Nie żyją obaj kierowcy z autokaru, który rozbił się w Chorwacji

Tak to prawda

Czyżby konkurencja zabrała głos???

I co z tego że itd robi kontrolę, to tylko kontrola papierków, reszta autobusów już pochowana, zostały tylko te w miarę, po za tym układy, układy, układy, sprawdź kim był jego brat do miedawna, sprawdź gdzie mieszka jego brat, i będziesz wiedział czemu wozi ludzi jak urat on na benkizera itp

Chyba nie zrozumiałeś problemu.

nie chodzi o zabranie prawa jazdy, chodzi o zabranie uprawnień jako kierowcy zawodowego, tacy ludzie mogą mieć prawo jazdy, a nawet swoje autobusy, ale niech nie przewożą ludzi komercyjnie, za pieniądze, gdzie klient płaci nie tylko za przewiezienie czterech liter, ale także za bezpieczeństwo, to że stan techniczny pojazdu jest właściwy, że stan zdrowia, refleks, samopoczucie kierowcy jest pod kontrolą, itd.

Dokładnie, każdy widzi czubek swojego nosa.....

Akurat wg mnie bardzo dobrze, że pisza o wieku tego Pana. Może to coś unaoczni tym którzy przyjmuja do takiej pracy. Tu nie chodzi o to, że jeden emeryt zabije się jadąc swoim osobowym autem ale o to że naraża dużo innych osób. Każdy emeryt pracujący jako kierowca powinien przechodzić kompleksowe badanie a nie idzie się do doktorka a ten nie widzi a zaświadczenie pisze... W taki sposób dojdziemy do tego że ludzie nie będą w stanie nogami poruszać a dalej będą mogli pracować np jako kierowca. Wraz z wiekiem zmienia się wszystko i jestem za tym aby emeryt był emerytem a nie wiecznie im mało. Jak jestem na emeryturze to majątku już nie zgrabię a rodzinka np dzieci niech martwi się o siebie sama.

Wiesz, że dzisiaj emeryt już myśli o sobie, jak zapłacić za te ogromne rachunki, za co kupić leki i jedzenie. Emeryt nie dorabia dlatego, że chce pomóc dzieciom, ale jak samemu się utrzymać. Bo za 40 lat pracy powinien już tylko odpoczywać, ale za co żyć? Chyba wiesz jakie są ceny wszystkiego?

emeryci maja najwięcej odłożone i ciągle odkładają na coś...tylko na co to odkładać wielkie kwoty jak...
emeryt jak wyhodował dzieci na egoistów to nie ma co liczyć, że mu pomogą ale za wszelką cenę chce mieszkać w M4. Na co mu takie wielkie mieszkanie? Dużo opłat za ogrzewanie i na co mu to aby po śmierci inni cieszyli się jego dorobkiem lub przy podziale pokłócą się. Emeryt jak chce dorabiać to niech robi coś co nie zagraża innym a w ogóle powinien cieszyć się życiem. Nie pracować na czarno trzeba. Jestem zdania, że emeryt ma siedzieć na emeryturze i nie pracować a cieszyć się życiem. 72 lata to już sędziwy wiek na takie wojaże, młodszy ma inną spostrzegawczość i w ogóle... Firmy transportowe powinny być pod szczególną opieką służb i sprawdzane porządnie czy to auta czy pracownicy a nie tylko stempelki.

Według Ciebie to emeryci powinni pozbywać się domów i mieszkań i przeprowadzać się do kawalerek. Powinni mieć puste konta i czekać na śmierć. Bywa tak, że dzieci nie mogą pomóc swoim rodzicom, gdyż sami mają dzieci i muszą je utrzymać i wykształcić. Nie znasz człowieku życia i tak sobie myślę, że z *%#)!& to się przez ścianę macałeś, że takie brednie wypisujesz. Niedługo zostaniesz emerytem i wszystkiego się pozbędziesz i żył będziesz co najwyżej na 30 m2 i będziesz czekał na śmierć. Mimo wszystko powodzenia. Fortuna kołem się toczy, pożyjemy zobaczymy.

nie ma się co złościć i ubliżać. Chyba sam/sama jesteś już emerytem. Jak się ma dzieci i wychowa godnie na dobrych ludzi to one wiedzą, że należy pomagać rodzicom. W krajach rozwiniętych normalnością jest, że nie trzyma się dużego domu czy mieszkania dla potomnych a samemu by głodowano aby wnuczkowi oddać. Owszem chce oddać to niech wnusio, dziecko pomoże w utrzymaniu. Ja nie będę się martwił o starość bo uczciwie pracuje a nie na czarno i emerytura emeryturą a zabezpieczenie na stare lata w tym i na koncie bankowym każdy powinien mieć. Teraz nie wychowuje się dzieci a hoduje jak roślinki bez uczenia odpowiedzialności, pracy, szacunku to wg powiedzenia czym za młodu nasiąknie... Mogę żyć i na mniejszym metrażu ale na śmierć czekać nie będę a spożytkuję zaoszczędzone lub ulokowane oszczędności a nie wszystko oddać aby biedę klepać na stare lata. Dzieci i wnuki mają rączki to niech pracują i się dorabiają, bardziej docenią co zdobędą. Lenie niech poczują smak pracy a nie tylko do rodziców czy dziadków lub do opieki w kolejki będą się ustawiać. Porażką i wstydem dla rodziców jest "wyhodować" takie nieprzystosowane towarzystwo do życia, pracy. Co z tego , że mają kilka fakultetów jak nieporadni życiowo i tylko nosek w mediach...

Trafione w punkt, zgadzam się z Tobą w 100%...

A tobie rozum odebrał, jak widać