- Prace na północnej elewacji bazyliki mają za zadanie wzmocnić ściany i scalić kolorystycznie tę część obiektu. To zabytek wielkiej klasy, pomnik historii, więc musi to być zrobione dobrze - mówi ks. Łukasz Mastalerz, proboszcz parafii pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Czerwińsku nad Wisłą.
Kosztowne i pracochłonne prace są konieczne, bez nich mury kościoła, w którym modlił się między innymi król Władysław Jagiełło, idąc na Grunwald, zaczną się rozpadać.
- Prace, które przeprowadzamy w tym roku, to tak jak w przypadku prac wcześniejszych na wieżach, mają za zadanie scalić tę elewację przez wymianę tynków, które tego wymagają. Fachowcy mówią, że tynki są bardzo zwietrzałe, są słabej jakości i i trzeba je w wielu miejscach wzmacniać, poprawić spoinowanie między głazami romańskimi, bo każde jest, że tak powiem, z innej parafii. Trzeba to ujednolicić. Takie zabiegi wykonuje się co kilkadziesiąt lat, żeby ta świątynia dalej mogła służyć wiernym - dodaje ks. Łukasz Mastalerz. - To konsekwencja tego co zrobiliśmy wcześniej. Jeśli te wieże są już tak dopracowane i pięknie wyglądają, to z kolei idziemy w kolejny element elewacji bazyliki, aby wyglądał równie okazale.
Prace, na które parafia pozyskał dofinansowanie od mazowieckiego konserwatora zabytków, mają potrwać do października. Ich kosz to ponad 600 tysięcy złotych.
- Trwają jeszcze pracy, które przeprowadzamy w samym środku świątyni, chodzi o renowację fresków, czy prezbiterium. To jest finansowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a koszt wynosi około jednego miliona złotych - stwierdza proboszcz Mastalerz.
Anna14:14, 23.06.2022
1 0
No i brawo! 14:14, 23.06.2022
MACIEK21:14, 26.06.2022
0 0
Ile w Polsce jest bazylik ? Z doniesień różnych mediów wynika że w co drugiej mieścinie jest jakaś "bazylika". 21:14, 26.06.2022