Sona Nowe Miasto nie przegrała sześciu kolejnych spotkań, odnosząc pięć zwycięstw. Do sobotniego meczu nowomiejski zespół podchodził bez trzech podstawowych zawodników. W kadrze meczowej zabrakło Łukasza Barankiewicza, Patryka Skórczyńskiego oraz Łukasza Zalewskiego. Absencja dwóch pierwszych była szczególnie odczuwalna. Sona nie miała zbyt wiele atutów ofensywnych. Na domiar złego w początkowej fazie meczu boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Maciej Białorudzki.
W pierwszej połowie nie oglądaliśmy się bramek. Drugą zaczęliśmy trochę bardziej odważnie, zaczęliśmy stwarzać sytuację, podobnie jak w środowym meczu z GKS-em Strzegowo. Zabrakło trochę szczęścia, a przeciwnik to skrzętnie wykorzystał. Nie pomogła bramka z rzutu karnego zdobyta przez naszego etatowego strzelca Maćka Załęckiego.
Płońszczanka09:15, 05.06.2021
1 0
Panie radny Kuśmider. Czy nadal pan twierdzi że trzeba inwestować w piłkę kopaną? Gdzie nie mamy lokalnie żadnych sukcesów. Bo w gruncie rzeczy sukcesy są, tylko w innych dyscyplinach. 09:15, 05.06.2021