Około południa doszło do pożaru lasu w Popielżynie Dolnym, niedługo potem, po jego ugaszeniu jednostki straży pożarnej zostały szybko stamtąd skierowane pod Żołędowo w gminie Nowe Miasto, a dokładnie do Cieksyna, gdzie pożarem objęty został las o powierzchni kilkudziesięciu hektarów.
- Z tego co rozmawiałem z przedstawicielem Nadleśnictwa Płońsk wynika, że spaliło się około 45 hektarów terenów leśnych państwowych i około 15 ha prywatnych. To w większości poszycie leśne. Młodniki jedno, dwumetrowe, w okresie suszy i przy tak silnym wietrze, paliły się po całości - mówi nam st. bryg. Dariusz Brzeziński z KP PSP w Płońsku, której jeden zastęp i kilka naszych ochotniczych straży pożarnych brało udział w akcji gaśniczej. - Wiem, że ogień odżywa co jakiś czas przy takim wietrze. Leśnicy ściągnęli traktory i oborują całą strefę tego pożaru, tam po granicy kilka metrów, żeby to było przeorane, żeby ogień nie mógł się dalej samoistnie przemieszczać - kontynuuje zastępca komendanta powiatowego płońskiej straży pożarnej. - W nocy może być jeszcze różnie, jak ten wiatr się nie uspokoi. Na pewno teren objęty zagrożeniem będzie monitorowany. W porze nocnej będą rozstawione dyżury.
[Foto: OSP Sochocin]
Co do umiejscowienia pożaru to dowiadujemy się, że w całości rozwinął się on w powiecie nowodworskim, za rzeką Soną, na terenie gminy Cieksyn. - W Żołędowie także trwały działania strażaków; była baza, punkt przyjęcia środków, ale las, który stanął w płomieniach, był około 200 metrów od tego miejsca, już na terenie powiatu nowodworskiego - tłumaczy st. bryg. D. Brzeziński.
Jak podaje serwis Wirtualny Nowy Dwór, na skutek pożaru spalone zostały również domki letniskowe znajdujące się przy lesie.
Na miejsce zdarzenia przybyło 120 strażaków i 30 wozów strażackich. Do akcji poderwano także samoloty gaśnicze z Warszawy, Łodzi i Radomia. - Taki pożar statystycznie nie zdarza się na naszym terenie raz na pięć lat, tylko raz na kilkadziesiąt lat. To ogromny pożar - kończy zastępca komendanta.
Sytuacja w lasach jest katastrofalna. Wprowadzono trzeci, najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Każda iskra, moment nieuwagi może spowodować duży pożar.
Więcej zdjęć z akcji strażaków znajdziecie poniżej/Foto: Wirtualny Nowy Dwór/Marek Karpowicz.
Robert Wejss 14:35, 24.04.2019
0 0
Jakaś wredna menda musi bawić się zapałkami. Nie wierze w przypadek samozapłonu przez iskrę. Za wypalanie traw kara 10 tys złotych. 14:35, 24.04.2019
mieszkaniec 13:38, 30.04.2019
0 0
Sprzęt niczym z muzeum 13:38, 30.04.2019