Na pozór wydaje się, że skompletowanie stroju Pana Młodego jest znacznie prostsze niż przygotowanie stylizacji dla jego wybranki. Teoretycznie wystarczy, że włoży garnitur. W tym miejscu pojawia się jednak szereg pytań – okazuje się, że dopasowanie garnituru wcale nie jest takie łatwe, a na przyszłych małżonków czai się mnóstwo wpadek. Jak ich uniknąć? Oto, o czym warto pamiętać.
Dopasowanie garnituru to najtrudniejsze zadanie, przed jakim stoi przyszły Pan Młody. Najlepszym antidotum na ewentualne wpadki jest znajomość kluczowych zasad męskiej elegancji.
O pomoc w doborze rozmiaru garnituru najlepiej poprosić obsługę w salonie. Powinien leżeć idealnie, tj. nie opinać zanadto sylwetki ani się na niej nie marszczyć. Dotyczy to zarówno marynarki, jak i spodni. W przypadku tych ostatnich problematyczna często jest długość: dozwolone jest maksymalnie jedno załamanie nad butem. Najlepiej zaś, jeśli nie będzie go wcale, a nogawka będzie układać się w linii prostej. Marynarka z kolei powinna zakrywać pośladki. Krótsze modele dozwolone są jedynie w modzie codziennej.
Pozostaje jeszcze pytanie o to, czy na ślub lepszy będzie dwu - czy trzyczęściowy garnitur. Kamizelka sprawi, że ubiór stanie się jeszcze bardziej szykowny, a Pan Młody będzie bardziej wyróżniał się na tle innych gości, dlatego warto rozważyć jej zakup. Nie jest to jednak obowiązkowy element stroju Pana Młodego.
Koszula Pana Młodego powinna być biała. O ile goście weselni mogą pozwolić sobie na błękit lub róż, tak mężczyzna stający na ślubnym kobiercu nie ma raczej innego wyboru. Najlepiej celować w najbardziej eleganckie modele z krytą listwą guzikową oraz mankietami zapinanymi na spinki. Kształt kołnierzyka to kwestia mocno indywidualna. Należy jedynie pamiętać, że jego wyłogi powinny być zakryte przez klapy marynarki.
Wybór między krawatem a muchą to kwestia mocno indywidualna. Należy jednak pamiętać, że mucha może poszerzać twarz; nie jest to zatem najlepsze możliwe rozwiązanie dla panów o okrągłych policzkach i szerokiej linii żuchwy. Ostrożnie należy podchodzić też do kwestii koloru. Najlepiej celować w modele w stonowanych barwach i w żadnym wypadku nie dobierać dodatków do stroju Panny Młodej! Zostaje jeszcze poszetka – w dniu ślubu do brustaszy wkładamy białą chustkę złożoną w sposób prezydencki (tzw. TV fold). Inne kolory, podobnie jak w przypadku koszuli, nie wchodzą w grę.
Najbezpieczniejszym rozwiązaniem będą czarne oxfordy ze skóry licowej. Jasnych brązów lepiej się wystrzegać, chociaż są modne i chętnie łączone z granatowymi garniturami, to jest to raczej element mody codziennej.
Pasek zakładamy obowiązkowo; podobnie jak buty, powinien być czarny. W przypadku klamry najlepiej postawić na klasykę.
Natomiast skarpety należy dobrać pod kolor garnituru. Najlepiej, aby były wykonane z wysokiej jakości bawełny merceryzowanej. Lepiej celować też w dłuższe modele – nie mogą odsłaniać nawet fragmentu łydki.
Trzeba być bardzo ostrożnym, aby pozornie nieistotne szczegóły nie położyły plamy na stylizacji. Najpopularniejsze błędy Panów Młodych to:
Podsumowując: sugerujemy nie ulegać chwilowym modom i kierować się zasadami klasycznej, męskiej elegancji. Na ślubnym kobiercu z definicji staje się raz. Dobrze byłoby zatem, aby strój jaki mieliśmy wówczas na sobie, nie był w przyszłości powodem do zażenowania.
Pełną ofertę garniturów ślubnych i niezbędnych na te okazję dodatków znajdziesz w sklepie Borgio mieszczącym się przy ul. Grunwaldzkiej 7a w Płońsku lub na stronie internetowej borgio.co/pl.