Zamknij

Wystarczy wygrać jeden, dwa mecze, by wskoczyć do czołówki... - K. Makowski [WYWIAD PwS]

Krystian JobskiKrystian Jobski 11:49, 02.01.2021 D.T Aktualizacja: 11:53, 08.01.2021
Skomentuj Jestem dobrej myśli, co do wystąpów PAF-u w rundzie wiosennej - mówi PwS Kordian Makowski [Foto dzięki uprzejmości Szymona Kirczuka] Jestem dobrej myśli, co do wystąpów PAF-u w rundzie wiosennej - mówi PwS Kordian Makowski [Foto dzięki uprzejmości Szymona Kirczuka]
reo

Pod koniec starego roku rozmawialiśmy z jednym z kluczowych zawodników Płońskiej Akademii Futbolu, 21-letnim Kordianem Makowskim. 

[KRYSTIAN JOBSKI] Za nami runda jesienna. PAF jest na 9. miejscu z dorobkiem 21 pkt. Jak oceniasz wasze występy w pierwszej odsłonie sezonu?

[KORDIAN MAKOWSKI] Na pewno mogą cieszyć potyczki w Płońsku, przed własną publicznością na osiem spotkań siedmiokrotnie zgarnialiśmy pełną pulę. Z pewnością musimy poprawić dorobek punktowy na obcym terenie, gdzie zdobyliśmy tylko trzy punkty.

Odpowiedz na pytanie, które zadaje sobie każdy sympatyk Waszej drużyny patrząc na wasze rezultaty. Co z tymi wyjazdami? Żadnego zwycięstwa 'w delegacji'? Co ciekawe podobna sytuacja była w poprzednim, skróconym sezonie, gdzie w 7 meczach wyjazdowych zdobyliście tylko 6 pkt.

To chyba jakaś przysłowiowa klątwa. Będziemy dążyć, aby to poprawić, tak naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć, co jest tego przyczyną. Serio.

Tą część sezonu zapamiętamy z pewnością z racji środowych emocji związanych z występami w Pucharze Polski. Półfinał, sukces i pełne zadowolenie a może jednak mały niedosyt?

Zdecydowanie sukces. W historii PAF-u drużyna seniorska nie dotarła nigdy do tej fazy rozgrywek. Lecz wynik 1:2 nie odzwierciedla przebiegu spotkania pucharowego z MKS`em Przasnysz. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, gdyby udało się „przytrzymać” do rzutów karnych, może awans padłby naszym łupem. Ale nie ma co gdybać, jesteśmy zadowoleni z tego rezultatu i przebiegu tegorocznej edycji okręgowych rozgrywek.

Odpadliście z Przasnyszem. Rozmawiałem niedawno z jednym z zawodników tej drużyny. Usłyszałem wiele dobrego na wasz temat, jednak mój rozmówca zapamięta przyjazd do płońska z jednego względu. Zostanie mu w pamięci kartoflisko, jak sam to nazwał, na którym został rozegrany pojedynek z Przasnyszem.

W Płońsku boisko nie sprzyja do gry w piłkę. Widzimy to zarówno my, jak i drużyny przyjezdne. Nasi goście bardzo często skarżą się na stan boiska, na jakim przychodzi im rywalizować. A co do meczu, graliśmy z Przasnyszem jak równy z równym. Może dla oka nie był to jakiś super mecz, ale postawiliśmy wyżej notowanym rywalom trudne warunki, więc pochwały z ich strony są jak najbardziej zasłużone.

Porozmawiajmy teraz o Kordianie Makowskim. Część z naszych czytelników zapewne nie wie, ze w PAF-ie gra były zawodnik Śląska Wrocław. Miałeś również epizod zagraniczny. Jak do tego doszło?

Moja piłkarska przygoda zaczęła się w Płońsku pod okiem znakomitego trenera, śp. Andrzeja Bujakowskiego, który zaszczepił nie tylko we mnie, ale w wielu młodych zawodnikach pasję do piłki (zdjęcie z tych czasów powyżej - red.). Dzięki temu szkoleniowcowi trafiłem do Szkoły Mistrzostwa Sportowego we Włocławku i tam kontynuowałem swoją naukę. Właśnie w tym mieście poznałem osoby, dzięki którym miałem możliwość wyjazdu do topowych klubów w Polsce, m.in. do Arki Gdynia lub, tak jak powiedziałeś, Śląska Wrocław. Po rocznym pobycie na Dolnym Śląsku zacząłem rozglądać się za kolejnym klubem. Próbowałem swoich sił w klubach trzecioligowych, np. Chemik Bydgoszcz.

Odnośnie przygody zagranicznej, miało to miejsce latem 2017 r., byłem w tym momencie jeszcze zawodnikiem SMS Włocławek. Dostałem zaproszenie na testy w słowackim drugoligowym klubie Partizanie Bardejov. Jest to klub kompletnie anonimowy w naszym kraju, jednak jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że w tym czasie zawodnikiem tej drużyny był Emanuel Sarki, były zawodnik krakowskiej Wisły. Po czterech dniach pobytu miałem podjąć decyzję, czy chcę dołączyć do zespołu. Wiadomo, byłem młody, było trochę komplikacji ze szkołą, więc stwierdziłem, że zostanę we Włocławku. Zimą wróciłem na Słowację ponownie, tym razem na miesiąc. Ale tym razem mój klub nie zgodził się w ostatniej chwili na transfer. Podczas pobytu we Włocławku miałem również zaproszenia na testy do włoskiej Pescary, jednak kontuzja kostki  uniemożliwiła mi wyjazd do Włoch. Po tych wszystkich „przygodach” wylądowałem w Płońskiej Akademii Futbolu.

Masz jakieś spostrzeżenia po pobycie za naszą południową granicą?

Piłka juniorska na Słowacji jest bardziej fizyczna niż u nas, również szybkość gry jest inna niż w naszych rodzimych rozgrywkach. Porównując treningi seniorów Śląska i Bardejov`a, intensywniejsze treningi są jednak u naszych sąsiadów.

Później są efekty w europejskich pucharach. Chciałbyś spróbować jeszcze swoich sił wyżej. Śledząc Twoje poczynania boiskowe, stwierdzę, że masz ku temu możliwości.

Z pewnością chciałbym jeszcze spróbować, gdyby pojawiła się oferta z wyższej ligi, ale na chwilę obecna skupiam się na grze w płońskim zespole.

Od niedawna jesteś trenerem grup młodzieżowych? Jak Ci się podoba futbol z tej perspektywy?

Zgadza się, skończyłem kurs trenerski i objąłem drużynę żaków, tzn. rocznik 2012-13. W mojej grupie jest kilku adeptów wyróżniających się wśród rówieśników. Podoba mi się to co robię, cieszę się, że mogę przekazać zdobytą wcześniej wiedzę swoim podopiecznym. Za nami już pierwsze mecze i turnieje.

Wróćmy do drużyny seniorów PAF-u. Zaraz po Nowym Roku startuje okres przygotowawczy. Wiecie już jak będzie wyglądał? Z kim zagracie w test-meczach?

Na chwilę obecna dostaliśmy rozpiski treningów indywidualnych od trenera. Wiadomo jaka jest sytuacja obecnie w naszym kraju i nawet nie mamy gdzie trenować. Z tego co wiem, w okresie przygotowawczym zmierzymy się m.in. z Dębem Wieliszew, Błękitnymi Raciąż oraz Koroną Karolinowo.

Jakie cele na rundę wiosenną? Walka o baraże?

Układ tabeli jest bardzo specyficzny, wystarczy wygrać jeden, dwa mecze, aby wskoczyć do czołówki. W tym roku ta liga zrobiła się bardzo wyrównana i nieprzewidywalna. Jestem dobrej myśli, ponieważ co roku lepiej wypadamy wiosną niż jesienią.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

SuperSuper

6 3

Olimpiada 2078 jest nasza !!! 16:10, 04.01.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%