Co zobaczyć w ogromnym Londynie, kiedy nie ma się zbyt wiele czasu? Czy w ogóle wycieczka do stolicy Anglii na jeden bądź dwa dni ma sens? Według nas tak. Ma to związek ze świetnym skomunikowaniem tego miasta. Londyn jest ogromny, jednak dzięki rozbudowanym liniom metra oraz wielu niedrogim możliwościom dojazdu, pozwala zobaczyć wiele nawet w kilkanaście godzin.
Czasem lepiej dogłębnie poznać jedną atrakcję lub miejsce, bez poddawania się turystycznej gonitwie od zabytku do zabytku. Taki slow travelling ma coraz więcej zwolenników i szczególnie może przypaść do gustu rodzicom małych dzieci, gdyż podróże z maluchami wymagają wiele cierpliwości i często podporządkowania się ich potrzebom. Jednocześnie dobrze uczą nas uważności i radości z wszystkiego, co się spotyka po drodze.
Ciekawym pomysłem na inne zwiedzanie Londynu będzie swobodny spacer po jednej z jego dzielnic. My na początek proponujemy znaną z filmu z Julią Roberts i Hugh Grantem dzielnicę, która jeszcze w XIX wieku była tylko niewielką wioską na przedmieściach angielskiej stolicy. Z czasem włączoną ją do londyńskiego city. Najwiecej atrakcji skupia się przy ruchliwej i pełnej turystów ulicy Portobello Road, ale okoliczne uliczki także kryją w sobie wiele malowniczych niespodzianek. Na Notting Hill zobaczyć można pomalowane na różne kolory domy, wypić kawę w jednej ze przytulnych kafejek, kupić coś na targu czy w ciekawych sklepikach. To wyjątkowo fotogeniczne miejsce na mapie miasta.
Podobnego miejsca, z takim klimatem i historią próżno szukać w Polsce. Najsłynniejszym jego eksponatem jest oczywiście gigantyczny odlew szkieletu płetwala błękitnego zawieszony pod sufitem, ale znaleść tam można także inne szkielety wielu przedstawicieli królestwa zwierząt, model ruszającego się w różne strony tyranozaura, minerały, kamienie szlachetne czy pełne ciekawych eksperymentów laboratorium. To miejsce, gdzie świetnie bawić się będą dzieci, ale rodzice także mają szansę na poznanie wielu ciekawostek. Wstęp do muzeum jest bezpłatny, jednak niektóre wystawy bywają czasem biletowane.
Londyn składa się w ponad 40% z terenów zielonych. Richmond Park to jeden z ośmiu królewskich parków w Londynie. Jest z nich największy - liczy sobie aż 955 hektarów powierzchni, równocześnie będąc też największym ogrodzonym parkiem miejskim w Europie. To także rezerwat ochrony przyrody obfitujący w pagórki, stare dębowe lasy, torfowiska i naturalne jeziorka. Można spędzić tam kilka przyjemnych godzin nie tylko w otoczeniu zieleni, ale i swobodnie biegających jeleni oraz danieli, zapominając w ogóle o tym, że jest się w mieście. Nie znajdziemy tam wypielęgnowanych trawników i rabatek, przyrodę za to pozostawiono własnemu losowi. Park położony jest w południowo-zachodnim Londynie - najlepiej dojechać więc tam zieloną linią metra, a potem wsiąść w autobus lub przespacerować się około 20 minut aż pod same jego bramy.
A może by zobaczyć coś innego niż zwykle? Londyn przecież potrafi zaskoczyć nawet wtedy, kiedy jesteś w nim już któryś raz z kolei.
Pod tą nazwą kryje się ogród publiczny położony w nietypowym miejscu, bo na dachu elektrowni Myfair nieopodal ulicy Oxford Street w samym centrum Londynu. Miejsce to znane jest bardziej mieszkańcom niż turystom. Oferuje ciekawie zaaranżowaną, kolorową przestrzeń, gdzie można na chwilę przysiąść i odpocząć w drodze do kolejnej atrakcji.
Jeśli już mowa o położonych nieco wyżej ogrodach, warto zarezerwować sobie chwilę na wizytę na ostatnim piętrze drapacza chmur (liczącego sobie 160 metrów) zwanego pieszczotliwie przez londyńczyków „walkie-talkie”. Znajduje się tam restauracja z imponującym widokiem na miasto oraz kryty ogród, a właściwie przestrzeń wypełniona różnymi śródziemnomorskimi roślinami. Atrakcja jest darmowa, ale wcześniej należy zarezerwować sobie bilet wstępu.
Miejsce to zlokalizowane jest na South Bank i stanowi obecnie muzeum przybliżające, podobnie jak Tower of London, mroczne dzieje angielskiej stolicy. Dzięki interaktywnym wystawom i aktorom odgrywającym różne scenki, można dowiedzieć się wielu rzeczy o wielkim pożarze, jaki dotknął kiedyś miasto, poznać skutki plag i chorób, które niegdyś trawiły Londyn czy stanąć oko w oko z Kubą Rozpruwaczem.
To licząca sobie ponad 61 metrów kamienna kolumna zbudowana w latach 1671-1677, na którą można wejść po ukrytych wewnątrz spiralnych schodach. Upamiętnia wielki pożar Londynu z 1666 roku i jest najwyższą wolnostojącą kolumną na świecie. Niewielki taras widokowy ulokowany na wysokości 49 metrów oferuje świetne widoki na miasto.
Londyn to olbrzymie miasto, które dzięki dobrze zaplanowanym jeszcze w XIX wieku siatkom linii metra, z czasem coraz szerzej rozbudowywanym, jest wzorem dla wielu światowych metropolii. Metro to najszybszy i najlepszy sposób na poruszanie się po Londynie. Jego dopełnieniem są autobusy, których trzon stanowią słynne czerwone piętrowe pojazdy oraz alternatywa dla metra, czyli w pełni zautomatyzowana naziemna kolejka.
Najszybszą i najcześciej wybieraną opcją dojazdu do Londynu jest przelot samolotem. Stolica Anglii i cała aglomeracja londyńska liczą sobie aż sześć różnych lotnisk. Dzięki temu możliwymi stały się liczne loty z praktycznie każdego większego polskiego portu lotniczego.
Autobus do Londynu jedzie nie tylko z każdego większego polskiego miasta, ale i z wielu mniejszych miejscowości. Choć to opcja dedykowana raczej dłuższym pobytom w Anglii, warto czasem ją rozważyć jako ciekawą formę podróży na Wyspy Brytyjskie.
