Na cmentarzu parafialnym w Starej Wronie w gminie Joniec odsłonięto w niedzielę pomnik porucznika Mieczysława Salamonowicza, który w wieku 33 lat zginął z rąk sowietów. - Oddajemy cześć jemu, ale również jego współtowarzyszom broni; oficerom, inteligentom pomordowanym w kaźniach Katynia i innych miejsc - mówi Michał Salamonowicz, członek rodziny upamiętnionego porucznika.
Na cmentarzu parafialnym w Starej Wronie odsłonięto pomnik z piaskowca, który powstał z jedynego zachowanego zdjęcia porucznika. Mieczysław Salamonowicz był dziedzicem majątku Nowa Wrona. Był nie tylko oficerem, ale również projektantem dróg. W wojsku odpowiadał za ich rozbudowę. Został zabity w 1940 roku w obozie w Starobielsku.
Prace nad pomnikiem trwały kilka miesięcy. W jego powstanie włączyła się nie tylko rodzina, ale i członkowie stowarzyszeń przywracających pamięć historyczną.
Zadanie budowy pomnika zrealizowało Stowarzyszenie Historyczne Mazowsza Północnego. Projekt został zaakceptowany przez Instytut Pamięci Narodowej. Teresa Marchwicka-Grabowska, wiceprezes wspomnianego Stowarzyszenia mówi: - Naszym celem jest ratowanie lokalnej historii, tej patriotyczno-niepodległościowej. Projekt powstał rok temu. Zaczęliśmy od działań w IPN, otrzymaliśmy wszystkie dokumenty, całą historię ostatnich losów życia porucznika Salamonowicza. Z tym dokumentem dotarliśmy do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przyjęto nasz wniosek i zrealizowaliśmy ten projekt. O historii, o tych ludziach musimy pamiętać, wszędzie to akcentować i wspominać.
[FOTORELACJA]1248[/FOTORELACJA]
- Porucznik Salamonowicz był stopniowo zapominany w naszej rodzinie, przez lokalną społeczność, ale ta pamięć nie umarła w pełni, jednak była zachowana przez najstarszych członków naszej rodziny - przyznaje Michał Salamonowicz. - Mieczysław Salamonowicz był człowiekiem młodym, wykształconym, projektował drogi. Wychowywał się w typowej mazowieckiej rodzinie ziemiańskiej, na uboczu, w ciszy, w wielkim patriotyzmie. Pamięć przezwyciężyła śmierć i tej pomnik przetrwa wieki. Miejmy nadzieję, że to będzie wizytówka i drogowskaz dla przechodniów, by wspomNieli o tych zamordowanych w Katyniu, Starobielsku, na Syberii i w wielu innych sowieckich kaźniach.
- To bardzo ważny dzień i bardzo ważna uroczystość dla naszej gminy. To wydarzenia to żywa lekcja historii dla następnych pokoleń mieszkańców - stwierdza Marek Czerniakowski, wójt gminy Joniec.
Autorem pomnika jest Jan Jaworski-Brach – artysta rzeźbiarz, absolwent ASP w Warszawie. Praca nad rzeźbą zajęła mu pięć miesięcy.
Od autora:
„Idea rzeźby koncentruje się na człowieku – młodym, witalnym mężczyźnie. Projektant dróg, oficer wojska polskiego, syn, przyjaciel, ukochany… .
Życie Mieczysława Salamonowicza zostało brutalnie przerwane po trzydziestu trzech latach.
Plastyczna forma upamiętnienia ma trzy zasadnicze części. Abstrakcyjną - mówiącą o przerwanym wątku. Geometryczne bryły pomnika są ze sobą zestawione na podobieństwo skały rozcinającej nadciągającą falę. Tak jak sowiecka kula przerywająca linię życia Mieczysława. Realistyczną – humanistyczną, skupiającą się na emanującym witalnością popiersiu. Przedstawia sprężystą i raźno patrzącą w przyszłość postać trzydziestotrzyletniego człowieka. Literniczą – napis wykuty na płycie grobu, dwa herby i krzyż mówią o przeszłości leżącego tu człowieka, o historii jego rodziny, powiązaniu z ziemią w której spoczywa. Litery naprowadzają i dopełniają wymowę dwóch pozostałych części. Pomnik wykonano z kamienia naturalnego – piaskowca cergowskiego w kolorze jasnoszarym''. [za info UG w Jońcu]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz