Ubrany na czarno, bez odblasków i oświetlenia, 13-letni chłopiec jechał rowerem trasą S7 w kierunku Płońska. Wyruszył z Warszawy, by spotkać koleżankę poznaną przez Internet. Na szczęście został zatrzymany w okolicy Załusk przez patrol policji, zanim doszło do tragedii. To historia, która powinna dać do myślenia każdemu rodzicowi, podaje płońska policja.
W piątkowe popołudnie policjanci z płońskiej komendy otrzymali zgłoszenie o rowerzyście poruszającym się trasą S7 w kierunku Gdańska, w rejonie Załusk. - Na miejscu natychmiast pojawił się patrol ruchu drogowego. W okolicach węzła Załuski, na zamkniętym odcinku drogi w stronę miejscowości Michałówek, funkcjonariuszki zauważyły jadącego na rowerze chłopca. Ubrany na czarno, bez żadnego oświetlenia i elementów odblaskowych, stanowił poważne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu - przekazuje nadkom. Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
[ZT]24732[/ZT]
- Podczas rozmowy okazało się, że zatrzymany rowerzysta to 13-letni obywatel Ukrainy mieszkający w Warszawie. Początkowo podał policjantkom, że ma 16 lat i odbywa trening rowerowy. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów, poza miejską kartą komunikacyjną. W trakcie dalszych czynności funkcjonariuszki ustaliły jego prawdziwe dane oraz powód tej niebezpiecznej podróży
- kontynuuje oficer prasowa miejscowej policji.
[ZT]24681[/ZT]
- Nastolatek przyznał, że wyruszył w stronę Płońska, aby spotkać się z poznaną przez Internet koleżanką. Kontaktowali się za pośrednictwem jednej z popularnych gier online oraz komunikatora. Chłopiec planował u niej nocować, choć – jak sam przyznał – nie znał nawet jej nazwiska - opisuje dalej policjantka. - Z Warszawy do Czosnowa dojechał autobusem wraz z rowerem, a następnie ruszył w dalszą trasę – częściowo drogami lokalnymi, częściowo pasem awaryjnym trasy S7, a nawet samą trasą szybkiego ruchu. W sumie pokonał blisko 30 kilometrów. Gdy zatrzymały go policjantki, był zmarznięty i przemoczony. Jego rower typu BMX nie posiadał żadnego obowiązkowego wyposażenia – ani oświetlenia, ani dzwonka, ani odblasków.
Funkcjonariuszki skontaktowały się z matką 13-latka. - Kobieta twierdziła, że nie wiedziała o wyprawie syna. Przyjechała na miejsce i odebrała nastolatka od policjantek. Internetowa koleżanka, gdy chłopak poinformował ją, że został zatrzymany przez patrol policji na trasie S7, natychmiast zablokowała go na komunikatorach - dodaje nadkom. Drężek-Zmysłowska.
Internet nie wychowuje, ale może zwieść. Rodzicu czy wiesz gdzie jest twoje dziecko? To zdarzenie pokazuje, jak ważna jest codzienna rozmowa z dzieckiem i świadomość tego, co robi w sieci. Internet jest dla młodych ludzi miejscem kontaktów, ale też przestrzenią, w której łatwo zatracić granice bezpieczeństwa. Wystarczy chwila nieuwagi, by ciekawość czy chęć poznania nowej osoby przerodziła się w realne zagrożenie. Rodzicu, zapytaj dziś swoje dziecko, co robi w Internecie, z kim rozmawia i jakie ma plany na popołudnie. Czasem zwykła rozmowa może zapobiec sytuacji, w której Twoje dziecko znajdzie się samo, zmarznięte i zagubione na trasie szybkiego ruchu. [za KPP Płońsk]
Constance09:51, 27.10.2025
Czego to te d00rne samce nie zrobią, byle zamoczyć w jakimś starym wiadrze?