W 13. kolejce rozgrywek A Klasy Ciechanowsko-Ostrołęckiej Korona Karolinowo podejmowała na własnym stadionie Orlęta Baboszewo. Po raz ostatni obie drużyny spotkały się ze sobą podczas czerwcowych Klubowych Mistrzostw Powiatu Płońskiego. Wówczas po emocjonującym meczu w regulaminowym czasie gry padł wynik 3:3 i o tym, kto stanie na najniższym stopniu podium powiatowych rozgrywek, decydowały rzuty karne. Tak więc w sobotę spodziewaliśmy się wyrównanego meczu, ogromnych emocji i dużej ilości bramek.
Jesteśmy już na finiszu rundy jesiennej także możemy pokusić się o małe podsumowanie. Obie drużyny w trwającym sezonie grają poniżej oczekiwań. Zespół Cezarego Kwiatkowskiego gra strasznie nierówno. Piłkarze Korony potrafili na własnym terenie pokonać liderującą Wkrę Radzanów, by dwa tygodnie później ulec outsiderowi ligi - GKS Andrzejewo. Przed samym spotkaniem z Orlętami w drużynie gospodarzy panował istny szpital. Jeszcze w piątek szkoleniowiec drużyny z gminy Załuski nie był pewien czy mecz dojdzie w ogóle do skutku. Spora część drużyny zamiast wylewać poty na treningu, walczyła z chorobą. Zajęcia drużyny seniorów w ostatnim czasie nie odbywały się.
Przypomnijmy, Orlęta to beniaminek A Klasy. Jeszcze nie tak dawno niektóre media pisały, że Orlęta grają piłkę na co najmniej poziomie ligi okręgowej i wcale nie musiałyby tam grać o utrzymanie. Jednak ta opinia ma mało wspólnego z rzeczywistością. Po 13. kolejkach rozgrywek baboszewianie mają na koncie 14. pkt, a więc o pięć więcej niż ostatnia Opia Opinogóra.
Podczas sobotniej rywalizacji zawodnicy Korony i Orląt walczyli o każdy centymetr boiska. Co prawda w pierwszej połowie meczu częściej „działo się” w polu karnym gospodarzy, jednak to Korona była bliższa objęcia prowadzenia po szarży Mateusza Nowaka.
Na początku drugiej połowy piłkę meczową miał na nodze Kamil Gajewski. Jednak napastnik gości nie trafił w bramkę z kilku metrów. Podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego skupili się głównie na defensywie, wyprowadzając groźne kontry. Jednak żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoja korzyść. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
O podsumowanie derbowej rywalizacji poprosiliśmy zawodników obu drużyn: Mateusza Szcześniaka (Korona) i Dominika Archipienkę (Orlęta).
- Dzisiejsze derbowe spotkanie z Baboszewem było typowym meczem walki, grząskie boisko nie pomagało tak samo jak fakt, iż paru naszych zawodników z pierwszego składu przez cały tydzień walczyło z chorobą. Trzeba szczerze przyznać, że Orlęta w tym meczu sportowe skrzydła lepiej nosiły, więc tym bardziej cieszymy się z remisu. Dopisujemy sobie punkt i skupiamy się już na wyjazdowym meczu z Opinogórą – mówi nam podpora defensywy Korony, Mateusz Szcześniak.
Korona Karolinowo plasuje się na 9. pozycji w ligowej tabeli, Orlęta są trzy lokaty niżej. W następnej kolejce baboszewianie zagrają w roli gospodarza z Mazowszem Jednorożec, zaś Koronę czeka wyjazdowa potyczka z ostatnią Opią Opinogóra. Na emocje związane z rywalizacją ligową jednak musimy poczekać, ponieważ w najbliższy weekend liga okręgowa oraz A Klasa mają przerwę.Jednak nasi zawodnicy nie próżnują. W sobotę o godzinie 11 podopieczni Cezarego Kwiatkowskiego zagrają towarzysko w Nowym Mieście z miejscową Soną.
Korona: Piotr Piekut - Maciej Zadroga, Mateusz Szcześniak, Michał Kłodowski, Michał Kamiński, Karol Brzeszkiewicz ( Jakub Klebaniuk), Piotr Nowicki, Mateusz Lewandowski ( Sebastian Ambroziak), Adrian Skwarski ( Piotr Prusak), Mateusz Nowak, Maciej Pilśnik.
Orlęta: Filip Brzeziński - Cezary Napiórkowski ( Paweł Korycki), Daniel Skolimowski, Rafał Tyski, Jakub Popiołkowski, Łukasz Skibiński ( Dominik Archipienko), Sebastian Mak, Paweł Bogdański, Piotr Zjadewicz, Kamil Gajewski, Patryk Zajączkowski.
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU ZNAJDZIECIE PONIŻEJ.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu plonskwsieci.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
42-latek stracił panowanie nad paralotnią i upadł
Tak buraki! Tyle straży jest potrzebnej! Gdyby nie oni to dużo osobom by w odpowiednim czasie nie została udzielona pomoc!! To wykwalifikowani ludzie. Ale wy zwykle szare ludzie nie zdajecie sobie z tego sprawy! Dopiero jak was w dupe parzy to dzwonicie do straży!
M
22:14, 2025-06-15
42-latek stracił panowanie nad paralotnią i upadł
straż pożarna to nieuzbrojona formacja,powinna być jak straż miejska pod miejscowy samorząd i bez przywilejów,w Osp robią to samo ,prawie charytatywnie
Krzysiek
21:45, 2025-06-15
42-latek stracił panowanie nad paralotnią i upadł
Potrzebne tam było tyle straży?
Marek
21:44, 2025-06-15
Nowe przepisy uderzą w właścicieli psów i kotów
Polecam sprawdzić: 1. Ilu weterynarzy jest na wsiach i małych miejscowości? 2. Ile autobusów jeździ z małych miast i wsi do miast gdzie są weterynarze? Weterynarze uciekli do miast opiekować się francuskimi pudelkami. Potrafią tylko straszyć karami, ale nie widzą, że zwykłego autobusu do miasta nie potrafią zorganizować.
adex
10:17, 2025-06-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz