Zamknij

Na takie mecze jak z Ciechanowem nie trzeba specjalnie mobilizować chłopaków (...) - B. Kaczor [FOTO]

17:50, 03.10.2021 RED Aktualizacja: 18:05, 03.10.2021
Skomentuj Piłkarze Sony wygrali na własnym boisku prestiżowy mecz z Ciechanowem! Piłkarze Sony wygrali na własnym boisku prestiżowy mecz z Ciechanowem!

Mecze Sony Nowe Miasto z MKS Ciechanów to gwarancja emocji i gradu bramek. Nie inaczej było w minioną sobotę, kiedy to nowomiejscy piłkarze podejmowali ciechanowian. 

- Ciechanów wicelider - drużyna zawsze będąca w czołówce, w tamtym sezonie wyprzedzili nas jednym punktem, wskakując w ostatniej kolejce na 3 miejsce. Gramy coraz lepiej i chcemy gonić czołówkę. Od czterech meczów nie przegraliśmy i chcemy kontynuować ta passę, tym bardziej że gramy u siebie, gdzie nie przegraliśmy od rundy wiosennej ubiegłego sezonu. Mam nadzieję, że twierdza Nowe Miasto nie zostanie zdobyta - zapowiadał przed meczem trener naszej drużyny Bartosz Kaczor.

Jako pierwsi szanse na otwarcie wyniku mieli goście. Kamil Olszewski poszedł do rzutu wolnego podyktowanego tuz przed polem karnym Sony. Doświadczony pomocnik popisał się świetnym strzałem, jednak jeszcze ładniejszą paradą uderzenie wybronił Sebastian Nowiński.

Jak skuteczne wykonuje się stałe fragmenty gry, pokazał starszemu koledze w 18 minucie Michał Ernest. 28-letni napastnik zaskoczył bramkarza gości strzałem z 30 metra!

Na przerwę nasza drużyna schodziła z dwubramkowym prowadzeniem. Drugiego gola dla Sony zdobył Łukasz Barankiewicz skutecznie wykonując rzut karny podyktowany za zagranie ręką.

Po godzinie gry goście zdobywają kontaktową bramkę. Na listę strzelców wpisał się wspomniany wcześniej Kamil Olszewski. MKS idzie za ciosem, po dziesięciu minutach od kontraktowego gola doprowadzają do wyrównania. Drugi rzut karny w meczu na bramkę zamienia Marcin Tomczak. Powtarza się poniekąd historia z wiosny, kiedy nasza drużyna pomimo prowadzenia 3:0 - ostateczne zremisowała 3:3.

Mecz zaczyna się od nowa. Jeśli mówimy o powtarzalności, sędzia Ossowski dyktuje drugi rzut karny dla Sony, ponownie za zagranie ręką w polu karnym zawodnika MKS-u. Do piłki podchodzi ponownie Barankiewicz i tym samym wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie. Popularny "Baranek" nie poprzestał na dwóch trafieniach, kompletując hat-tricka po podaniu Arkadiusza Bralskiego. Sona 4 - MKS Ciechanów 2. Twierdza Nowe Miasto niezdobyta, MKS przegrywa pierwszy mecz w sezonie.

Przebieg rywalizacji podsumował trener naszej drużyny Bartosz Kaczor:

- Na takie mecze jak z Ciechanowem nie trzeba specjalnie mobilizować chłopaków, co było widać od pierwszej minuty. Narzuciliśmy rywalom swój styl gry co i raz stwarzając sytuacje, co zaowocowało dwoma bramkami. W przerwie ostrzegałem drużynę, że to nie jest wygrany mecz, bo w poprzednim sezonie prowadziliśmy 3-0 i niestety zremisowaliśmy. Na drugą połowę wyszliśmy za spokojnie i rywal to wykorzystał, rozkręcając się z minuty na minutę. Co prawda przy stanie 2-1 mieliśmy dwie stuprocentowe sytuacje i mogliśmy zamknąć mecz. Następnie problematyczny rzut karny dla Ciechanowa, jest 2-2 i mecz zaczął się od nowa - dobrze, że po tych dwóch ciosach potrafiliśmy się podnieść i ostatecznie wygrywamy.

SKŁAD SONY NA MECZ Z MKS-em: Sebastian Nowiński - Łukasz Zalewski, Kamil Jagielski, Łukasz Młudzikowski, Igor Siek (77, Dariusz Romanowicz), Konrad Wiktorowicz (90+2, Mateusz Szcześniak), Sebastian Małecki, Arkadiusz Bralski, Bartosz Kaczor (67, Szymon Sokołowski), Michał Ernest (46, Damian Mielczarek), Łukasz Barankiewicz (90+3, Patryk Skórczyński).

WIĘCEJ ZDJĘĆ ZNAJDZIECIE PONIŻEJ. 

(RED)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%