspomniani inicjatorzy powstania tego punktu. Miasto Raciąż na NPL od dwóch lat nie dał ani grosza - wskazywał. - My spełniamy wymagania ustawowe, mamy jeden punkt w Płońsku.   

[ZT]10650[/ZT]

Dyrektor płońskiej placówki medycznej twierdzi, że mieszkańcy Raciąża, z którymi rozmawiała, uważają, że finansowanie tamtejszego NPL-u, jak określiła, jest grą niewartą świeczki, bo i tak ci, którym dolega coś poważnego, karetką trafiają na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Płońsku. Lilianna Kraśniewska dodała także, że płoński szpital z programu Polski Ład, w odróżnieniu od innych szpitali, nie dostał nawet złotówki. 

Nie trudno policzyć, że każdy z samorządów, o których mowa, musiałby zrzucać się na działalność raciąskiej nocnej pomocy po ponad 300 tys. zł rocznie. Możliwe? Poniżej do sprawy odniósł się Mariusz Godlewski, burmistrz Raciąża. 

Jestem zaskoczony, bo były prowadzone rozmowy z Zarządem Powiatu, z radnymi, podjęliśmy pewne decyzje, zadaliśmy pytania dyrekcji szpitala i nagle ktoś wiesza kartkę, że nocna pomoc lekarska od 1 lipca jest likwidowana. To jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Wszyscy oprócz dyrekcji, mają wolę, by NPL został. Po pierwsze samorządy nie są od finansowania NPL-ów. Od tego jest Narodowy Fundusz Zdrowia, i z tego co wiem - na nocnej pomocy lekarskiej szpital bardzo dobrze zarabia, bo widziałem dokumenty, z których wynika, że kontrakty znacząco przewyższały w ubiegłych latach koszty funkcjonowania tych obydwu punktów; i w Płońsku, i w Raciążu, więc ten argument nie jest trafiony, bo to NFZ i szpital finansują nocną pomoc lekarską, szpital jest do tego zobowiązany. I tak na początku funkcjonowania NPL-u pomagaliśmy dodatkowo, mimo tego że oprócz gminy Raciąż, żadne inne samorządy tego nie czynią. Nie rozumiem czemu Miasto Raciąż ma płacić za pomoc lekarską a Płońsk, czy inne samorządy już nie. Nikt nas o takiej decyzji nie powiadomił, to jest niepoważne traktowanie nas jako samorządu miejskiego, ale również Zarządu Powiatu i radnych powiatowych.