Nocna kontrola drogowa w Bielanach (gmina Raciąż) szybko pokazała, że policyjna czujność ma ogromne znaczenie. Choć badanie trzeźwości nie wykazało żadnych nieprawidłowości, zachowanie kierującej wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Nerwowe gesty i próby ukrycia przedmiotów doprowadziły do ujawnienia narkotyków. To zdarzenie jest kolejnym przykładem, że uważna obserwacja często decyduje o dalszym przebiegu interwencji, podaje rzecznik prasowa płońskiej policji.
- Po godzinie 23, z poniedziałku na wtorek z 15 na 16 grudnia, policjanci z Komisariatu Policji w Raciążu patrolujący miejscowość Bielany zatrzymali do kontroli osobowe renault. Za kierownicą pojazdu siedziała 33-letnia mieszkanka gm. Raciąż. Badanie trzeźwości nie wykazało żadnych nieprawidłowości, wynik był negatywny. Sytuacja zmieniła się jednak w chwili, gdy funkcjonariusze poprosili kierującą o okazanie obowiązkowego wyposażenia pojazdu. Po wyjściu z auta kobieta wyraźnie się zdenerwowała. Policjanci zauważyli, że na fotelu kierowcy leżała foliowa torebka. W jednej chwili kobieta schyliła się, tłumacząc, że chce odebrać telefon, a gdy się wyprostowała, torebki już nie było
- opisuje przebieg zdarzenia nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.

- Podczas rozmowy zaprzeczała, by miała przy sobie jakiekolwiek zabronione substancje. Jednocześnie funkcjonariusze zauważyli, że w lewej dłoni trzyma przedmiot, który próbuje ukryć w kieszeni spodni. Było to foliowe zawiniątko z białą, krystaliczną substancją. Wtedy 33-latka przyznała, że posiada więcej takich środków. Z kieszeni wyjęła kolejne zawiniątko z podobną zawartością oraz małą, elektroniczną wagę - kontynuuje oficer prasowa miejscowej policji.
[ZT]25536[/ZT]
33-latka została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Samochód zabezpieczono i odholowano na policyjny parking. - Wstępne testy wykazały, że zabezpieczone przy kobiecie substancje to amfetamina oraz mefedron. Ze względu na podejrzenie, że mieszkanka gminy Raciąż mogła kierować pojazdem pod wpływem środków odurzających, pobrano od niej krew do badań laboratoryjnych - dodaje nadkom. Drężek-Zmysłowska.
Kobieta usłyszała zarzut posiadania narkotyków. Grozi jej kara do 3 lat pozbawienia wolności, a w zależności od wyników badań krwi może usłyszeć kolejne zarzuty.
[ZT]25455[/ZT]
*%#)!& ćpunów13:42, 17.12.2025
na szafot z kruwami
Radna twierdzi, że w Płońsku nie ma dla niej pracy
Tak to jest jak siedzi się na ciepłych posadkach. Dużo Płońszczan, wstaje o 4:30 by pojechać za niemałe pieniądze za aut. do pracy. Bo w Płońsku większość pracy w urzędach po znajomości, a firm nie ma, mimo b. dobrej lokalizacji między s7 a d10.
321
15:28, 2025-12-17
Radna twierdzi, że w Płońsku nie ma dla niej pracy
Ja wam starosty nie wybieram,jak powiedział mędrzec,swoją drogą leśne dziadki w samorzadach to mocne nieporozumienie
123
14:59, 2025-12-17
Szpital musi zwrócić ponad 300 tysięcy złotych
Czy osoby odpowiedzialne poniosły konsekwencje?
Gocha
14:48, 2025-12-17
Radna twierdzi, że w Płońsku nie ma dla niej pracy
Starostą się bywa. Pani pewnie by chciała tak do emeryturki być na tym stołeczku a tu niestety, ludzie nie wybrali. A w końcu ta kobieta ma zbyt słabe kwalifikacje. W końcu była tylko nauczycielką jęz.polskiego. W gazecie tylko pisała ,,o najlepszym z mężów,,. Bardzo dużo osób dojeżdża do Warszawy mając znacznie lepsze wykształcenie. Jak ta kobieta ludzi traktowała? A ludzie nie lubią takiego zachowania. ludzi trzeba szanować a nie patrzeć i mówić z wyższością.
xyz
14:12, 2025-12-17