Jakiś czas temu w sieci pojawił się temat dotyczący utworów, jakie można odtwarzać podczas ceremonii ślubnej w kościele. Pojawiła się ponoć lista zakazanych przez kościół piosenek, a na niej m.in. Beatlesi czy Piotr Rubik. Wygląda jednak na to, że w dużej mierze temat został nieco rozdmuchany.
Ślub to najważniejsza ceremonia w życiu, szczególnie, jeśli chodzi o ślub kościelny. Okoliczności takiej uroczystości są niezwykle podniosłe i mają swój klimat. Para młoda tradycyjnie chce zadbać o wszelkie szczegóły, nawet te najdrobniejsze. Dotyczą one także tych wiążących się ze świątynią, a mowa tu choćby o wystroju czy aranżacji muzycznej, bo nie wszyscy muszą przystać jedynie na śpiew organisty.
Od niedawna w sieci krąży lista piosenek, których Kościół nie życzy sobie podczas ceremonii ślubnej. Trzeba może ustalić kanon piosenek zakazanych, które nie powinny być wykonywane w trakcie liturgii […] – mówił w „Gościu Niedzielnym” ks. Andrzej Turek, rzecznik V Synodu Diecezji Tarnowskiej, cytowany przez rmfmaxxx.pl. Na liście tej znalazły się ponoć chociażby: „Perfect” Eda Sheerana, „Hallelujah” Leonarda Cohena czy… „Ave Maria” Jana Sebastiana Bacha. Jednak kluczowe jest tu słowo „ponoć”. Zgodnie z oświadczeniem (jego treść publikujemy poniżej - red) wydanym trzy dni temu przez Kurię Diecezji Płockiej, podpisanym przez ks. Marcina Sadowskiego, diecezjalnego referenta ds. muzyki kościelnej i spraw organistowskich, żadna lista „zakazanych piosenek” ślubnych nie istnieje.
1. W związku z licznymi, nierzetelnymi informacjami medialnymi, że w diecezji płockiej istnieje lista tzw. „zakazanych piosenek”, utworów, których wykonywanie jest zabronione podczas Mszy św. ślubnych, informujemy, że takiej listy nie ma i nigdy nie było.
2. W diecezji płockiej obowiązuje Instrukcja Biskupa Płockiego o przygotowaniu i sprawowaniu sakramentu małżeństwa, zgodnie z którą Diecezjalna Komisja Muzyki Kościelnej opracowuje Materiały Pomocnicze w ukształtowaniu muzyki liturgicznej podczas sakramentu małżeństwa. One również nie wprowadzają żadnych zakazów, lecz stanowią pozytywną propozycję dla organistów, artystów wykonujących śpiewy liturgiczne i samych narzeczonych, pomagającą w godnym przeżyciu sakramentu małżeństwa. Między innymi chodzi o to, by podczas Mszy św. ślubnych nie wykonywać przypadkowych utworów, zwłaszcza zaadoptowanych z muzyki popularnej, lecz takie, które mają charakter liturgiczny i odpowiadają temu, co dzieje się w danym momencie na ołtarzu.
3. Najwięcej kontrowersji w przekazach medialnych wzbudziła informacja o zakazie wykonywania pieśni Ave Maria autorstwa J. S. Bacha i Ch. Gounoda. Jest to również informacja nieprawdziwa. Utwór ten, zgodnie z przepisami liturgicznymi i wieloletnią tradycją, można wykonywać w kościele przed rozpoczęciem Mszy św. ślubnej lub po jej zakończeniu.
Płock, dnia 18 sierpnia 2020 r.
O komentarz dotyczący całej sytuacji poprosiliśmy także wikariusza parafii św. Wojciecha w Raciążu, księdza Łukasza Gacha. Duchowny odniósł się do wspomnianego oświadczenia oraz zwrócił uwagę na punkt 13. „Instrukcji Biskupa Płockiego o przygotowaniu i sprawowaniu sakramentu małżeństwa”, w której mowa, że nie każdy utwór muzyczny, który podoba się narzeczonym nadaje się do tego, żeby zagrać w kościele, podczas mszy ślubnej.
- Instrukcja nie jest zatem "indeksem pieśni zakazanych", ale przypomina, że kościół to miejsce święte, gdzie nie ma miejsca na eksperymenty muzyczne. Warto o tym pamiętać planując własny ślub. Niestety, do liturgii przeniknęło wiele piosenek typowo świeckich, np. "Hallelujah" Leonarda Cohena, które w ostatnich latach zrobiło zawrotną "karierę". Nie przekreślam ich wartości artystycznej, ale kościół nie jest odpowiednim miejscem do wykonywania takich utworów. Przenikanie tego typu treści do liturgii niesie zagrożenie zatracenia sacrum. Mówiąc krótko: nie to miejsce, nie ten czas. Kilka lat temu moi znajomi byli na ślubie w Belgii. Uczestniczyli we Mszy świętej, podczas której pieśnią na rozpoczęcie było "What A Wonderful World" Louisa Armstronga, zamiast Ewangelii przeczytano fragment "Małego księcia", a panna młoda udzielała Komunii świętej... Muzyka sakralna jest niewyczerpanym skarbcem, z którego powinniśmy czerpać, zamiast szukać miłych dla ucha, ale zupełnie niepasujących do katolickiej świątyni utworów – dodaje duchowny z raciąskiej parafii.
Czy takie regulacje są słuszne czy nie, każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Osobiście bardzo lubię utwory zespołu Lady Pank (tylko nie z ostatnich płyt, jak mawia klasyk), ale czy chciałbym wchodzić na własny ślub słysząc z głośników „Kryzysową narzeczoną”, „Zamki na piasku” lub „Sztukę latania”? No jednak nie. I sądzę, że będąc gościem na ślubie, słysząc te utwory, również czułbym się nieswojo. Oczywiście mówię tu o dość skrajnym przypadku, ale rzeczywiście niektóre utwory można odtworzyć choćby wchodząc na salę weselną, nie wzbudzając niepotrzebnych wątpliwości i dyskusji. Ale jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje. O muzycznych tym bardziej.
Do Plocka10:31, 21.08.2020
Odpowiednie co łaska I na coco jumbo będzie dyspensa
Ślub to liturgia11:29, 22.08.2020
Niestety coraz więcej ludzi myśli, że to koncert życzeń i popis bogactwa. Jak to mówią im huczniejszy slub i wesele, tym szybszy rozwód.
Je taime17:33, 22.08.2020
A ja sobie życzę "Je t'aime moi non plus". No i co mi zrobicie. To taki piękny kawałek. Taki o miłości
rytek15:02, 23.08.2020
i co jeszcze ten kler wymyśli do roboty darmozjady ożeń się księżulku i sam dyktuj sobie co chcesz słuchać nic wam do tego wara moje wesele i będę słuchał co będę chciał i moi goście
Pomyłka.17:05, 23.08.2020
Mylisz ślub kościelny z weselem. Na weselu możesz sobie puszczać co chcesz. Ślub kościelny to ceremonia religijna, czy tego chcesz czy nie. Jak się nie podoba możesz wziąć tylko ślub cywilny.
Ooo21:26, 25.08.2020
Ciekawa wypowiedź jednego z księży: niby nie ma pieśni zakazanych, są tylko takie których grać nie wolno bo to " nie czas i nie miejsce".
Logika rodem z piekła?
Oczywista Oczywistoś06:45, 29.08.2020
Może by wkońcu zakazali pedofili w swoich szeregach?...a co do muzyki to jak plebankowo się sypnie nieopodatkowanej kaski to i Zenka Martyniuka pozwoli zagrać...taka to już hipokryzja w tej sekcie jest
4 2
Jak u pana Kurskiego ??