To był z pewnością ciekawy mecz, który obfitował w aż pięć goli. O jedno trafienie więcej zanotowali goście z Nowego Miasta i to oni już mogą zbroić się na starcie z MKS-em Ciechanów. Płońszczanie, mimo ambitnej gry, nie zdołali wyszarpać z własnego boiska awansu do kolejnej rundy. PAF-owi pozostały więc już tylko, lub aż ligowe rozgrywki o bilet do okręgówki.
Środowe spotkanie Pucharu Polski na szczeblu okręgu skojarzyło powiatowych sąsiadów. Do Płońska przyjechała Sona, która nie miała zamiaru oszczędzać podstawowych piłkarzy, stąd to ta drużyna była upatrywana w roli faworyta. Niżej notowani gospodarze okazali się wymagającym rywalem i postawili solidne warunki przyjezdnym. Tym bardziej, że w szeregach zespołu prowadzonego przez Kamila Kobylińskiego zabrakło m.in.: Wiechowskiego, Wolińskiego i Jarosławskiego.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz