Teraz wszystko schodzi na dalszy plan, teraz nasze oczy, serca zwrócone są w kierunku Ukrainy, która przeżywa wojenne piekło zgotowane przez putinowską Rosję. Wyrazy wsparcia, otuchy i wymiernej pomocy poczuć mogliśmy podczas sobotniego spotkania w Parku 600-lecia w Płońsku. To tam płońszczanie i mieszkańcy powiatu płońskiego udowodnili jak potrzebne są takie gesty solidarności, potrzebne, aby wykrzyczeć i potępić zło, jakie wyrządza naszym sąsiadom ten oprawca o nikczemnej posturze, bezduszna i bezlitosna bestia w ludzkim ciele z Kremla.    

Zamyślone, przejęte, smutne twarze. Po policzkach spływają łzy rozpaczy, nie tylko tych, którzy są obywatelami Ukrainy i zdecydowali się uczestniczyć w sobotnim wydarzeniu przed pomnikiem marszałka Piłsudskiego... Przyszli i młodzi z dziećmi, jak i osoby starsze. Wzięli ze sobą flagi polskie i ukraińskie. Kilka przygotowanych haseł sprzeciwu, odwagi i wsparcia odczytywaliśmy na kartkach. Czuć było tę jedność.

Każda kolejna wypowiedź z apelem o wymierne działania świadczyła o tym, że jesteśmy solidarni, los sąsiadów nie jest nam obojętny. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby podnieść ich na duchu, pokazać, że uchodźcy z Ukrainy są w naszym mieście i pozostałych zakątkach powiatu mile widziani, że otworzymy przed nimi domy, hotele i inne miejsca zaadaptowane na ten rodzaj pomocy, w myśl zasady razem będziemy mocniejsi. Tylko tyle i aż tyle możemy dla nich zrobić.

- Wszyscy dołóżmy do tego swoją cegiełkę - apelowali m.in. samorządowcy, jak i jeden z organizatorów spotkania przy Grunwaldzkiej - Piotrek Kaniewski, lokalny aktywista. Drugim jest Filip Przedpełski, na co dzień pracownik płońskiego ratusza, który już przyjął pod swój dach jedną z cierpiących ukraińskich rodzin. Rozbrzmiał ukraiński hymn i z dedykacją dla putina - ''Highway to Hell'', by znalazł się na autostradzie (wprost) do piekła...   

Reszty dosłuchajcie i obejrzyjcie...

WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYDARZENIA W FOTO-GALERI PONIŻEJ.