Zamknij

Piontkowski: nie będzie masowych testów na Covid-19 dla nauczycieli

14:35, 09.09.2020 PAP Aktualizacja: 14:36, 09.09.2020
Skomentuj PAP PAP

Minister edukacji, powołując się na opinie państwowej inspekcji sanitarnej i Ministerstwa Zdrowia powiedział, że nie ma powodu, aby "ta grupa zawodowa poddawana była bezpłatnemu i powszechnemu testowaniu na Covid-19." Dodał, że przeprowadzenie masowych testów nie ma racjonalnego uzasadnienia, gdyż byłyby one ważne zaledwie kilkanaście godzin, bo nauczyciele kontaktując się z innymi osobami, choćby w komunikacji miejskiej, mogliby się powtórnie zakazić. Dodał, że szkoły nie są ważnym ogniskiem przenoszenia zakażeń i w placówkach edukacyjnych masowe zachorowania na Covid-19 nie wystąpiły. Wskazują na to doświadczenia innych państw, a zwłaszcza Szwecji i Islandii, gdzie nie przerwano stacjonarnego nauczania w czasie pandemii.

Nie będzie masowych testów na Covid-19 dla nauczycieli - powiedział w środę telewizji wPolsce.pl minister edukacji Dariusz Piontkowski.

Przypomniał, że w czasie pandemii nauczyciele i dyrektorzy placówek edukacyjnych mają wsparcie inspektorów sanitarnych, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji dotyczących przeprowadzania testów na Covid-19, wprowadzania kwarantanny czy podejmowania decyzji wprowadzenia zdalnego nauczania. Dodał, że na obszarach, gdzie występuje zwiększona ilość zakażeń koronawirusem, w strefach czerwonych i żółtych, w placówkach edukacyjnych został wprowadzony nakaz noszenia maseczek i mierzenia temperatury przed wejściem do budynku. Dodał, że sanepid będzie reagował każdorazowo na pojawienie się zakażenia koronawirusem w placówce.

Piontkowski wskazał, że większość szkół w Polsce pracuje w trybie stacjonarnym. Według danych z 8 września, w trybie stacjonarnym pracowało blisko 48,4 tys. przedszkoli, szkół i placówek oświatowych, 37 w trybie zdalnym, a 58 w trybie mieszanym. Podkreślił, że wypadki zakażenia koronawirusem w placówkach edukacyjnych zdarzają się sporadycznie w poszczególnych województwach i głównie "do zakażeń dochodzi głównie poza szkołą, gdy dochodzi do kontaktu z inną osobą zakażoną". Dodał, że w takich wypadkach pojedyncze osoby trafiały na kwarantannę a uczniowie korzystali z możliwości zdalnego nauczania. Po tym okresie wracają do nauki w trybie stacjonarnym.(PAP)

Autorka: Monika Witkowska

mowi/ krap/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

bubobubo

0 7

Moze warto sprawdzić jak zabezpieczeni są uczniowie. W ramach zabezpieczenia w zespole szkół na rutkach jest 1 butelka płynu przy wejściu dla ponad 1000 uczniówi i nowoczesny automat dozujący przy pokoju nauczycielskim! 14:55, 09.09.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Oby nieOby nie

5 0

ale z komentarza wynika, że niektóre dzieci mogą być zagrożone. Tylko, że raczej z powodu braku oleju, a nie płynu. 16:34, 09.09.2020


reo

DorotaDorota

6 0

Nie powinno być żadnych testów, ani masowych ani nie masowych. Wydawanie ogromnych pieniędzy z budżetu na tak niewiarygodne materiały jest wyrzucaniem pieniędzy podatników w błoto. Ile za cenę tych testów moglibyśmy kupić inkubatorów, ile przeprowadzić zabiegów czy rehabilitacji, ile ludzi wysłać na kosztowne operacje za granicę? To co jest obecnie odstawiane to kpina z chorych ludzi. 15:36, 09.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

@:Dorota@:Dorota

4 0

"Łatwiej jest oszukać ludzi, niż przekonać ich, że zostali oszukani". Szczególnie łatwo o takie oszustwo w sytuacji kiedy od trzech dekad wychowuje się mieszankę bezideowych lemingów i wszystko łykających pelikanów, nie zadających sobie najmniejszego trudu, żeby cokolwiek sprawdzić, pomyśleć, samodzielnie ruszyć głową. Ludzi, którzy nawet oczywiste fakty kwestionują. Jakie? A takie np. jak ten że Lech Kaczyński podpisał Traktat Lizboński, czy zwrócił kamienicę rodzinie Waltzów. Wszystko oparte na wierze w mity, na modelu z sekciarskim podejściem w nieomylność, niemalże "boskość" guru. Wraz ze śmiercią prymasa Wyszyńskiego, rozpoczął się proces stopniowej utraty oparcia mas w kościele katolickim, czego najlepszym przykładem jest obecny prymas wzywający w kwietniu do przedłużenia restrykcji w kościołach na okres całego Triduum Sacrum, biskup Długosz porównujący Morawieckiego i Szumowskiego do ewangelistów, czy też cała masa księży wychwalających pod niebiosa sanację i Piłsudskiego, który jak wiadomo zmienił wyznanie, żeby móc zawrzeć drugie małżeństwo przeszedł na luteranizm.
16:30, 09.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mikimiki

3 5

Najbardziej zesrani koronaświrusem są lekarze, nauczyciele i urzędnicy za to pań na kasie w sklepie, fryzjerów i innych normalnie pracujących jakoś to świństwo nie rusza 20:37, 09.09.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OczywistośćOczywistość

3 6

A pracowników min.zdrowia +5 osob z rodziny testują...czyli dla swoich jest kasa na testy...a że naiczyciele im brykaja to paszoł woń...oto prawdziwa twarz pisu 01:05, 10.09.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Magda38Magda38

6 0

Bardzo dobrze, niech sobie testują nawet swoje psy i koty byle nie nasze dzieci w szkołach. 07:51, 10.09.2020


0%