Ech, ten nasz basen... Zalany sufit - co robić?!

[ AKTULIZACJA ] - Informujemy, że zjeżdżalnia na pływalni została naprawiona i można już z niej korzystać - przekazywał przed godz. 15 rzecznik magistratu Filip Przedpełski. 

***

Nie ma chyba bardziej feralnego obiektu użyteczności publicznej w naszym mieście od krytej pływalni. Remont goni remont, poszczególne punkty basenu są zamykane na pewien czas, a i do sądu sporne kwestie trafiają. Tym razem będzie o tym, że znów przecieka dach, a zjeżdżalnia jest nieczynna. Radni pytają burmistrza, co z tym fantem zrobić...

Jeśli chodzi o radnych miejskich, to stałymi bywalcami pływalni MCSiR są Marcin Kośmider i Andrzej Ferski, więc nie dziwi, że na bieżąco poruszają basenowe sprawy. Ten pierwszy na wczorajszej sesji zwrócił uwagę na zalany sufit obiektu. - Czy będziemy musieli pokryć spowodowane straty, czy będziemy musieli wygenerować środki z naszego budżetu, czy to będzie w ramach gwarancji? - dopytywał radny Kośmider. 

- Zostało to spowodowane nawalnym deszczem jaki ostatnio przeszedł. Obiekt jest w czasie gwarancji. Nie minął rok od naprawy. Urząd będzie się więc domagał od wykonawcy usunięcia tych usterek - odpowiadał burmistrz Andrzej Pietrasik, który napomknął również o zjeżdżalni. - Jeśli chodzi o zjeżdżalnię, to jest nieczynna z powodu stwierdzonych usterek. Dyrektor stara się o naprawę tego w ramach gwarancji usunięcia usterek po już przeprowadzonej naprawie tej zjeżdżalni - wyjaśniał szef ratusza.  

[ZT]23647[/ZT]

- Co z tego , że ta firma to naprawi, jak w tym rogu zawsze po deszczu jest zalane, jak chodzę to chyba z 10 razy miało to miejsce. W tym dachu jest coś spaskudzone - wskazywał radny Ferski. - Mam nadzieję, że to nie wymaga zmiany konstrukcji dachu. Coś powoduje, że jak jest duże spiętrzenie wody, to ta woda nie odpływa w całości. Wyślemy kogoś na dach, kto się na tym zna - odpowiadał burmistrz. - Jeżeli było to w zakresie remontu, to będzie to robił wykonawca, a jeżeli nie - Miasto będzie musiało ponieść koszty, by poprawić ten dach. Jesteśmy ubezpieczeni od takich przypadków. Tak czy inaczej nie jest to problem jednorazowy, jest to problem poważniejszy - dodawał Andrzej Pietrasik.   

Z kolei radny Grzegorz Czerniawski dopytywał, czy Miasto odzyskało już kwotę od wykonawcy wielomiesięcznego remontu basenu za wykorzystany prąd na budowie. Sprawa, jak wspomniał burmistrz, otarła się o sąd, a ten nakazał zwrot tych środków do MCSiR w Płońsku do końca października.

reklama