- Mam nadzieję, że to już koniec tego rozdziału mojego życia i bardzo się z tego cieszę (...) - napisała w poniedziałek na swoim facebook'owym profilu Wioletta Grunwald-Pawlik, której na przełomie maja i czerwca 2019 roku wypowiedziano umowę o pracę w Miejskim Centrum Kultury w Płońsku. Rok temu nasz portal opisywał szczegółowo sprawę, która finalnie przybrała pozytywny obrót dla plastyczki. Wiemy też już, że apelacja pozwanego od wyroku sądu została oddalona, co oznacza, że sądy obydwu instancji uznały decyzję dyrekcji miejscowego domu kultury o zwolnieniu pani Wioletty za sprzeczną z prawem.
Przypomnijmy, Wioletta Grunwald-Pawlik przez siedem lat zajmowała się Pracownią BezRam, która podlega bezpośrednio pod Miejskie Centrum Kultury w Płońsku. Po zmianie dyrektora domu kultury i po poaudytowych wnioskach poważne zmiany dotknęły jako pierwszą właśnie Pracownię BezRam. Plastyczce wypowiedziano umowę. W tej sytuacji pani Wioletta postanowiła wstąpić z MCK-iem na drogę sądową i tam dochodzić swoich praw.
Sąd Rejonowy w Ciechanowie (wydział pracy) w stu procentach uznał roszczenie powódki i zasądził odszkodowanie we wnioskowanej wysokości z tytułu bezprawnego wypowiedzenia umowy o pracę - powiedział wówczas redakcji PwS reprezentujący Wiolettę Grunwald-Pawlik adwokat Piotr Truszkowski z kancelarii BGD Consulting.
Z informacji, którą w sądzie uzyskała kancelaria BGD Consulting wynikało, że ''powództwo pani Wioletty zostało w całości uwzględnione w zakresie stosownego odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę. Pozwany - MCK w Płońsku - zobowiązany został dodatkowo do zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Sąd orzekł wyłącznie o odszkodowaniu za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę i nie orzekał w zakresie przywrócenia do pracy, albowiem w tym zakresie powództwo zostało cofnięte przez panią Wiolettę, z uwagi na to, iż wniosek ten stał się zbędny, biorąc pod uwagę stan stosunków pomiędzy powodem i pozwanym".
- Z wyrokami sądu nie należy dyskutować - odpowiedziała krótko naszej redakcji Marzena Kunicka, dyrektor płońskiego MCK, kiedy poprosiliśmy ją o komentarz do sądowego rozstrzygnięcia.
Płońsk MCK odwołał się jednak od tego wyroku, ale Sąd Okręgowy w Płocku w ostatnich dniach podtrzymał decyzję pierwszej instancji sprzed roku - potwierdzono, że wypowiedzenie umowy o pracę było niezgodne z prawem. Wymiar sprawiedliwości zasądził dodatkowo na rzecz powódki zwrot kosztów zastępstwa procesowego za II instancję.
- Mam nadzieję, że to koniec tego rozdziału mojego życia i bardzo się z tego cieszę. Nie chodzi mi o Dom Kultury, bo był on cudownym miejscem pracy przez wiele lat i nadal pracują tam wspaniali ludzie, ale o sposób zarządzania tą jednostką przez ostatnio powołaną dyrekcję. Nie jestem jedyną ofiarą jej decyzji, oj nie...
Przykre jest natomiast to, że powyższa sprawa mogła się zakończyć już ponad rok temu (apelacja merytorycznie i logicznie nie miała żadnego sensu) i wówczas zaoszczędzone byłyby środki finansowe, które poniósł MCK na pomoc prawną przy sprawie, dodatkowe opłaty sądowe i odsetki wynikające z przedłużania postępowania. No, ale cóż, pieniądze idą przecież z kasy miejskiej, czyli nas podatników.
Kończąc, chciałabym jeszcze raz podziękować Panu Adwokatowi Piotrowi Truszkowskiemu, który podjął się prowadzenia mojej sprawy i wygrał ją w obu instancjach (...) - komentuje w poniedziałek na fb Wioletta Grunwald-Pawlik.
[ZT]4704[/ZT]
Brawo20:53, 11.01.2021
Potwierdzenie niekompetencji walca. 20:53, 11.01.2021
Plonszcznin22:23, 11.01.2021
No tak, za nieudolność P. Kunickiej płacimy wszyscy. Cierpią finanse i cierpi kultura tego miasta. Bardzo nietrafiony wybór na stanowisko dyrektora. 22:23, 11.01.2021
Mirka10:01, 12.01.2021
To miasto czy się komuś podoba czy nie miało kiedyś swoją wizytówkę. Spore międzynarodowe imprezy. Przyjeżdżali tu ludzie z całego świata. Czymś mogliśmy się pochwalić. Zarówno obecna pani dyrektor jak i poprzednia nie mają jak widać ochoty przywrócić temu miastu rozgłosu. A może to komuś wyżej się nie podobało. 10:01, 12.01.2021
Po przebudowie10:22, 12.01.2021
MCK po przebudowie wygląda jak urząd, nie jak przybytek kultury. 10:22, 12.01.2021
Maria12:25, 12.01.2021
No nie zgodzę się, budynek po przebudowie jest estetyczny i funkcjonalny, niestety dzięki Kunickiej i jej, no nie wiem, brakom dobrej woli, wiedzy, polotu? stoi od dawna pusty. Pamiętam inny emcek. 12:25, 12.01.2021
zdziwiony13:05, 12.01.2021
Zastanawiam się jaki interes miała ta pani czyszcząc MCK z wartościowych ludzi? Chyba za darmo nie można być tak hmm niemądrym?? 13:05, 12.01.2021
Piotr13:38, 12.01.2021
Może czyściła tło dla siebie, Pani K. lubi błyszczeć, choć błysk brokatu jest w kiepskim guście ;) 13:38, 12.01.2021
do zdziwiony14:25, 12.01.2021
ale ta pani jest bezwolnym narzędziem burmistrza 14:25, 12.01.2021
sąd13:13, 12.01.2021
A w sądzie czekają następne sprawy. Ta dyrektor to da zarobić prawnikom 13:13, 12.01.2021
cóż 16:01, 12.01.2021
A wystarczyło nie zepsuć, no ale tu nastąpił u dyrektorki przerost ego nad umiejętnościami 16:01, 12.01.2021
Akurat 02:17, 12.01.2021
20 3
To p Kunicka nie miała nic do gadania bo musiała robić co jej burmistrz kazał i tak tylko na tym straciła 02:17, 12.01.2021
Do akurat07:00, 12.01.2021
16 7
Wiedziała na co się pisze przyjmując stołek. 07:00, 12.01.2021