Z wolna przybywało płońszczan na plenerowej imprezie, będącej ostatnim przystankiem na trasie koncertowej RMF Maxxx. Rutki od strony ''Jordanka" wypełniły się dopiero po brzegi, kiedy na scenie pojawił się Piotr Kupicha i zespół Feel. Wiadomo, dobrze znane i popularne przeboje działają niczym magnes. 

I po wakacjach, ale zanim kartka z kalendarza pokazała wrzesień, mieszkańcy Płońska pobawili się w minioną sobotę na Rutkach, żegnając muzycznie lato. Gwiazdą wieczoru był popowy zespół Feel, który wykonał swoje największe hity z ostatnich kilkunastu lat, w tym oczywiście ,,A gdy jest już ciemno". 

Po grupie z Katowic, swoje umiejętności zaprezentowała jedna z niewielu kobiet za konsolą w naszym kraju - DJ Sofi. A jeszcze wcześniej próbkę swych wokalnych możliwości pokazała Lanberry, czyli Małgorzata Uściłowska. Co ciekawe, publiczność rozkręciła się na jej występie na dobre tak naprawdę w piosence na bis, a był to ''Ostatni most". 

Łatwego zadania nie mieli członkowie Dance Project, wychowankowie ''Nutki". Grupa taneczna prowadzona przez Daniela Borzewskiego, tancerza i choreografa Egurrola Dance Studio, występowała przy bardzo skromnej publice. W między czasie nie zabrakło scenek, które miały przemówić do wyobraźni młodych ludzi, aby zawsze kierowali się zdrowym rozsądkiem, a nie namowami kolegów, bo to może doprowadzić do dramatów. 

Wśród atrakcji Lata na Maxxxa, jakie czekały na uczestników imprezy, były m.in. sceniczne konkursy z nagrodami. Imprezowiczów przed koncertem Feel'a powitali: Marzena Kunicka, dyrektor MCK, burmistrz Płońska Andrzej Pietrasik i Dariusz Konofalski, prezes Banku Spółdzielczego w Płońsku.

To, na co zwracali uwagę płońszczanie, z którymi udało nam się porozmawiać, to kwestia miejsca organizacji imprezy. Jednomyślnie wskazywano, że lepszy klimat na letnie, plenerowe przedsięwzięcia był po drugiej stronie akwenu Rutki i trudno się z tym nie zgodzić. No, ale cóż, mleko już się rozlało.

Nie pozdrawiamy pana z ochrony, który tak wczuł się w swoje obowiązki zawodowe, że za nic nie chciał zrozumieć pracy fotoreporterów, dodajmy z wręczonymi przez współorganizatorów okolicznościowymi plakietkami z napisem ''Media". Rozumiemy, że zespół może żądać, aby po trzech piosenkach fotograf przestał cykać im zdjęcia, ale jest jeszcze publiczność przed sceną, na którą z chęcią na dłużej skierowalibyśmy nasze obiektywy. Tymczasem (poniżej) obejrzyjcie to, co udało na się zrobić w tych niełatwych warunkach ;-)