Na skrawku ziemi, zwanym wówczas miejskim zakładem ogrodniczym lub wyrobiskiem piaskowym koło Płońska, Niemcy zamordowali kilkudziesięciu młodych mężczyzn. Było to styczniowej nocy, 80 lat temu. 15 stycznia przy obelisku upamiętniającym ofiary zbrodni i to tragiczne wydarzenie odbędą się okolicznościowe uroczystości. Początek o godzinie 12.
Była styczniowa noc ’45, kiedy niemiecka policja kryminalna samochodem gestapo przywiozła do ogrodu powiatowego na Piaskach 78 więźniów, przetrzymywanych w płońskim areszcie. Wszyscy zginęli od strzału w tył głowy. Byli to w większości żołnierze AK. Najmłodsi z zamordowanych mieli ledwie 18 lat. Ciała w pośpiechu przysypano zielskiem, reszty dokonał padający śnieg. Znaleziono ich dopiero, kiedy przyszła odwilż...
- Płońszczanie wyjmowali ciała i na własnych rękach wynosili z dołu. Układali je w rzędy. Mieszkańcy Płońska sami ocierali z krwi twarze pomordowanych. Robili wszystko w milczeniu. Ludziom brakowało słów. Na miejsce mordu przybiegły też kobiety, dzieci. Wszyscy stali w ciszy, zszokowani tym, co widzą – wracała do bolesnej historii podczas jednych z rocznicowych uroczystości w latach ubiegłych śp. Mirosława Krysiak, kierownik Pracowni Dokumentacji Dziejów Miasta Płońska. - Ktoś zapamiętał, że matka 27-letniego Medarda Świrskiego płacząc nad ciałem syna, powtarzała: "Ja myślałam, że ty jesteś daleko, a ty byłeś tak blisko!". A potem na dziecinnych saneczkach, bo transportu żadnego przecież wówczas nie było, wiozła je szosą płocką do domu. - Ich pogrzeb zgromadził wszystkich. Kto mógł, pomagał zbijać trumny, bo tych, które były - nie wystarczało. Układano je potem wzdłuż alei, przy której dziś znajduje się mogiła, w której spoczywają - dodawała Pani Mirosława. - Mówił mi ktoś, że tego widoku nigdy nie zapomni - cała aleja trumien, ciągnęły się od jednego do drugiego końca cmentarza, a wszędzie wokół nieprzebrany tłum płaczących ludzi, którzy - nie mieszcząc się już na cmentarzu - stali wokół niego (...).
Miejsce mordu, w którym odnaleziono ciała pomordowanych zostało upamiętnione przez mieszkańców drewnianym krzyżem. Poświęcenia krzyża, 28 września 1958 r., dokonał ks. Anastazy Rutkowski proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła w Płońsku. W latach -70-tych XX w. spróchniały drewniany krzyż, zastąpiono krzyżem metalowym, który stoi do dzisiaj - informują pracownicy PDDMP. - W 1968 r. w pobliżu miejsca zbrodni odsłonięto pomnik poświęcony pamięci zamordowanych. Pomnik ten w 2023 r. został poddany renowacji. To właśnie tu od wielu lat gromadzą się mieszkańcy Płońska, aby uczcić pamięć o ofiarach tej zbrodni. I dziś również płońskie delegacje oddadzą im hołd...
historyk pis14:21, 20.01.2025
prawda bolesna ale to polacy sami ich zabili, tam nie było niemców!
Funkcjonariusze CBA w Płońsku
dla radnego Pana Marcina że złożył interpelację dobrze że jest aktywny pyta o wszystko.Dzięki dzięki bo mieszkańcy to nie mają wiedzy o pewnych sprawach wraca się późno z pracy z W-wy i potem odpoczynek a tu w mieście dużo się dzieje
Podziękowanie
15:28, 2025-05-15
Funkcjonariusze CBA w Płońsku
Nie sprawdzą te wszystkie przetargi co były na remonty kamienic,szpitala, stacji PKP itd. Dziwnym trafem jednego roku wszystkie przetargi wygrała jedna firma
Gugu
15:12, 2025-05-15
Funkcjonariusze CBA w Płońsku
Jeśli prezes jest od 6 maja zawieszony, to kto zarządza miejską spółką, dlaczego właściciel do tej pory milczy? Prezes nic nie robił bez wiedzy i zgody burmistrza. Obaj rządzą miastem i spółką od kilkudziesięciu lat. To część lokalnego układu. Spółka finansuje to, czego nie można sfinansować z budżetu miasta. Sieć zależności jest szeroka i głęboka.
Pytanie
14:29, 2025-05-15
Funkcjonariusze CBA w Płońsku
Ale patologia. Po co te wszystkie dziadki nie są na emeryturach? Teraz już wiemy po co. Dla kasy! Szok.
haha
14:00, 2025-05-15
0 0
Dlaczego tak myślisz?