- Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że mój tata jest dzisiaj z nami. Jego stan jest ciężki, ale stabilny, co daje nadzieję… Wszystko wydarzyło się dzień przed Wigilią i można to uznać za prawdziwy cud; od wezwania karetki po zawiezienie do szpitala - pisze do naszej redakcji Gabriela Sobiecka.
''Mój tata nagle poczuł się źle. Miał częste skurcze serca. Nie mógł zapanować nad oddechem, aż nagle go stracił. Wpadliśmy w panikę. Wezwaliśmy karetkę. Był już naprawdę późny wieczór. Przyjechała bardzo szybko, dosłownie w ciągu kilkudziesięciu minut. Wszystko działo się jak w filmie. Nawet nie zdążyliśmy zareagować. Na szczęście ratownik, Pan Alojzy wiedział co robić. Tata nie dojechałby do szpitala. Cała akcja ratunkowa przebiegła w domu. Najpierw Pan ratownik ustabilizował tatę, przeprowadził defibrylację, a potem już w karetce, na naszym podwórku wykonano mu EKG. Ruszyli dopiero wtedy, jak tata był stabilny i gotowy do trudnego transportu do Ciechanowa.
Co równie dziwne, ale i piękne – bo Pan Alojzy zrobił to sam z siebie – zadzwonił do nas jeszcze przed północą, jak już karetka dowiozła tatę do szpitala w Ciechanowie, że bezpiecznie dojechali i tata jest już pod opieką lekarzy!!!
Naprawdę jesteśmy bardzo, bardzo wdzięczni. Tata jest przytomny – z całego serca dziękuję całemu zespołowi, który ratował mu wtedy życie. Tata żyje tylko dzięki tej sprawnej akcji w domu. To naprawdę był cud.
Dziękuję za udzielenie mojemu tacie pomocy przez: podstawowy Zespół Ratownictwa Medycznego W03 130 z Glinojecka, który został zadysponowany do nas przez Pana Grzegorza – kierownika ze Szpitala w Płońsku.
Najszczersze podziękowania dla panów z karetki: Pana Alojzego, pielęgniarza, który uratował mojemu tacie życie w domu i Panu Mirkowi, pielęgniarzowi/kierowcy, który tego dnia przyjechał do nas błyskawicznie.
Dziękujemy!!!
I jeszcze słowo od taty – „Panie Alojzy – dzięki Panu jestem dziś z rodziną. Jestem Pana dłużnikiem. Serdecznie Panu dziękuję i życzę wszystkim, którzy czekają na karetkę, aby w każdej był taki pielęgniarz, jak Pan!”. Gabriela Sobiecka
Dygresja16:44, 27.12.2021
Pan Grzegorz nie dysponuje zespołów. Robi to CPR Radom 16:44, 27.12.2021
city08:51, 28.12.2021
no i pięknie. 08:51, 28.12.2021
renataprewecka1234@w10:40, 28.12.2021
Dołączam się.Poznałam osobiście pana Alojzego i należy on do niewielu w tym trudnym czasie osób które dbają o pacjenta i reagują właściwie.Niektórzy mogliby wziąć z niego przykład może nie byłoby tyłu przykrych zdarzeń gdyby w służbie zdrowia pracowało więcej ludzi z takim podejściem jakie ma pan Alojzy? 10:40, 28.12.2021
do rena......11:30, 28.12.2021
Lekarze powinni brać z takich ludzi przykład. Bo póki co, to zachowują się jakby pracowali za darmo i z łaski. Właśnie ludzie oddani, z umiejętnościami i wiedzą, powinni zarabiać godziwe pieniądze a nie tylko dlatego, że są lekarzami. 11:30, 28.12.2021
oool13:47, 28.12.2021
o czym ty ludku piszesz ..... 13:47, 28.12.2021
dygresja09:36, 28.12.2021
2 4
pan grzegorz lubi zbierać laury, nawet jak coś nie jest jego zasługą? 09:36, 28.12.2021